Subpage under development, new version coming soon!
Subject: Koronawirus
Co masz na myśli pisząc, że nagle przestali podejrzewać grypę... skoro nadal raportują grypę? I nie...że dane mogą być różne jak pasuje, tylko w tym konkretnym (Tarnobrzeg) przypadku, nie wiemy o jakich konkretnie danych mowa, bo nikt jej o to nie zapytał, albo tego nie napisał. Pani z Sanepidu co roku może mówić coś podobnego, ale przez lata nikogo to nie interesowało, a teraz zainteresowało głównie tych, którzy uważają COVID-19 jako wielki spisek firm farmaceutycznych. Od bardzo dawna jasnym jest, że główne statystyki (pandemii) jakie będą miały sens porównawczy, to będą zgony (a już szczególnie gdy nie bierze się pod uwagę powodu zgonu). To jest dokładnie tak samo jak z "bezpieczeństwem", gdzie ktoś bawi się w porównywanie ilości zgłoszeń pobić, rozbojów, gwałtów, kradzieży... i cała układanka rozsypuje się, gdy weźmiemy pod uwagę zgony (w tym przypadku zabójstwa).
Ty uważasz wypowiedź Fijałka za jakiś wielki błąd - ja tej wypowiedzi nie słyszałem, ale pokazałem ci, że dane za cały rok czy dane za 4 falę będą zgodne z tym, że chociażby więcej szczepień = mniej zgonów (czyli to co mówił Fijałek). I tu - zasadniczo - nie będzie miało znaczenia jaki kraj weźmiesz pod uwagę, bo wszędzie tam gdzie ludzie się szczepią będziesz widział mniej zgonów z powodu COVID-19. Nawet w Polsce.
"Tak jak wspominałem, ja odnosiłem się do przykładów z mojego regionu, z Podkarpacia. Coraz więcej jest jednak głosów i to w mediach publicznych, że ludzie nie są leczeni..."
Zdradzę ci pewną tajemnicę... lekarze zrobili dokładnie to, czego ludzie oczekiwali..., czyli zaczęli traktować COVID tak jak grypę. Ma pan takie i siakie objawy? OK, w porównaniu do grypy wyślą na test. Ale tak poza tym, to proszę bardzo: to bierz na obniżenie gorączki, to na ból gardła, to na kaszel. Dziękuję, do widzenia. Jeśli gdzieś (tak jak piszesz) nie przypisują nic (w co po prostu nie wierzę), to możliwe, że na grypę też nic nie przypisują. Ale, że mówimy o podkarpaciu, to jestem gotów uwierzyć nawet w to, że lekarze pewnym ludziom mówią co ci mają wziąć, a pacjenci tego najzwyczajniej nie rozumieją ;)
Ty uważasz wypowiedź Fijałka za jakiś wielki błąd - ja tej wypowiedzi nie słyszałem, ale pokazałem ci, że dane za cały rok czy dane za 4 falę będą zgodne z tym, że chociażby więcej szczepień = mniej zgonów (czyli to co mówił Fijałek). I tu - zasadniczo - nie będzie miało znaczenia jaki kraj weźmiesz pod uwagę, bo wszędzie tam gdzie ludzie się szczepią będziesz widział mniej zgonów z powodu COVID-19. Nawet w Polsce.
"Tak jak wspominałem, ja odnosiłem się do przykładów z mojego regionu, z Podkarpacia. Coraz więcej jest jednak głosów i to w mediach publicznych, że ludzie nie są leczeni..."
Zdradzę ci pewną tajemnicę... lekarze zrobili dokładnie to, czego ludzie oczekiwali..., czyli zaczęli traktować COVID tak jak grypę. Ma pan takie i siakie objawy? OK, w porównaniu do grypy wyślą na test. Ale tak poza tym, to proszę bardzo: to bierz na obniżenie gorączki, to na ból gardła, to na kaszel. Dziękuję, do widzenia. Jeśli gdzieś (tak jak piszesz) nie przypisują nic (w co po prostu nie wierzę), to możliwe, że na grypę też nic nie przypisują. Ale, że mówimy o podkarpaciu, to jestem gotów uwierzyć nawet w to, że lekarze pewnym ludziom mówią co ci mają wziąć, a pacjenci tego najzwyczajniej nie rozumieją ;)
Nie chce mi się rozwijać tego co wyżej napisałeś. Podałem tylko pewien przykład z informacją z sanepidu z pewnego regionu w odniesieniu do "danych". Bo uważam, że dane mogą być takie jak są akurat potrzebne. Uważam to za ogromną manipulację, że ludzie zaszczepieni mają normalne leczenie, są leczeni na grypę, na zapalenie oskrzeli itp. A ludzie niezaszczepieni nie są leczeni chociaż objawy takie same.
Ty uważasz wypowiedź Fijałka za jakiś wielki błąd - ja tej wypowiedzi nie słyszałem, ale pokazałem ci, że dane za cały rok czy dane za 4 falę będą zgodne z tym, że chociażby więcej szczepień = mniej zgonów (czyli to co mówił Fijałek). I tu - zasadniczo - nie będzie miało znaczenia jaki kraj weźmiesz pod uwagę, bo wszędzie tam gdzie ludzie się szczepią będziesz widział mniej zgonów z powodu COVID-19. Nawet w Polsce.
Tak, uważam wypowiedź Fijałka za kolejną manipulację, brak logiki i konsekwencji.
