Subpage under development, new version coming soon!
Subject: Ewangelizacja
Adam to
Fehu [del]
To religia. Ja sie tym nie kieruje. Religie stworzone zostaly po to zeby moc manipulowac ludzmi.
proszę cie nie powołuj się na księgi i religie bo nie ma sensu nikt nie wie ile tam prawdy a ile kłamstwa to manipulacja w każdej religii uświęca się co innego po co ? aby nas skłucić
To nie bylo powolywanie sie a zartobliwy post o Adamie;)
spoko wiesz jestem uczulony na te tak to nazywam księgi prawdy jedynej przeczytałem wiele z nich i ci powiem że tam jest z 10% prawdy i wyciągniętych wniosków dlatego te księgi się studiuje a nigdy nie bierze się jako pewnik starożytna wiedza jest poukrywana a przed starożytna ze złotego wieku niezapisana z prostej przyczyny bo był wtedy tylko jeden język tzn telepatia i nie było pisma itp
wiem ze to co piszę to irracjonalne wywody kiedyś też tak myślałem
wiem ze to co piszę to irracjonalne wywody kiedyś też tak myślałem
rusin to
TEDi [del]
Fehu do Adam
2018-02-16 17:26:19
Wiem czym jest stan ekstazy w czakrze serca spowodowany oczyszeniem I mantrami. Zrozumialem czym sa swiete energie. Ale wiem ze wtedy im wiecej dostajesz wiecej jest wymagane. Do katolika dotarlo co znaczy matka boska w ekstazie. Wiem ze gdybym czul to co czulem tej czakrze wszedzie to pewnie bym byl oswiecony. Ale nie wiem czy to pewne. Zero alkoholu. Zero miesa. Medytacja I modlitwa.
XD
TEDi do Adam
2018-02-16 20:54:51
tu chodzi o wibracje mięso budzi w nas wewnętrzny lęk budzi żądze
XD
piszcie, nie przestawajcie,
cały czas piszcie
:)
2018-02-16 17:26:19
Wiem czym jest stan ekstazy w czakrze serca spowodowany oczyszeniem I mantrami. Zrozumialem czym sa swiete energie. Ale wiem ze wtedy im wiecej dostajesz wiecej jest wymagane. Do katolika dotarlo co znaczy matka boska w ekstazie. Wiem ze gdybym czul to co czulem tej czakrze wszedzie to pewnie bym byl oswiecony. Ale nie wiem czy to pewne. Zero alkoholu. Zero miesa. Medytacja I modlitwa.
XD
TEDi do Adam
2018-02-16 20:54:51
tu chodzi o wibracje mięso budzi w nas wewnętrzny lęk budzi żądze
XD
piszcie, nie przestawajcie,
cały czas piszcie
:)
Fehu [del] to
rusin
Jak chcesz mogę sprawić że odczujesz boski stan ekstazy. Podpowiedzieć Ci jak to zrobic?
Adam do TEDi
To jak robic zeby modlitwy trafialy do prawdziwego Boga?
Odpowiedz
2018-02-16 16:06:31
Fehu do Adam
pisz na PW do admina
To Ty jestes ten nawrócony przez JK? No tak, widać... Jaja sobie robicie z poważnych spraw!
To jak robic zeby modlitwy trafialy do prawdziwego Boga?
Odpowiedz
2018-02-16 16:06:31
Fehu do Adam
pisz na PW do admina
To Ty jestes ten nawrócony przez JK? No tak, widać... Jaja sobie robicie z poważnych spraw!
chyba sobie jaja robisz
a mógłbyś ten czas poświęcić na ewangelizację!
żeby było więcej ewangelików w polsce.
a mógłbyś ten czas poświęcić na ewangelizację!
żeby było więcej ewangelików w polsce.
Tak mnie nawrócił JK. JK jest taką samą częścią wszechświata jak ja:)
PW Pan Wszechmogący, największy administrator stworzenia.
(edited)
PW Pan Wszechmogący, największy administrator stworzenia.
(edited)
"Jezus zobaczył celnika, imieniem Lewi, siedzącego na komorze celnej. Rzekł do niego: «Pójdź za Mną!» On zostawił wszystko, wstał i z Nim poszedł." Łk 5, 27-28
Wyobraź sobie, że dzisiaj przechodzi obok Ciebie Jezus, patrzy na to, co robisz i mówi: Pójdź za Mną! Zostaw wszystko. Nie martw się zbytnio o jutro. Ja poprowadzę Cię każdego dnia.
Czy masz odwagę, aby pójść za Chrystusem? Czy potrafisz zostawić wszystkie sprawy i obowiązki? Oczywiście nie chodzi mi tylko o pójście drogą powołania kapłańskiego, czy zakonnego. Jeśli jesteś mężem, żoną, tatą, mamą, to nie każę zostawiać rodziny, ale oddać ich w sercu Panu Bogu, robić swoje, kochać ich najpiękniej jak potrafisz i iść za Jezusem każdego dnia tam, gdzie Cię pośle.
Może Bóg pośle Ciebie jako mamę do sklepu spożywczego po bułki dla dzieci. Idź razem z Nim. Myśl o tym, jak On bardzo kocha Ciebie i Twoją rodzinę. Po drodze powiedz komuś o Bożej miłości. Jeśli nie będzie wystarczająco odwagi, to chociaż pomódl się za ludzi, których miniesz lub zobaczysz przy pułkach sklepowych. W sercu życz im Bożego błogosławieństwa. Twój szeroki uśmiech w sklepie i kilka grzecznościowych zwrotów wypowiedzianych z miłością mogą podnieść kogoś w tragicznej sytuacji życiowej.
