Subpage under development, new version coming soon!
Subject: Test na IQ Sokkerowców :)
Ustawili sie miedzy soba ze sobie beda pomagac.
jak pokaze 1 palec to zielony, 2 czerwony itd!
jak pokaze 1 palec to zielony, 2 czerwony itd!
Raz jeszcze:
Wyobraźcie sobie, że obserwujecie z ukrycia tajne spotkanie ludzi, szumnie nazywających siebie "Logikami". Jako że nie poraz pierwszy udało wam się zakraść na takie spotkanie wiecie doskonale jakie są zasady prowadzonej przez nich "gry".
Każda z osób ma na czole nalepioną kropkę jakiegoś koloru. Nikt nie widzi koloru swojej kropki, ale widzi kolory kropek wszystkich innych Logików. Oczywiście osoby nie mogą się między sobą w żaden sposób komunikować.
Zasada jest jedna. Kto po jakiejś wielokrotności 5 minut od rozpoczęcia gry wie jakiego koloru jest jego kropka, wstaje i idzie sobie, reszta gra dalej. Przy czym Logicy zdają sobie sprawę, że zawsze istnieje możliwość "rozegrania" tej gry - dostali to zapewnienie od osoby przylepiającej kropki (której nie ma wśród zebranych).
Osób jest 31. Obserwując z daleka widzicie, że po pierwszych pięciu minutach poszło 4 logików, a po dziesięciu odeszli wszyscy (i tylko ci) z czerwonymi kropkami. Po kolejnych pięciu minutach wszyscy siedzieli na tyłkach, ale za to po dziesięciu ruszyła się co najmniej jedna osoba. Jeszcze poźniej poszedł sobie między innymi młody przystojniak o budowie Schwarzeneggera i tawrzy diCaprio, oraz młoda dziewczyna (ale super laska; szkoda, że jej nie widzicie). Niestety trochę przysnęliście, więc nie kojarzycie kiedy dokładnie ci dwoje wychodzili, ani nawet czy wychodzili w tym samym czasie. Wiecie jedynie, że mieli różne kropki i żadne z nich nie szło z ostatnią grupą opuszczających.
Narazie wiem tylko tyle że jest 6 rund i w pierwszej wychodzi 4 logików a reszta już jest sprawą otwartą :P
Wyobraźcie sobie, że obserwujecie z ukrycia tajne spotkanie ludzi, szumnie nazywających siebie "Logikami". Jako że nie poraz pierwszy udało wam się zakraść na takie spotkanie wiecie doskonale jakie są zasady prowadzonej przez nich "gry".
Każda z osób ma na czole nalepioną kropkę jakiegoś koloru. Nikt nie widzi koloru swojej kropki, ale widzi kolory kropek wszystkich innych Logików. Oczywiście osoby nie mogą się między sobą w żaden sposób komunikować.
Zasada jest jedna. Kto po jakiejś wielokrotności 5 minut od rozpoczęcia gry wie jakiego koloru jest jego kropka, wstaje i idzie sobie, reszta gra dalej. Przy czym Logicy zdają sobie sprawę, że zawsze istnieje możliwość "rozegrania" tej gry - dostali to zapewnienie od osoby przylepiającej kropki (której nie ma wśród zebranych).
Osób jest 31. Obserwując z daleka widzicie, że po pierwszych pięciu minutach poszło 4 logików, a po dziesięciu odeszli wszyscy (i tylko ci) z czerwonymi kropkami. Po kolejnych pięciu minutach wszyscy siedzieli na tyłkach, ale za to po dziesięciu ruszyła się co najmniej jedna osoba. Jeszcze poźniej poszedł sobie między innymi młody przystojniak o budowie Schwarzeneggera i tawrzy diCaprio, oraz młoda dziewczyna (ale super laska; szkoda, że jej nie widzicie). Niestety trochę przysnęliście, więc nie kojarzycie kiedy dokładnie ci dwoje wychodzili, ani nawet czy wychodzili w tym samym czasie. Wiecie jedynie, że mieli różne kropki i żadne z nich nie szło z ostatnią grupą opuszczających.
Narazie wiem tylko tyle że jest 6 rund i w pierwszej wychodzi 4 logików a reszta już jest sprawą otwartą :P
Nie moga sie w zaden sposob komunikowac. Wiec palce tez odpadają!
Jak wie jaki ma na czole :P Ale jednocześnie wychodzą takie same kolory...
w tym sęk że wiemy tylko, że w 1 turze mają takie same kolory i w drugiej. Skąd wiedzą, co z pozostałymi tego nie wiemy :/
Komunikują się ze sobą jakoś
druga podpowiedź: od drugiej tury wychodzą o jedną osobę więcej, tak jakoś wykryli samo( jak mówiłem nie doszłem jak niestety) a w drugiej turze wychodzi czerwonych....pewna ilość wnioskować, to już wyższa szkoła jazdy :)
druga podpowiedź: od drugiej tury wychodzą o jedną osobę więcej, tak jakoś wykryli samo( jak mówiłem nie doszłem jak niestety) a w drugiej turze wychodzi czerwonych....pewna ilość wnioskować, to już wyższa szkoła jazdy :)
kiedyś na ircu koleś zadał taką zagadkę że było 6 domów 6 ludzi z innych krajów(anglik itp.) 6 różnych zainteresowań, kolorów domu i zwierząt. Kilka było jakoś dopasowane a większość miałeś wywnioskować i weś się skumaj o co chodzi :/
Bylo w wyborczej kiedys!!
Z mama po 1h rozwiazalismy!
Z mama po 1h rozwiazalismy!
Pamiętam, ślęczałem troche nad kartką papieru i mózgowałem ale sie domyśliłem....:)
A co do mojej zagadki:
Widzę, że zadanie jest godne prawdziwego programisty a więc:
To co mamy:
1 tura: wychodzi 4 logików.
Czas: 5 minut. Ilość osób: 27.
I parę wskazówek:
2 tura: wychodzą czerwoni, jest ich trzech.
Czas: 10 min. Ilość pozostałych osób: 24.
Kombinować dalej :P
A co do mojej zagadki:
Widzę, że zadanie jest godne prawdziwego programisty a więc:
To co mamy:
1 tura: wychodzi 4 logików.
Czas: 5 minut. Ilość osób: 27.
I parę wskazówek:
2 tura: wychodzą czerwoni, jest ich trzech.
Czas: 10 min. Ilość pozostałych osób: 24.
Kombinować dalej :P
3??? skąd Ty to wziełeś boże to wymaga chyba analizy słowo w słowo :P
Od tej tury zaczyna się skomplikowane liczenie matematyczne...trzeba złapać "tryk" :P
Dobra w trzeciej rundzie chyba nikt sie nie ruszył :>???