Skoro zdanie wcześniej mówi, że wszelkie badania wskazują, że omikron charakteryzuje się dużą zakaźnością lecz mniejszą śmiertelnością (jest łagodniejszy), kraj (Hiszpania) jest wyszczepiony w 81% a Portugalia chyba jeszcze więcej, a szczepionki są tak bardzo skuteczne i dlatego tak mało zgonów (chociaż odmiana znacznie mniej śmiertelna wg jego wcześniejszych słów) to po co w takim razie nadal tak ostre kwarantanny, izolacje, zamykanie firm, hamowanie gospodarki, ograniczanie praw nawet ludziom zaszczepionym?
Drugi lekarz, który prowadził oddział covidowy podaje inne powody, wykazuje brak logiki oraz mówi o proceduralnym braku leczenia. Jasno powiedział, że za testowaniem powinno iść leczenie a tego nie ma! Mówi to lekarz, który prowadził oddział covidowy. A obok drugi lekarz - popularyzator nauk medycznych gada, że tylko dzięki zaszczepieniu wrócimy do normalności (co jest bujdą bo właśnie to widać na przykładzie krajów, które sam podawał jako przykład). W celu przekonania o szczepieniu zestawia dane z Hiszpanii, w której 91% (jeśli dobrze pamiętam jego słowa) to znacznie łagodniejsza odmiana omikron a Polską, w której w dniu jego wypowiedzi mieliśmy chyba 12 przypadków omikrona a reszta to delta.
Jeśli gdzieś (tak jak piszesz) nie przypisują nic (w co po prostu nie wierzę), to możliwe, że na grypę też nic nie przypisują. Ale, że mówimy o podkarpaciu, to jestem gotów uwierzyć nawet w to, że lekarze pewnym ludziom mówią co ci mają wziąć, a pacjenci tego najzwyczajniej nie rozumieją ;)
Malebo, nie wierz. Już tyle przykładów jest podawane, że hej. Mówią o tym posłowie, mówią o tym niektórzy lekarze (tak w/w), podajemy tutaj konkretne przykłady, leakrze podpisują petycje by przeprowadzić debatę o zmianie sposobu postępowania z covid itd...
A wierzysz w to, że lekarze zgłaszają w środku tak groźnej pandemii, że jakiś lek może działać i pomagać w leczeniu a jednak nie został on nawet przez 2 lata przebadany? Tzn, lek przebadany (skutki uboczne i inne rzeczy) tylko kwestia sprawdzenia skuteczności. I nie zostało to wykonane - w dobie tak groźnej pandemii? I pomimo, że nie zostało to przebadane to lekarze, którzy o tym mówili są zastraszani ? (kary finansowe, groźba utraty praw do wykonywania zawodu itd?)
Wierzysz w to, że pomimo, że maseczki nie działają na wirusa i pomimo multum badań na ten temat, wcześniejszych słów ministrów itd są one obowiązkowe pod groźbą kary finansowej?
Szczepienia miały przywrócić normalność. Jak pokazują przykłady krajów wyszczepionych w bardzo dużym stopniu to o normalności nie ma mowy. Baa, nawet paszporty covidowe, które miały tak ułatwić życie zaszczepionym są o tyłek rozbić. Dostęp bo usług mają mieć tylko w pełni zaszczepieni - ale ta definicja zmienia się co chwilę. Najpierw jedna dawka, potem dwie dawki dawały "pełne zaszczepienie", teraz już jest 3 przypominająca a mówi się o kolejnych. Ci zwolennicy takiego sanitaryzmu i wyznawcy szczepionek może zmienią myślenie, jak będzie sytuacja, że żeby funkcjonować to trzeba kolejną, 8 dawkę ale będzie ona np płatna 1500 zł. I kolejan za pół roku i znowu płatna - a kwarantanna i lockdowny i tak będą...
Ty uważasz wypowiedź Fijałka za jakiś wielki błąd - ja tej wypowiedzi nie słyszałem, ale pokazałem ci, że dane za cały rok czy dane za 4 falę będą zgodne z tym, że chociażby więcej szczepień = mniej zgonów (czyli to co mówił Fijałek). I tu - zasadniczo - nie będzie miało znaczenia jaki kraj weźmiesz pod uwagę, bo wszędzie tam gdzie ludzie się szczepią będziesz widział mniej zgonów z powodu COVID-19. Nawet w Polsce.
Tak, uważam wypowiedź Fijałka za kolejną manipulację, brak logiki i konsekwencji.
Skoro zdanie wcześniej mówi, że wszelkie badania wskazują, że omikron charakteryzuje się dużą zakaźnością lecz mniejszą śmiertelnością (jest łagodniejszy), kraj (Hiszpania) jest wyszczepiony w 81% a Portugalia chyba jeszcze więcej, a szczepionki są tak bardzo skuteczne i dlatego tak mało zgonów (chociaż odmiana znacznie mniej śmiertelna wg jego wcześniejszych słów) to po co w takim razie nadal tak ostre kwarantanny, izolacje, zamykanie firm, hamowanie gospodarki, ograniczanie praw nawet ludziom zaszczepionym?
Drugi lekarz, który prowadził oddział covidowy podaje inne powody, wykazuje brak logiki oraz mówi o proceduralnym braku leczenia. Jasno powiedział, że za testowaniem powinno iść leczenie a tego nie ma! Mówi to lekarz, który prowadził oddział covidowy. A obok drugi lekarz - popularyzator nauk medycznych gada, że tylko dzięki zaszczepieniu wrócimy do normalności (co jest bujdą bo właśnie to widać na przykładzie krajów, które sam podawał jako przykład). W celu przekonania o szczepieniu zestawia dane z Hiszpanii, w której 91% (jeśli dobrze pamiętam jego słowa) to znacznie łagodniejsza odmiana omikron a Polską, w której w dniu jego wypowiedzi mieliśmy chyba 12 przypadków omikrona a reszta to delta.
