Subpage under development, new version coming soon!
Subject: Test na IQ Sokkerowców :)
Nie wiem co ty tu pokręciłeś bo nie bardzo łapie te Twoje liczenia ale coś pokręciłeś...:P
Może to będzie dobra podpowiedź: każdy chłop przyszedł z babą i się ze sobą i z nią nie witał...nie wiem czy to uwzględniliście ale to wam powiem, jak to już wliczyliście w swoje wyliczanki to będe podpowiadał dalej...:P
Może to będzie dobra podpowiedź: każdy chłop przyszedł z babą i się ze sobą i z nią nie witał...nie wiem czy to uwzględniliście ale to wam powiem, jak to już wliczyliście w swoje wyliczanki to będe podpowiadał dalej...:P
Ułóż ich w pary i niech sie ze sobą nie witaja, jak idziesz z kobitą na balange to też się z nią witasz? :P
a ro mow od razu, mowiles kazdy z kazdym! a nie ze kazdy z kazdym oprocz swojej baby :]
Aaa tego nie uwzglednilismy wlasnie :)
Bo liczylismy jakby sie witali ze wszystkimi :)
Czyli 120 - 8 (bo sie z baba i ze soba nie wital - choc to drugie, akurat moj wzor uwzglednial) = 112 :P
Bo liczylismy jakby sie witali ze wszystkimi :)
Czyli 120 - 8 (bo sie z baba i ze soba nie wital - choc to drugie, akurat moj wzor uwzglednial) = 112 :P
Mówiłeś wcześniej że wierzyłeś w soją logike czy coś tam? :P ja bym się bał kiedyś jej zaufać hehe :P
Napisałem:
Jeśli się nie obrazisz to ja o coś spytam, kołace mis ie po głowie taka zagadka, a mianowicie:
Była balanga czy cuś i tańcowali całą noc i potem zaczeli się żegnać a że to były tańce starej daty to każdy z każdym sobie musiał uścisnąc dłoń, było 112 "uściśnień" Ile było osób (par) na balandze? :)
Akeem idzie z asia czy tam jakąś kasia, tanczy całą noc, 5 nad ranem Akeem jakby nigdy nic idzie sobie do domu a asia kasia wraca sama do domu bo się z nią pożegnał na koniec...:P
Napisałem:
Jeśli się nie obrazisz to ja o coś spytam, kołace mis ie po głowie taka zagadka, a mianowicie:
Była balanga czy cuś i tańcowali całą noc i potem zaczeli się żegnać a że to były tańce starej daty to każdy z każdym sobie musiał uścisnąc dłoń, było 112 "uściśnień" Ile było osób (par) na balandze? :)
Akeem idzie z asia czy tam jakąś kasia, tanczy całą noc, 5 nad ranem Akeem jakby nigdy nic idzie sobie do domu a asia kasia wraca sama do domu bo się z nią pożegnał na koniec...:P
ok
1F-1K (1 para)
2F-2K (2 para)
3F-3K (3 para)
4F-4K (4 para)
5F-5K (5 para)
6F-6K (6 para)
7F-7K (7 para)
8F-8K (8 para)
pierwszy facet zegna sie 14 razy
pierwsza kobieta zegna sie 14 razy
drugi facet zegna sie 12 razy (bo juz 2 razy sie zegnał)
druga kobieta zegna sie 12 razy
trzeci facet zegna sie 10 razy (bo juz 4 razy sie zegnal)
trzecia kobieta tez 10 razy
czwart facet 8 razy ( bo juz 6 razy sie zegnał)
czwarta kobieta 8 razy
piaty facet 6 razy (bo juz 8 razy sie zegnal)
piata kobieta 6 razy
szosty facet 4 razy (bo juz 10 razy sie zegnal)
szosta koibieta 4 razy
siodmy facet 2 razy (bo juz 12 razy sie zegnal)
siodma kobieta 2 razy
osmy facet 0 razy (bo juz 14 razy sie zegnał)
osma kobieta 0 razy
14+14+12+12+10+10+8+8+6+6+4+4+2+2+0+0=112
Zwracam honor
bylo 16 ludzi co za tym idzie 8 par!
