Subpage under development, new version coming soon!
Subject: Robert Kubica w F1
Porowanie do Greka mialo tyle, ze nawet sredniakowi, przy pomocy szczescia, uda sie wygrac jeden turniej w zyciu.
Tak samo bylo z Kubica.
Tyle, że droga do sukcesu, sam sukces są kompletnie nieporównywalne, więc takie porównania są bezsensu.
Dodajmy tez, ze na to jedno, jedyne zwyciestwo, na ktorym budujesz cala swoja argumentacje
Nie buduję swojej argumentacji na jednej wygranej. Jak już do mnie piszesz to chociaż czytaj to na co odpowiadasz :D
Kubica potrzebowal 97 startow.
Nie ma w tym nic niezwykłego. Co więcej, w motorsporcie "potrzebował ...startów" oznacza po ilu wyścigach wygrał. Robert nie potrzebował 97 wyścigów do odniesienia zwycięstwa. Tym bardziej, że w zasadzie tylko w jednym sezonie miał samochód na miarę wygrywania.
Głupie jest też porównywanie sukcesów Kubicy do Schumachera czy Senny. To, że jest gorszy nie oznacza, że nie jest świetny. Przecież podział nie jest taki, że albo kandydujesz do miana jednego z najlepszych w historii albo jesteś przeciętniakiem.
(edited)
Tak samo bylo z Kubica.
Tyle, że droga do sukcesu, sam sukces są kompletnie nieporównywalne, więc takie porównania są bezsensu.
Dodajmy tez, ze na to jedno, jedyne zwyciestwo, na ktorym budujesz cala swoja argumentacje
Nie buduję swojej argumentacji na jednej wygranej. Jak już do mnie piszesz to chociaż czytaj to na co odpowiadasz :D
Kubica potrzebowal 97 startow.
Nie ma w tym nic niezwykłego. Co więcej, w motorsporcie "potrzebował ...startów" oznacza po ilu wyścigach wygrał. Robert nie potrzebował 97 wyścigów do odniesienia zwycięstwa. Tym bardziej, że w zasadzie tylko w jednym sezonie miał samochód na miarę wygrywania.
Głupie jest też porównywanie sukcesów Kubicy do Schumachera czy Senny. To, że jest gorszy nie oznacza, że nie jest świetny. Przecież podział nie jest taki, że albo kandydujesz do miana jednego z najlepszych w historii albo jesteś przeciętniakiem.
(edited)
Ma ogromny związek
Bo to jest przykład. Jeśli nie rozumiesz roli przykładów, to bierz książkę w łapę a nie smartfona
Wiem co to jest przykład i jaka jest jego rola w tym przypadku pokazuje, że kompletnie nie wiesz o czym piszesz. Kubica był wśród 20 najlepszych kierowców świata przez kilka lat. Do tego aby dostać się do F1 nie przebijasz się przez 300-500 rywali a kilka/kilkanaście tysięcy XD
Tylko 111 wygrywało wyścigi? A wiesz ilu zdobywało złoto w skokach? Jakieś 3/4 mniej
A ile było konkursów olimpijskich? Bo wyścigów przeszło 1000
111 wygrywało wyścigi
I dla Mareczka każdy z nich z najwyższej półki kierowca
To nic, że jeden wygrał ich 90 a drugi tylko jeden
Obaj top z najwyższej półki
Oczywiście, że tak. Oczywiście, że to nic kto ile wygrał przecież nie dyskutujemy o to który jest najlepszy a który ma bardzo duże umiejętności. Schumacher, Senna, Hamilton, Alonso, Verstappen to kierowcy z najwyższej półki a jest duża rozbieżność w ich osiągnięciach.