Jeśli gdzieś (tak jak piszesz) nie przypisują nic (w co po prostu nie wierzę), to możliwe, że na grypę też nic nie przypisują. Ale, że mówimy o podkarpaciu, to jestem gotów uwierzyć nawet w to, że lekarze pewnym ludziom mówią co ci mają wziąć, a pacjenci tego najzwyczajniej nie rozumieją ;)
Malebo, nie wierz. Już tyle przykładów jest podawane, że hej. Mówią o tym posłowie, mówią o tym niektórzy lekarze (tak w/w), podajemy tutaj konkretne przykłady, leakrze podpisują petycje by przeprowadzić debatę o zmianie sposobu postępowania z covid itd...
A wierzysz w to, że lekarze zgłaszają w środku tak groźnej pandemii, że jakiś lek może działać i pomagać w leczeniu a jednak nie został on nawet przez 2 lata przebadany? Tzn, lek przebadany (skutki uboczne i inne rzeczy) tylko kwestia sprawdzenia skuteczności. I nie zostało to wykonane - w dobie tak groźnej pandemii? I pomimo, że nie zostało to przebadane to lekarze, którzy o tym mówili są zastraszani ? (kary finansowe, groźba utraty praw do wykonywania zawodu itd?)
Wierzysz w to, że pomimo, że maseczki nie działają na wirusa i pomimo multum badań na ten temat, wcześniejszych słów ministrów itd są one obowiązkowe pod groźbą kary finansowej?
Szczepienia miały przywrócić normalność. Jak pokazują przykłady krajów wyszczepionych w bardzo dużym stopniu to o normalności nie ma mowy. Baa, nawet paszporty covidowe, które miały tak ułatwić życie zaszczepionym są o tyłek rozbić. Dostęp bo usług mają mieć tylko w pełni zaszczepieni - ale ta definicja zmienia się co chwilę. Najpierw jedna dawka, potem dwie dawki dawały "pełne zaszczepienie", teraz już jest 3 przypominająca a mówi się o kolejnych. Ci zwolennicy takiego sanitaryzmu i wyznawcy szczepionek może zmienią myślenie, jak będzie sytuacja, że żeby funkcjonować to trzeba kolejną, 8 dawkę ale będzie ona np płatna 1500 zł. I kolejan za pół roku i znowu płatna - a kwarantanna i lockdowny i tak będą...
"Nie chce mi się rozwijać tego co wyżej napisałeś. Podałem tylko pewien przykład z informacją z sanepidu z pewnego regionu w odniesieniu do "danych"."
Nie manipuluj. Nie podałeś informacji sanepidu, tylko pewną relację. Jak przedstawisz oficjalne pismo sanepidu albo link do pełnej wypowiedzi, to będzie tak jak piszesz.
"Uważam to za ogromną manipulację, że ludzie zaszczepieni mają normalne leczenie, są leczeni na grypę, na zapalenie oskrzeli itp. A ludzie niezaszczepieni nie są leczeni chociaż objawy takie same."
To co piszesz, jest nieweryfikowalne.
"Tak, uważam wypowiedź Fijałka za kolejną manipulację, brak logiki i konsekwencji."
Podaj proszę link do jego wypowiedzi.
"... to po co w takim razie nadal tak ostre kwarantanny, izolacje, zamykanie firm, hamowanie gospodarki, ograniczanie praw nawet ludziom zaszczepionym?"
Może tam chuchają na zimne... i nie godzą się na ponad 5% nadmiarowe zgony (gdzie w Polsce nie ma problemu z 20%). BTW: o jakich konkretnie ograniczeniach piszesz?
"Malebo, nie wierz. Już tyle przykładów jest podawane, że hej."
Nieweryfikowalnych... ale ok. Nie leczą. Nie znam tych nieleczących, ale ok. Nie leczą. Straszne :D
"A wierzysz w to, że lekarze zgłaszają w środku tak groźnej pandemii, że jakiś lek może działać..."
O jakim leku mówimy?
"Wierzysz w to, że pomimo, że maseczki nie działają na wirusa i pomimo multum badań na ten temat, wcześniejszych słów ministrów itd są one obowiązkowe pod groźbą kary finansowej?"
Manipulujesz, bo tak jak są dane na niedziałanie maseczek, tak są i dane które mówią, że działają. Pomijając badania, maseczki to mówimy o maseczkach noszonych pod szyją, w kieszeni, czy tych noszonych prawidłowo?
"Szczepienia miały przywrócić normalność. Jak pokazują przykłady..."
Jak rozumiesz normalność? To, że ludzie kaszlący przychodzą do pracy? Czego ci tak bardzo brakuje? Bardzo chętnie się dowiem, bo szczerze... gdybym miał porównać moje życie sprzed pandemii do tego co jest teraz (pomijając tematy na jakie można rozmawiać), to jedynie różni się maseczkami w galeriach handlowych, ale mam poczucie (patrząc po innych), że gdybym wszedł bez maseczki, to kompletnie nic by się nie stało. Nawet nikt by mi nie zwrócił uwagi, że jej nie mam. Cały czas mi piszesz o tym jak jest strasznie... no sorry. Łażę po restauracjach, zagraniczne wycieczki - no problem, raz w tygodniu gram z kolegami w kosza na sali gimnastycznej... praca bez zmian, dzieciaki od 1,5 roku łazikują do przedszkola bez jakichkolwiek przerw.... no straszne... JAK ŻYĆ?
Nie manipuluj. Nie podałeś informacji sanepidu, tylko pewną relację. Jak przedstawisz oficjalne pismo sanepidu albo link do pełnej wypowiedzi, to będzie tak jak piszesz.