1F-1K (1 para)
2F-2K (2 para)
3F-3K (3 para)
4F-4K (4 para)
5F-5K (5 para)
6F-6K (6 para)
7F-7K (7 para)
8F-8K (8 para)
pierwszy facet zegna sie 14 razy
pierwsza kobieta zegna sie 14 razy
drugi facet zegna sie 12 razy (bo juz 2 razy sie zegnał)
druga kobieta zegna sie 12 razy
trzeci facet zegna sie 10 razy (bo juz 4 razy sie zegnal)
trzecia kobieta tez 10 razy
czwart facet 8 razy ( bo juz 6 razy sie zegnał)
czwarta kobieta 8 razy
piaty facet 6 razy (bo juz 8 razy sie zegnal)
piata kobieta 6 razy
szosty facet 4 razy (bo juz 10 razy sie zegnal)
szosta koibieta 4 razy
siodmy facet 2 razy (bo juz 12 razy sie zegnal)
siodma kobieta 2 razy
osmy facet 0 razy (bo juz 14 razy sie zegnał)
osma kobieta 0 razy
14+14+12+12+10+10+8+8+6+6+4+4+2+2+0+0=112
Zwracam honor
bylo 16 ludzi co za tym idzie 8 par!
No ja myśle :)
Mam takie ciekawe zadanko na dysku, pewnego czasu troche sie interesowalem takimi skomplikowanymi, byłem na jakimś forum rok może dwa lata temu i parenaście osób mózgowało nad takim zadaniem strasznie trudnym, teraz pewnie jego rozwiązanie jest w internecie ale wtedy nie było, gdy wreszcie odpowiedzieli pokopiowałem sobie te ich mądrości i zacząłem dumać i dumać.......i do tej pory nic nie zrozumiałem, czemu tak a nie inaczej, dam wam je ale wątpliwe szanse wasze, ale jeśli ktoś ma skopiować z internetu odpowiedzi to neich je uzasadni bo z tego co wiem nei ma uzasadnień tylko odpowiedź, także jeśli macie odpowiadać to ze swojej głowy...
Wyobraźcie sobie, że obserwujecie z ukrycia tajne spotkanie ludzi, szumnie nazywających siebie "Logikami". Jako że nie poraz pierwszy udało wam się zakraść na takie spotkanie wiecie doskonale jakie są zasady prowadzonej przez nich "gry".
Każda z osób ma na czole nalepioną kropkę jakiegoś koloru. Nikt nie widzi koloru swojej kropki, ale widzi kolory kropek wszystkich innych Logików. Oczywiście osoby nie mogą się między sobą w żaden sposób komunikować.
Zasada jest jedna. Kto po jakiejś wielokrotności 5 minut od rozpoczęcia gry wie jakiego koloru jest jego kropka, wstaje i idzie sobie, reszta gra dalej. Przy czym Logicy zdają sobie sprawę, że zawsze istnieje możliwość "rozegrania" tej gry - dostali to zapewnienie od osoby przylepiającej kropki (której nie ma wśród zebranych).
Osób jest 31. Obserwując z daleka widzicie, że po pierwszych pięciu minutach poszło 4 logików, a po dziesięciu odeszli wszyscy (i tylko ci) z czerwonymi kropkami. Po kolejnych pięciu minutach wszyscy siedzieli na tyłkach, ale za to po dziesięciu ruszyła się co najmniej jedna osoba. Jeszcze poźniej poszedł sobie między innymi młody przystojniak o budowie Schwarzeneggera i tawrzy diCaprio, oraz młoda dziewczyna (ale super laska; szkoda, że jej nie widzicie). Niestety trochę przysnęliście, więc nie kojarzycie kiedy dokładnie ci dwoje wychodzili, ani nawet czy wychodzili w tym samym czasie. Wiecie jedynie, że mieli różne kropki i żadne z nich nie szło z ostatnią grupą opuszczających.
Podajcie mi tury i czas w jakich wychodzili logicy i kiedy ten szwarceneger i laska wychodzili :P
Edit: I oczywiście uzasadnijcie bo czyste kopiuj wklej nie uznam za dobrą odpowiedź....powodzenia :)
(edited)
Mam takie ciekawe zadanko na dysku, pewnego czasu troche sie interesowalem takimi skomplikowanymi, byłem na jakimś forum rok może dwa lata temu i parenaście osób mózgowało nad takim zadaniem strasznie trudnym, teraz pewnie jego rozwiązanie jest w internecie ale wtedy nie było, gdy wreszcie odpowiedzieli pokopiowałem sobie te ich mądrości i zacząłem dumać i dumać.......i do tej pory nic nie zrozumiałem, czemu tak a nie inaczej, dam wam je ale wątpliwe szanse wasze, ale jeśli ktoś ma skopiować z internetu odpowiedzi to neich je uzasadni bo z tego co wiem nei ma uzasadnień tylko odpowiedź, także jeśli macie odpowiadać to ze swojej głowy...