(edited)
Bo to jest przykład. Jeśli nie rozumiesz roli przykładów, to bierz książkę w łapę a nie smartfona
Wiem co to jest przykład i jaka jest jego rola w tym przypadku pokazuje, że kompletnie nie wiesz o czym piszesz. Kubica był wśród 20 najlepszych kierowców świata przez kilka lat. Do tego aby dostać się do F1 nie przebijasz się przez 300-500 rywali a kilka/kilkanaście tysięcy XD
Tylko 111 wygrywało wyścigi? A wiesz ilu zdobywało złoto w skokach? Jakieś 3/4 mniej
A ile było konkursów olimpijskich? Bo wyścigów przeszło 1000
111 wygrywało wyścigi
I dla Mareczka każdy z nich z najwyższej półki kierowca
To nic, że jeden wygrał ich 90 a drugi tylko jeden
Obaj top z najwyższej półki
Oczywiście, że tak. Oczywiście, że to nic kto ile wygrał przecież nie dyskutujemy o to który jest najlepszy a który ma bardzo duże umiejętności. Schumacher, Senna, Hamilton, Alonso, Verstappen to kierowcy z najwyższej półki a jest duża rozbieżność w ich osiągnięciach.
(edited)
Pisanie o kiepskim bolidzie jest bzdura
Gdybyś wiedział coś na temat sportu o którym piszesz to byś wiedział, że nawet w sezonie 2008* Robert miał do dyspozycji zarówno świetny samochód oraz kiepski :)
*w roku 2008 Robert był na koniec sezonu 4 kierowcą klasyfikacji generalnej tak przy okazji :]
(edited)
Gdybyś wiedział coś na temat sportu o którym piszesz to byś wiedział, że nawet w sezonie 2008* Robert miał do dyspozycji zarówno świetny samochód oraz kiepski :)
*w roku 2008 Robert był na koniec sezonu 4 kierowcą klasyfikacji generalnej tak przy okazji :]
(edited)
Raz był 4 w generalce? To słabiutko. Jakby we wszystkich 3 sezonach wygrał generalkę to można powiedzieć że aspirowałby do bycia całkiem dobrym kierowcą, ale jak był raz czwarty to przeciętniak! xD
Ale!
Widać, że trollowanie nie jest Twoją mocną stroną! Dużo lepiej brzmisz pisząc serio :-P
Widać, że trollowanie nie jest Twoją mocną stroną! Dużo lepiej brzmisz pisząc serio :-P
Nawet jakby te 3 razy wygrał generalkę to nadal słabo, Schumacher częściej wygrywał, nawet Kubacki częściej wygrywał pojedyncze konkursy LGP, a Rasiak zdobył więcej goli w Anglii, więc z czym do ludzi Kubica
O i teraz mi się podoba co piszesz, choć trochę Cię poniosło
Gdyby wygrał 2-3 razy generalkę, to wtedy ok. Wtedy bym przyznał rację Tobie i Markowi, że jest to kierowca wybitny na tle historii F1
Gdyby wygrał 2-3 razy generalkę, to wtedy ok. Wtedy bym przyznał rację Tobie i Markowi, że jest to kierowca wybitny na tle historii F1
poczytałem, i strasznie ignoranckie podejście macie. Talent swoją drogą, ale dobry samochód to druga sprawa. Kubica raz miał w miarę konkurencyjny samochód, i było to pół sezonu kiedy wygrał wyścig i był liderem MŚ. Resztę jeździł w średniakach po prostu ( oprócz Williamsa bo to słabiaki ;p ). Szkoda tego wypadku, bo podobno miał podpisany kontrakt w Ferrari, i jestem pewien że wtedy by pokazał pełnię swojego talentu
Spoko, rozumiem o co Ci chodzi
Niemniej 'slabszy' bolid powinien nadrabiać swoim wyjątkowym talentem właśnie
Niemniej 'slabszy' bolid powinien nadrabiać swoim wyjątkowym talentem właśnie
Ale to jest wlasnie tak bedznadziejny "sport", ze nie da sie nadrobic brakow w sprzecie.
Na tym poziomie niemal każdy ma umiejętności na najwyższym poziomie i różnice pomiędzy kierowcami są zbyt małe aby nadrobić nawet te kilka dziesiątych pomiędzy samochodami.