"Uważam to za ogromną manipulację, że ludzie zaszczepieni mają normalne leczenie, są leczeni na grypę, na zapalenie oskrzeli itp. A ludzie niezaszczepieni nie są leczeni chociaż objawy takie same."
To co piszesz, jest nieweryfikowalne.
"Tak, uważam wypowiedź Fijałka za kolejną manipulację, brak logiki i konsekwencji."
Podaj proszę link do jego wypowiedzi.
"... to po co w takim razie nadal tak ostre kwarantanny, izolacje, zamykanie firm, hamowanie gospodarki, ograniczanie praw nawet ludziom zaszczepionym?"
Może tam chuchają na zimne... i nie godzą się na ponad 5% nadmiarowe zgony (gdzie w Polsce nie ma problemu z 20%). BTW: o jakich konkretnie ograniczeniach piszesz?
"Malebo, nie wierz. Już tyle przykładów jest podawane, że hej."
Nieweryfikowalnych... ale ok. Nie leczą. Nie znam tych nieleczących, ale ok. Nie leczą. Straszne :D
"A wierzysz w to, że lekarze zgłaszają w środku tak groźnej pandemii, że jakiś lek może działać..."
O jakim leku mówimy?
"Wierzysz w to, że pomimo, że maseczki nie działają na wirusa i pomimo multum badań na ten temat, wcześniejszych słów ministrów itd są one obowiązkowe pod groźbą kary finansowej?"
Manipulujesz, bo tak jak są dane na niedziałanie maseczek, tak są i dane które mówią, że działają. Pomijając badania, maseczki to mówimy o maseczkach noszonych pod szyją, w kieszeni, czy tych noszonych prawidłowo?
"Szczepienia miały przywrócić normalność. Jak pokazują przykłady..."
Jak rozumiesz normalność? To, że ludzie kaszlący przychodzą do pracy? Czego ci tak bardzo brakuje? Bardzo chętnie się dowiem, bo szczerze... gdybym miał porównać moje życie sprzed pandemii do tego co jest teraz (pomijając tematy na jakie można rozmawiać), to jedynie różni się maseczkami w galeriach handlowych, ale mam poczucie (patrząc po innych), że gdybym wszedł bez maseczki, to kompletnie nic by się nie stało. Nawet nikt by mi nie zwrócił uwagi, że jej nie mam. Cały czas mi piszesz o tym jak jest strasznie... no sorry. Łażę po restauracjach, zagraniczne wycieczki - no problem, raz w tygodniu gram z kolegami w kosza na sali gimnastycznej... praca bez zmian, dzieciaki od 1,5 roku łazikują do przedszkola bez jakichkolwiek przerw.... no straszne... JAK ŻYĆ?
Chłopaki z okazji nowego roku życzę Wam zdrowia
i walczcie z 5,6,7, falą
jak dojdzie do omegi (alfabet grecki) to będzie koniec nas albo tego wirusa
i walczcie z 5,6,7, falą
jak dojdzie do omegi (alfabet grecki) to będzie koniec nas albo tego wirusa
"Nie chce mi się rozwijać tego co wyżej napisałeś. Podałem tylko pewien przykład z informacją z sanepidu z pewnego regionu w odniesieniu do "danych"."
Nie manipuluj. Nie podałeś informacji sanepidu, tylko pewną relację. Jak przedstawisz oficjalne pismo sanepidu albo link do pełnej wypowiedzi, to będzie tak jak piszesz.
Wszelkie rozmowy z Tobą na ten temat są jałowe. Wyznawca jedynego słusznego remedium nie widzi rzeczy, które dzieją się w około. Nie manipuluję, ogarnij się. Głowny inspektor sanepidu na posiedzeniu zespołu kryzysowego przedstawia dane, że nie odnotowano grypy a Ty mi każesz oficjalne pismo przedstawiać.
Albo stwierdzenie, że to co piszę jest nieweryfikowalne. A jak wg Ciebie powinno być to weryfikowalne? Dane? Oficjalne pismo? Relacje lekarzy, ratowników medycznych, brak dostępu do normalnej opieki zdrowia, teleporady, odwoływane planowane zabiegi, ludzie nie leczeni na raka bo paszportu nie mają itd. Ale ok, zostańmy przy tym, ze nieweryfikowalne.
O maseczkach też nie chce mi się wałkować tematu, tyle razy to już było wałkowane, ze nie ma sensu. Nie mam na tyle czasu, żeby siedzieć pół dnia i podsyłać linki, badania itd a i tak się spierać z Tobą nadal.
Skoro dla Ciebie świat nadal jest normalny i funkcjonuje się normalnie to ok. Nic do Ciebie nie będę pisał już w tym temacie bo jak Ci napiszę co jest nienormalnie to stwierdzisz, że to nieweryfikowalne.
Skuteczność i bezpieczeństwo maseczek jest za to weryfikowalna. Podobnie szczepionek. Jest to tak weryfikowalne, że producenci nie chcą ujawnić umów ani wziąć odpowiedzialności za coś, co pod przymusem pośrednim bądź bezpośrednim jest wciskane ludziom.
Jeśli lekarz prowadzący oddział covidowy mówi, że za testami powinno iść leczenie a nie izolacja to to przecież też będzie nieweryfikowalne. Albo zaraz zostanie ogłoszony foliarzem lub szurem.
Wielu ludziom za komuny też się żyło normalnie - jakieś tam drobne ograniczenia. Nie widzieli bo nie chcieli widzieć niektórych rzeczy i ok. Może woleli podporządkować się świadomie - przecież też tak można i było im dobrze. Dlatego rozumiem Twoje podejście - ja mam po prostu inne. Ty funkcjonujesz w świecie, w którym wszystko jest normalnie. Ja jestem świadkiem czegoś innego i nie zamierzam bezrefleksyjnie przyjmować jedynej słusznej narracji.