Wyobraźcie sobie, że obserwujecie z ukrycia tajne spotkanie ludzi, szumnie nazywających siebie "Logikami". Jako że nie poraz pierwszy udało wam się zakraść na takie spotkanie wiecie doskonale jakie są zasady prowadzonej przez nich "gry".
Każda z osób ma na czole nalepioną kropkę jakiegoś koloru. Nikt nie widzi koloru swojej kropki, ale widzi kolory kropek wszystkich innych Logików. Oczywiście osoby nie mogą się między sobą w żaden sposób komunikować.
Zasada jest jedna. Kto po jakiejś wielokrotności 5 minut od rozpoczęcia gry wie jakiego koloru jest jego kropka, wstaje i idzie sobie, reszta gra dalej. Przy czym Logicy zdają sobie sprawę, że zawsze istnieje możliwość "rozegrania" tej gry - dostali to zapewnienie od osoby przylepiającej kropki (której nie ma wśród zebranych).
Osób jest 31. Obserwując z daleka widzicie, że po pierwszych pięciu minutach poszło 4 logików, a po dziesięciu odeszli wszyscy (i tylko ci) z czerwonymi kropkami. Po kolejnych pięciu minutach wszyscy siedzieli na tyłkach, ale za to po dziesięciu ruszyła się co najmniej jedna osoba. Jeszcze poźniej poszedł sobie między innymi młody przystojniak o budowie Schwarzeneggera i tawrzy diCaprio, oraz młoda dziewczyna (ale super laska; szkoda, że jej nie widzicie). Niestety trochę przysnęliście, więc nie kojarzycie kiedy dokładnie ci dwoje wychodzili, ani nawet czy wychodzili w tym samym czasie. Wiecie jedynie, że mieli różne kropki i żadne z nich nie szło z ostatnią grupą opuszczających.
Podajcie mi tury i czas w jakich wychodzili logicy i kiedy ten szwarceneger i laska wychodzili :P
Edit: I oczywiście uzasadnijcie bo czyste kopiuj wklej nie uznam za dobrą odpowiedź....powodzenia :)
(edited)
No jasne że da ale to jest strasznie ciężkie zadanie i trzeba sporo się namęczyć nad jego rozwiązaniem, jak sam mówiłem nie rozwiązałem go tylko skopiowałem odpowiedzi z uzasadnieniem i pare podpowiedzi mam ale sam nie doszłem jak co i dlaczego...
Whhhooooaaa! Zes dowalil! Bede myslal i na lozu smierci powiem Ci czy cos wykombinowalem;)
Ano myśl myśl tylko intensywnie bo inaczej nawet nie dojdziesz do drugiej tury...:P
Przez Ciebie nie obejrze podziemnego kregu :)
Nawet nie wiem od czego zaczac :)
(edited)
Nawet nie wiem od czego zaczac :)
(edited)
ja mam dosyć prostą i ... głupią zagadkę :) otóż :
Dwóch chłopaków bawiło się na dachu starej szopy. Nagle dach się zawalił i oboje znaleźli sie na ziemi. Jeden był cały brudny a drugi cały czysty. Ten co był czysty wstał i poszedł się umyć. Dlaczego?
Dwóch chłopaków bawiło się na dachu starej szopy. Nagle dach się zawalił i oboje znaleźli sie na ziemi. Jeden był cały brudny a drugi cały czysty. Ten co był czysty wstał i poszedł się umyć. Dlaczego?
Nie warto głupi film ;p
A codo pytania to znam odpowiedźbo sam to ściągałem ze strony mensy.Mam jeszcze ze 3 takie pytania ale dam je jutro narqa
A codo pytania to znam odpowiedźbo sam to ściągałem ze strony mensy.Mam jeszcze ze 3 takie pytania ale dam je jutro narqa
bo mu się wełbie poj*** od spadnięcia z dachu ;p