Subpage under development, new version coming soon!
Subject: Polityka - Polska i Świat 2
Yeti to
Malebo [del]
Co do wynagrodzenia, to mam nadzieję, że w miesiąc zarabia więcej niż ja zarobię przez całe życie :D
Tylko, że Ty jesteś lewak i chcialbyś dostać za darmo wszystko od innych pracujących
Tylko, że Ty jesteś lewak i chcialbyś dostać za darmo wszystko od innych pracujących
Malebo [del] to
Yeti
No to skoro jest księgowa, to jest księgowa, a nie żadna sekretarka.
"Tylko, że Ty jesteś lewak i chcialbyś dostać za darmo wszystko od innych pracujących"
Ja? Z kimś mnie pomyliłeś :D
"Tylko, że Ty jesteś lewak i chcialbyś dostać za darmo wszystko od innych pracujących"
Ja? Z kimś mnie pomyliłeś :D
Marek1234itd to
Yeti
A jak nazwać osobę która odbiera telefony, ogarnia sprawy papierkowe i liczy księgowość?
Księgowa robi za sekretarkę XD
Twoje opowieści o własnej firmie są coraz śmieszniejsze.
Księgowa robi za sekretarkę XD
Twoje opowieści o własnej firmie są coraz śmieszniejsze.
Yeti to
Marek1234itd
Moja teściowa jest Księgową a też odbiera telefony w innej firmie. Co w tym dziwnego? Po co mi kilka osób, skoro jedna osoba wszystko ogarnie? i to koleżanka. Masz pojęcie o prowadzeinu biznesu jak świnia o gwiazdach.
(edited)
(edited)
Yeti to
Marek1234itd
Oj zazdrościsz, że pisałem poprawkę z matmy, a teraz potrafię utrzymać swój biznes. Strasznie Cię tyłek piecze mareczku. xD
Marek1234itd to
Yeti
W prawdziwej firmie księgowa ma zbyt dużo roboty i zbyt duży szacunek do swojej pracy aby zajmować się jakimiś dodatkowymi zadaniami.
I mnie nie piecze bo raz, że zazdrość jest dla mnie pojęciem obcym. Dwa, że nie widzę przeciwwskazań abyś prowadził własną firmę. Do tego nie potrzeba inteligencji. Trzecia najważniejsza kwestia to dobrze wiesz, że ja nie wiem czy Ty prowadzisz jakąś firmę czy nie. Biorąc pod uwagę co piszesz i co pisałeś zwyczajnie Ci nie wierzę.
I mnie nie piecze bo raz, że zazdrość jest dla mnie pojęciem obcym. Dwa, że nie widzę przeciwwskazań abyś prowadził własną firmę. Do tego nie potrzeba inteligencji. Trzecia najważniejsza kwestia to dobrze wiesz, że ja nie wiem czy Ty prowadzisz jakąś firmę czy nie. Biorąc pod uwagę co piszesz i co pisałeś zwyczajnie Ci nie wierzę.
W prawdziwej firmie księgowa ma zbyt dużo roboty i zbyt duży szacunek do swojej pracy aby zajmować się jakimiś dodatkowymi zadaniami.
Nie nadymaj się już tak(no offence) przecież wiadomo, że Yeti prowadzi małą firmę, więc jest to uzasadnione. I tak w ogóle, że ma swoją ''księgową'', bo przeważnie takie firmy mają księgowych ''zewnętrznych''.
Nie nadymaj się już tak(no offence) przecież wiadomo, że Yeti prowadzi małą firmę, więc jest to uzasadnione. I tak w ogóle, że ma swoją ''księgową'', bo przeważnie takie firmy mają księgowych ''zewnętrznych''.
Malebo [del] to
Yeti
"Co w tym dziwnego? Po co mi kilka osób, skoro jedna osoba wszystko ogarnie?"