Zdrówka życzę i odporności.
Nie manipuluj. Nie podałeś informacji sanepidu, tylko pewną relację. Jak przedstawisz oficjalne pismo sanepidu albo link do pełnej wypowiedzi, to będzie tak jak piszesz.
Wszelkie rozmowy z Tobą na ten temat są jałowe. Wyznawca jedynego słusznego remedium nie widzi rzeczy, które dzieją się w około. Nie manipuluję, ogarnij się. Głowny inspektor sanepidu na posiedzeniu zespołu kryzysowego przedstawia dane, że nie odnotowano grypy a Ty mi każesz oficjalne pismo przedstawiać.
Albo stwierdzenie, że to co piszę jest nieweryfikowalne. A jak wg Ciebie powinno być to weryfikowalne? Dane? Oficjalne pismo? Relacje lekarzy, ratowników medycznych, brak dostępu do normalnej opieki zdrowia, teleporady, odwoływane planowane zabiegi, ludzie nie leczeni na raka bo paszportu nie mają itd. Ale ok, zostańmy przy tym, ze nieweryfikowalne.
O maseczkach też nie chce mi się wałkować tematu, tyle razy to już było wałkowane, ze nie ma sensu. Nie mam na tyle czasu, żeby siedzieć pół dnia i podsyłać linki, badania itd a i tak się spierać z Tobą nadal.
Skoro dla Ciebie świat nadal jest normalny i funkcjonuje się normalnie to ok. Nic do Ciebie nie będę pisał już w tym temacie bo jak Ci napiszę co jest nienormalnie to stwierdzisz, że to nieweryfikowalne.
Skuteczność i bezpieczeństwo maseczek jest za to weryfikowalna. Podobnie szczepionek. Jest to tak weryfikowalne, że producenci nie chcą ujawnić umów ani wziąć odpowiedzialności za coś, co pod przymusem pośrednim bądź bezpośrednim jest wciskane ludziom.
Jeśli lekarz prowadzący oddział covidowy mówi, że za testami powinno iść leczenie a nie izolacja to to przecież też będzie nieweryfikowalne. Albo zaraz zostanie ogłoszony foliarzem lub szurem.
Wielu ludziom za komuny też się żyło normalnie - jakieś tam drobne ograniczenia. Nie widzieli bo nie chcieli widzieć niektórych rzeczy i ok. Może woleli podporządkować się świadomie - przecież też tak można i było im dobrze. Dlatego rozumiem Twoje podejście - ja mam po prostu inne. Ty funkcjonujesz w świecie, w którym wszystko jest normalnie. Ja jestem świadkiem czegoś innego i nie zamierzam bezrefleksyjnie przyjmować jedynej słusznej narracji.
Zdrówka życzę i odporności.
To ze mną nie rozmawiaj. Proste. Pisząc "Wyznawca jedynego słusznego remedium..." piszesz oczywiste bzdury i sam się ogarnij. Nie rozumiesz, że nie masz pewności, że przedstawiasz czyjeś zdanie, a jedynie relację z tej wypowiedzi, lub jakiś urywek wypowiedzi? Ja w porównaniu do ciebie przedstawiam oficjalne pismo z UM, możesz sobie wejść, pobrać... masz tam pełny kontekst. A ty wrzucasz jakieś urywki wypowiedzi z jakichś stron, które mają kilkunastu unikalnych użytkowników dziennie. Przede wszystkim przedstawiłeś info, że zaszczepieni są leczeni, a niezaszczepieni nie. To jest totalna bzdura. Chłopie... nie chcesz. NIE SZCZEP SIĘ! Przecież ciebie nigdy nie interesowało jak one działają, a jedynie jak nie działają. No to się nie szczep. Maseczki - doskonale wiesz, że są badania na to że działają i na to, że nie działają - oczywiście, ciebie interesują tylko te drugie.
Jesteś w stanie przedstawić mi link do tych wypowiedzi lekarzy (Fijałka itp.), czy nie umiesz? Bo coś czuję, że to jak rozmowa z Reginisem, który linkował wypowiedzi lekarzy, a jak się przesłuchało te konkretne wypowiedzi, to wychodziła niemal odwrotność tego jak Reginis postrzega całą tą koronawirusową historię.
Porównania do komuny i porównania do ograniczeń- najzwyczajniej manipulujesz... albo nawet nie - TO SĄ ZWYKŁE BZDURY. Nie potrafisz odpowiedzieć na proste pytanie... np. jakie masz te ograniczenia? Reasumując, jak nie chce ci się odpowiedzieć na proste pytania i dowieść własnych tez (linki), to po co w ogóle tyle tego pisania. Przyjąłem do wiadomości, że u was nie leczą. W ogóle mi to nie przeszkadza.
(edited)
Jesteś w stanie przedstawić mi link do tych wypowiedzi lekarzy (Fijałka itp.), czy nie umiesz? Bo coś czuję, że to jak rozmowa z Reginisem, który linkował wypowiedzi lekarzy, a jak się przesłuchało te konkretne wypowiedzi, to wychodziła niemal odwrotność tego jak Reginis postrzega całą tą koronawirusową historię.
Porównania do komuny i porównania do ograniczeń- najzwyczajniej manipulujesz... albo nawet nie - TO SĄ ZWYKŁE BZDURY. Nie potrafisz odpowiedzieć na proste pytanie... np. jakie masz te ograniczenia? Reasumując, jak nie chce ci się odpowiedzieć na proste pytania i dowieść własnych tez (linki), to po co w ogóle tyle tego pisania. Przyjąłem do wiadomości, że u was nie leczą. W ogóle mi to nie przeszkadza.