Zostawić wszystko i oddać to Bogu nie musi oznaczać totalnej nędzy i skazania na żebranie. W sercu masz być wolny od wszystkiego, co niby posiadasz. Dysponuj tym według woli Bożej, a przestaniesz zamartwiać się zbytnio i będziesz zdrowszy psychicznie, fizycznie i duchowo.
Ciekawą podpowiedź ma dla Ciebie dzisiaj prorok Izajasz:
"Tak mówi Pan Bóg: «Jeśli u siebie usuniesz jarzmo, przestaniesz grozić palcem i mówić przewrotnie, jeśli podasz twój chleb zgłodniałemu i nakarmisz duszę przygnębioną, wówczas twe światło zabłyśnie w ciemnościach, a twoja ciemność stanie się południem. Pan cię zawsze prowadzić będzie, nasyci duszę twoją na pustkowiach. Odmłodzi twoje kości, tak że będziesz jak zroszony ogród i jak źródło wody, co się nie wyczerpie. Twoi ludzie odbudują prastare zwaliska, wzniesiesz fundamenty pokoleń. I będą cię nazywać naprawiaczem wyłomów, odnowicielem uliczek – na zamieszkanie." Iz 58, 9b-12
Podoba mi się określenie naprawiacz wyłomów. Mam coraz głębsze pragnienie, aby pomagać Jezusowi w odbudowie prastarych zwalisk, wznoszeniu fundamentów, naprawianiu wyłomów i odnawianiu uliczek. Tak naprawdę to zaczynam coraz bardziej kochać ludzi, którzy są zniszczeni grzechami i wyglądają niczym ruiny. Gdy patrzę jak Chrystus ich podnosi, to mógłbym zatrzymywać się na wieki w takich momentach.
Panie, oddaję Ci wszystko. Pragnę być Twoim narzędziem każdego dnia.
Polecam dzisiaj piękne świadectwo (na blogu WNG)
~~WNG~~ ks. Daniel Glibowski
Wyobraź sobie, że dzisiaj przechodzi obok Ciebie Jezus, patrzy na to, co robisz i mówi: Pójdź za Mną! Zostaw wszystko. Nie martw się zbytnio o jutro. Ja poprowadzę Cię każdego dnia.
Czy masz odwagę, aby pójść za Chrystusem? Czy potrafisz zostawić wszystkie sprawy i obowiązki? Oczywiście nie chodzi mi tylko o pójście drogą powołania kapłańskiego, czy zakonnego. Jeśli jesteś mężem, żoną, tatą, mamą, to nie każę zostawiać rodziny, ale oddać ich w sercu Panu Bogu, robić swoje, kochać ich najpiękniej jak potrafisz i iść za Jezusem każdego dnia tam, gdzie Cię pośle.
Może Bóg pośle Ciebie jako mamę do sklepu spożywczego po bułki dla dzieci. Idź razem z Nim. Myśl o tym, jak On bardzo kocha Ciebie i Twoją rodzinę. Po drodze powiedz komuś o Bożej miłości. Jeśli nie będzie wystarczająco odwagi, to chociaż pomódl się za ludzi, których miniesz lub zobaczysz przy pułkach sklepowych. W sercu życz im Bożego błogosławieństwa. Twój szeroki uśmiech w sklepie i kilka grzecznościowych zwrotów wypowiedzianych z miłością mogą podnieść kogoś w tragicznej sytuacji życiowej.
Zostawić wszystko i oddać to Bogu nie musi oznaczać totalnej nędzy i skazania na żebranie. W sercu masz być wolny od wszystkiego, co niby posiadasz. Dysponuj tym według woli Bożej, a przestaniesz zamartwiać się zbytnio i będziesz zdrowszy psychicznie, fizycznie i duchowo.
Ciekawą podpowiedź ma dla Ciebie dzisiaj prorok Izajasz:
"Tak mówi Pan Bóg: «Jeśli u siebie usuniesz jarzmo, przestaniesz grozić palcem i mówić przewrotnie, jeśli podasz twój chleb zgłodniałemu i nakarmisz duszę przygnębioną, wówczas twe światło zabłyśnie w ciemnościach, a twoja ciemność stanie się południem. Pan cię zawsze prowadzić będzie, nasyci duszę twoją na pustkowiach. Odmłodzi twoje kości, tak że będziesz jak zroszony ogród i jak źródło wody, co się nie wyczerpie. Twoi ludzie odbudują prastare zwaliska, wzniesiesz fundamenty pokoleń. I będą cię nazywać naprawiaczem wyłomów, odnowicielem uliczek – na zamieszkanie." Iz 58, 9b-12
Podoba mi się określenie naprawiacz wyłomów. Mam coraz głębsze pragnienie, aby pomagać Jezusowi w odbudowie prastarych zwalisk, wznoszeniu fundamentów, naprawianiu wyłomów i odnawianiu uliczek. Tak naprawdę to zaczynam coraz bardziej kochać ludzi, którzy są zniszczeni grzechami i wyglądają niczym ruiny. Gdy patrzę jak Chrystus ich podnosi, to mógłbym zatrzymywać się na wieki w takich momentach.
Panie, oddaję Ci wszystko. Pragnę być Twoim narzędziem każdego dnia.
Polecam dzisiaj piękne świadectwo (na blogu WNG)
~~WNG~~ ks. Daniel Glibowski
Ja bym dziś nie poszedł bo nie jestem gotów by zaufać że dzieci nie będą cierpiały jak je zostawie. Słaba ma wiara.
JK czytałem całość. Ostatnie wersy to dzień powszedni.