LOL. Myślałem, że zwyczajnie umkniesz od pomysłu połączenia stanowisk księgowej i sekretarki, ale widzę, że dalej brniesz. :D Widziałem wiele firm, ale takiej gdzie księgowa pełniłaby jeszcze funkcję sekretarki, to o takich cudach dawno nie słyszałem. Moja teściowa była księgową, moja mama była kadrową (i często kimś z rodzaju asystentki księgowej), siostra mojej mamy była księgową... i powiem tak: księgowi nie zarabiają mało, więc aby w firmie na stałe pracowała księgowa, to tej roboty musi być dużo. Na tyle dużo, że taka księgowa absolutnie nie "zniży się" do poziomu sekretarki. A jeśli w tej firmie będzie na tyle mało roboty, że księgowa miałaby na to czas, to najzwyczajniej - dużo taniej i efektywniej jest korzystanie z biur księgowych, gdzie koszt będzie stanowił ułamek pełnoetatowej księgowej, a i sekretarka będzie z odpowiednim podejściem do klienta. Reasumując, zważywszy jak miałeś problemy z kwestiami umów o pracę (kwestie wysyłania na bezpłatne urlopy), to wszystko układa się w logiczną całość :D:D:D
LOL. Myślałem, że zwyczajnie umkniesz od pomysłu połączenia stanowisk księgowej i sekretarki, ale widzę, że dalej brniesz. :D Widziałem wiele firm, ale takiej gdzie księgowa pełniłaby jeszcze funkcję sekretarki, to o takich cudach dawno nie słyszałem. Moja teściowa była księgową, moja mama była kadrową (i często kimś z rodzaju asystentki księgowej), siostra mojej mamy była księgową... i powiem tak: księgowi nie zarabiają mało, więc aby w firmie na stałe pracowała księgowa, to tej roboty musi być dużo. Na tyle dużo, że taka księgowa absolutnie nie "zniży się" do poziomu sekretarki. A jeśli w tej firmie będzie na tyle mało roboty, że księgowa miałaby na to czas, to najzwyczajniej - dużo taniej i efektywniej jest korzystanie z biur księgowych, gdzie koszt będzie stanowił ułamek pełnoetatowej księgowej, a i sekretarka będzie z odpowiednim podejściem do klienta. Reasumując, zważywszy jak miałeś problemy z kwestiami umów o pracę (kwestie wysyłania na bezpłatne urlopy), to wszystko układa się w logiczną całość :D:D:D
No Yeti wali scieme z tą firmą, wiadomo, ale bez przesady z tymi księgowymi. Mając malutką firmę na małej księgowości, do tego jakiś ogarnięty ERP i serio nie potrzeba mieć głównej księgowej która ogarnia tylko to. Połączenie bycia sekretarką/asystentką prezesa z księgową do KPIRa to raczej nic nadzwyczajnego :p
Nie wiem jaka jest wielkość firmy Yetiego. Jeżeli jest mała firma to po co zatrudniać księgową. Jeżeli jest duża to księgowa nie obrabia przy okazji etatu sekretarki.
trudno się nie zgodzić, że tak jest w większości przypadków, może po prostu ona nie wie, że jest sekretarką...a dostaje na tyle duże pieniądze, że jej ta praca odpowiada, tz łączona praca. Choć oczywiście w małych firmach nie jest opłacalne zatrudniać księgowych, może Yeti trafił na wyjątkową perełkę, dobrze jej płaci i jest to wygodne dla obu stron.
Po co ma iść gdzieś i prosić się o wolne, jak u mnie zawsze dostaje urlop kiedy potrzebuje, kasa się zgadza, jak się spóźni 20 minut to problem jest żaden, ma komfort pracy bo ja się do roboty nie wpieprzam, oni wiedzą co mają robić.
Malebo [del] to
Yeti
Hehehhe... księgowa "prosząca się o wolne", czy tłumacząca się ze spóźnień... daj już spokój :D
Nie uciszaj kolegi, no chyba, ze mu zazdrościsz stand-upa :)