(edited)
Weź ty się ogarnij i napisz coś z sensem (czytaj: wklej staty) .... Jak tam u was smród w 2022? Nadal wali trupem;)?
Skoro pytasz... to powiem, że na Podlasiu nadal bardziej wali trupem, niż na Mazowszu:
Warto dodać, że na Podlasiu wali trupem bardziej niż na Mazowszu od... 3-4 miesięcy?
Wklejka ok, wniosek z d...
Miło że jesteś dalej z nami w 2022!
Miło że jesteś dalej z nami w 2022!
Ile mieliście zgonów w mazowieckim w 2021 z powodu CD-19? Może w tym roku go pobijecie ten rekord, czego wam nie życzę.
W przeliczeniu na milion mieszkańców...w 2021 (licząc do 28.12):
- Mazowsze: 1613 zgonów
- Podlasie: 1986 zgonów
- Mazowsze: 1613 zgonów
- Podlasie: 1986 zgonów
Uwierz w naukę zamiast demonstracje, covid to zagrożenie i trzeba dziękować Policji za zwalczanie wszelkich przejawów demonstracji antyszczepionkowców płaskoziemców
Masz, częśc tej rozmowy bo nie ma całej. W komentarzach były linki do całej rozmowy
https://twitter.com/polsatnewspl/status/1476258240346402817
Ja w porównaniu do ciebie przedstawiam oficjalne pismo z UM, możesz sobie wejść, pobrać... masz tam pełny kontekst. A ty wrzucasz jakieś urywki wypowiedzi z jakichś stron, które mają kilkunastu unikalnych użytkowników dziennie.
Idąc Twoim tokiem myślenia i deprecjonowania innych to powołujesz się na dane stworzone w wordzie, których edycja jest możliwa w każdym momencie. Dzień po posiedzeniu tego zespołu zarządzania kryzysowego te dane były jednak inne...
Wrzuciłem pierwszy lepszy link - tak, większość linków odnosiło się do lokalnych portali i prasy. Szkoda, żeby o posiedzeniu centrum zarządzania kryzysowego w Tarnobrzegu nadawali w TVN, pisali w Newsweeku itd... Dzięki lokalnym mediom wiemy trochę więcej. Te strony z wieloma nieunikalnymi użytkownikami nie podają nawet info, że w większości państw są mega protesty itd. Podają za to zdjęcia z trumnami z zupełnie innego wydarzenia.
Przede wszystkim przedstawiłeś info, że zaszczepieni są leczeni, a niezaszczepieni nie. To jest totalna bzdura. Chłopie... nie chcesz. NIE SZCZEP SIĘ! Przecież ciebie nigdy nie interesowało jak one działają, a jedynie jak nie działają.
Bo tak jest. To, że w głównych mediach o tym nie mówią to nie znaczy, że takie procederu nie ma. Poczytaj komentarze innych ludzi, relacje z innych szpitali itd.
Nie chcę i jak tylko długo będzie to możliwe to się nie zaszczepię. Nie nawołuję też tutaj ani nigdzie do nieszczepienia się, nie krytykuję ludzi, którzy się szczepią. Nie wiem dlaczego taki tekst. Krytykuję brak leczenia, odrzucanie bez badań innych być może możliwych sposobów postępowania z covidem i przymuszanie do szczepień, segregację ludzi i kłamstwa na temat skuteczności i bezpieczeństwa szczepionek.
Interesuje mnie jak działają te szczepionki, jak najbardziej. Nie wiem skąd taki kolejny głupi tekst. To, że ja zauważam kłamstwa na ten temat i brak pewności lekarzy i osób decyzyjnych, które chcą przymuszać do tego to inna sprawa.
Porównania do komuny i porównania do ograniczeń- najzwyczajniej manipulujesz... albo nawet nie - TO SĄ ZWYKŁE BZDURY. Nie potrafisz odpowiedzieć na proste pytanie... np. jakie masz te ograniczenia? Reasumując, jak nie chce ci się odpowiedzieć na proste pytania i dowieść własnych tez (linki), to po co w ogóle tyle tego pisania. Przyjąłem do wiadomości, że u was nie leczą. W ogóle mi to nie przeszkadza.
Nie są to zwykłe bzdury - pokazuje to bezrefleksyjność ludzi, którzy nie chcą zauważyć, że tak naprawdę nie chodzi o to, żeby pomagać ludziom w walce z covidem. W przypadku tak mega groźnej pandemii jeżeli jakiś lekarz zauważyłby potencjalne działanie jakiegoś leku to zaraz byłoby to sprawdzone - a nie z góry odrzucone, bo tylko szczepionka działa (wprowadzana w ekspresowym tempie, bez badań i jak się okazuje działająca inaczej niż zapewniano - vide kolejne dawki, rekordy zakażeń, możliwość (duża) zachorowania i roznoszenia wirusa itd.)
Ty nie widzisz jakie są ograniczenia? Uważasz, że wszystko funkcjonuje normalnie? Nie widzisz jakie są plany i naciski na ograniczenia? Muszę wypisywać jakie są te rzeczy bo nie zauważasz co się dzieje? O tym piszę, nie neguję szczepionek samych w sobie lecz bezrefleksyjność ludzi
(edited)
https://twitter.com/polsatnewspl/status/1476258240346402817
Ja w porównaniu do ciebie przedstawiam oficjalne pismo z UM, możesz sobie wejść, pobrać... masz tam pełny kontekst. A ty wrzucasz jakieś urywki wypowiedzi z jakichś stron, które mają kilkunastu unikalnych użytkowników dziennie.
Idąc Twoim tokiem myślenia i deprecjonowania innych to powołujesz się na dane stworzone w wordzie, których edycja jest możliwa w każdym momencie. Dzień po posiedzeniu tego zespołu zarządzania kryzysowego te dane były jednak inne...
Wrzuciłem pierwszy lepszy link - tak, większość linków odnosiło się do lokalnych portali i prasy. Szkoda, żeby o posiedzeniu centrum zarządzania kryzysowego w Tarnobrzegu nadawali w TVN, pisali w Newsweeku itd... Dzięki lokalnym mediom wiemy trochę więcej. Te strony z wieloma nieunikalnymi użytkownikami nie podają nawet info, że w większości państw są mega protesty itd. Podają za to zdjęcia z trumnami z zupełnie innego wydarzenia.
Przede wszystkim przedstawiłeś info, że zaszczepieni są leczeni, a niezaszczepieni nie. To jest totalna bzdura. Chłopie... nie chcesz. NIE SZCZEP SIĘ! Przecież ciebie nigdy nie interesowało jak one działają, a jedynie jak nie działają.
Bo tak jest. To, że w głównych mediach o tym nie mówią to nie znaczy, że takie procederu nie ma. Poczytaj komentarze innych ludzi, relacje z innych szpitali itd.
Nie chcę i jak tylko długo będzie to możliwe to się nie zaszczepię. Nie nawołuję też tutaj ani nigdzie do nieszczepienia się, nie krytykuję ludzi, którzy się szczepią. Nie wiem dlaczego taki tekst. Krytykuję brak leczenia, odrzucanie bez badań innych być może możliwych sposobów postępowania z covidem i przymuszanie do szczepień, segregację ludzi i kłamstwa na temat skuteczności i bezpieczeństwa szczepionek.
Interesuje mnie jak działają te szczepionki, jak najbardziej. Nie wiem skąd taki kolejny głupi tekst. To, że ja zauważam kłamstwa na ten temat i brak pewności lekarzy i osób decyzyjnych, które chcą przymuszać do tego to inna sprawa.
Porównania do komuny i porównania do ograniczeń- najzwyczajniej manipulujesz... albo nawet nie - TO SĄ ZWYKŁE BZDURY. Nie potrafisz odpowiedzieć na proste pytanie... np. jakie masz te ograniczenia? Reasumując, jak nie chce ci się odpowiedzieć na proste pytania i dowieść własnych tez (linki), to po co w ogóle tyle tego pisania. Przyjąłem do wiadomości, że u was nie leczą. W ogóle mi to nie przeszkadza.
Nie są to zwykłe bzdury - pokazuje to bezrefleksyjność ludzi, którzy nie chcą zauważyć, że tak naprawdę nie chodzi o to, żeby pomagać ludziom w walce z covidem. W przypadku tak mega groźnej pandemii jeżeli jakiś lekarz zauważyłby potencjalne działanie jakiegoś leku to zaraz byłoby to sprawdzone - a nie z góry odrzucone, bo tylko szczepionka działa (wprowadzana w ekspresowym tempie, bez badań i jak się okazuje działająca inaczej niż zapewniano - vide kolejne dawki, rekordy zakażeń, możliwość (duża) zachorowania i roznoszenia wirusa itd.)
Ty nie widzisz jakie są ograniczenia? Uważasz, że wszystko funkcjonuje normalnie? Nie widzisz jakie są plany i naciski na ograniczenia? Muszę wypisywać jakie są te rzeczy bo nie zauważasz co się dzieje? O tym piszę, nie neguję szczepionek samych w sobie lecz bezrefleksyjność ludzi
(edited)
Aha, czyli nie Banasiak i Fijałek, tylko Basiukiewicz (kardiolog) i Fiałek (reumatolog) :D Ok, przesłuchałem tę rozmowę. Niewątpliwie, Fiałek poszedł (według mnie) za daleko stwierdzając, że ilość zgonów (mniejsza) porównując ilość zakażeń rok ro roku (w Hiszpanii), to wynik szczepień (bez rozróżniania wariantów). Tutaj chyba jeszcze nie ma danych, które pokazałyby jak wygląda omikron w krajach, gdzie poziom szczepień jest niski. Musielibyśmy mieć np. w Bułgarii omikrona, aby móc to w jakikolwiek sposób porównywać (abstrahując od jakości opieki zdrowotnej - co też utrudnia ocenę). Natomiast generalnie, wśród rozmówców widać różnicę co do tematu izolacji/kwarantanny/paszportów, bo raczej nie do szczepień i chyba nawet nie do samych "obostrzeń"- bo one w zasadzie nie istnieją (jeśli chodzi o Polskę). I tutaj według mnie, obaj są w jakichś skrajnościach... a prawda leży gdzieś po środku. Fiałek przesadnie przypisuje im dużo pozytywów, a Basiukiewicz przesadnie demonizuje.
Tym samym w tej rozmowie są trochę takie dwa fronty, gdzie Fiałek stoi po stronie krajów zachodnich, które i szczepią się lepiej i wprowadzają więcej ograniczeń (w porównaniu do Polski), a Basiukiewicz stoi po stronie mniejszych ograniczeń (głównie jeśli chodzi o izolację/kwarantannę). I wszystko ok, tylko że Fiałek jest po stronie krajów, które lepiej radzą sobie z pandemią (w zgonów), a Basiukiewicz jest po stronię krajów... no właśnie... jakich? Gdzie nie wprowadza się kwarantanny? Hmmm?
Przy okazji, Basiukiewicz mówi ciekawą rzecz. Stwierdza, że faktycznie na oddziałach covidowych brakowało miejsc, ale na innych oddziałach te miejsca były. I jego propozycją rozwiązania problemu jest... zniesienie kwarantanny i skrócenie izolacji. To ciekawe. Basiukiewicz oczekuje, że za testem pójdzie leczenie, a nie izolacja. OK, jak on to chce zrobić? Jak przy naszych brakach kadrowych, a jednocześnie małym procencie osób, które wymagają faktycznego leczenia on chce wprowadzić, aby za pozytywnym wynikiem testu szło leczenie, a nie izolacja?
"Idąc Twoim tokiem myślenia..."
Tak jakby nie dało się innych plików edytować... ;)
"Szkoda, żeby o posiedzeniu centrum zarządzania kryzysowego w Tarnobrzegu nadawali w TVN, pisali w Newsweeku itd"
Nie mam takich oczekiwań. Mam oczekiwanie, że oprócz tekstu, który wydaje się być niekoniecznie jasny/zgodny (w porównaniu do innych danych), że ktoś (tamtejsi dziennikarze/reporterzy) dopytają, co ktoś miał na myśli. Ale z racji tego, że to jakieś właśnie małe lokalne twory, to może brakuje tam zaangażowania/osób. Tak czy inaczej, tekst z tego artykułu nie pokrywa się z danymi UM. I tyle.
"Bo tak jest..."
OK. Mam inne zdanie.
"... żeby pomagać ludziom w walce z covidem..."
Akurat to jest oczywistość, że w Polsce nikt (w sensie - z rządzących) nie walczy z covidem.
"Ty nie widzisz jakie są ograniczenia? Uważasz, że wszystko funkcjonuje normalnie? Nie widzisz jakie są plany i naciski na ograniczenia? Muszę wypisywać jakie są te rzeczy bo nie zauważasz co się dzieje? O tym piszę, nie neguję szczepionek samych w sobie lecz bezrefleksyjność ludzi"
Skoro są, to nie powinieneś mieć problemu z wymienieniem chociaż części ograniczeń. A już kolejny post się od tego uchylasz. Podpowiem jedynie, że według mnie, aktualne ograniczenia są albo mało problematyczne, albo nie egzekwowane. Drobnym wyjątkiem są kwarantanny, które faktycznie mogą być uciążliwe, ale przy aktualnym systemie (trochę jednak - przyznawania się), to trochę tak jest, że na kwarantannę idą ludzie, którzy tego chcą/nie mają z nią problemów.
Tym samym w tej rozmowie są trochę takie dwa fronty, gdzie Fiałek stoi po stronie krajów zachodnich, które i szczepią się lepiej i wprowadzają więcej ograniczeń (w porównaniu do Polski), a Basiukiewicz stoi po stronie mniejszych ograniczeń (głównie jeśli chodzi o izolację/kwarantannę). I wszystko ok, tylko że Fiałek jest po stronie krajów, które lepiej radzą sobie z pandemią (w zgonów), a Basiukiewicz jest po stronię krajów... no właśnie... jakich? Gdzie nie wprowadza się kwarantanny? Hmmm?
Przy okazji, Basiukiewicz mówi ciekawą rzecz. Stwierdza, że faktycznie na oddziałach covidowych brakowało miejsc, ale na innych oddziałach te miejsca były. I jego propozycją rozwiązania problemu jest... zniesienie kwarantanny i skrócenie izolacji. To ciekawe. Basiukiewicz oczekuje, że za testem pójdzie leczenie, a nie izolacja. OK, jak on to chce zrobić? Jak przy naszych brakach kadrowych, a jednocześnie małym procencie osób, które wymagają faktycznego leczenia on chce wprowadzić, aby za pozytywnym wynikiem testu szło leczenie, a nie izolacja?
"Idąc Twoim tokiem myślenia..."
Tak jakby nie dało się innych plików edytować... ;)
"Szkoda, żeby o posiedzeniu centrum zarządzania kryzysowego w Tarnobrzegu nadawali w TVN, pisali w Newsweeku itd"
Nie mam takich oczekiwań. Mam oczekiwanie, że oprócz tekstu, który wydaje się być niekoniecznie jasny/zgodny (w porównaniu do innych danych), że ktoś (tamtejsi dziennikarze/reporterzy) dopytają, co ktoś miał na myśli. Ale z racji tego, że to jakieś właśnie małe lokalne twory, to może brakuje tam zaangażowania/osób. Tak czy inaczej, tekst z tego artykułu nie pokrywa się z danymi UM. I tyle.
"Bo tak jest..."
OK. Mam inne zdanie.
"... żeby pomagać ludziom w walce z covidem..."
Akurat to jest oczywistość, że w Polsce nikt (w sensie - z rządzących) nie walczy z covidem.
"Ty nie widzisz jakie są ograniczenia? Uważasz, że wszystko funkcjonuje normalnie? Nie widzisz jakie są plany i naciski na ograniczenia? Muszę wypisywać jakie są te rzeczy bo nie zauważasz co się dzieje? O tym piszę, nie neguję szczepionek samych w sobie lecz bezrefleksyjność ludzi"
Skoro są, to nie powinieneś mieć problemu z wymienieniem chociaż części ograniczeń. A już kolejny post się od tego uchylasz. Podpowiem jedynie, że według mnie, aktualne ograniczenia są albo mało problematyczne, albo nie egzekwowane. Drobnym wyjątkiem są kwarantanny, które faktycznie mogą być uciążliwe, ale przy aktualnym systemie (trochę jednak - przyznawania się), to trochę tak jest, że na kwarantannę idą ludzie, którzy tego chcą/nie mają z nią problemów.