Subject: Sposoby na kaca /ojj kacyk :(

Beny moze Ty wilkołak, ze do ksiezyca chlejesz;)

AAAAAAAAAAAAAAAAuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu!!:P

Edytka dodaje, ze przynajmniej nie jestem po tym sztywny:P
(edited)

Twoje dziecko i tak ma skazę "bycia dzieckiem admina" więc wszystko co wyssie od mamusi tylko mu posłuzy na zdrówko:)

Wiesz jam wierzący więc stwierdzenie, że wykorzystanie ludzkiego mózgu w 100% daje jakiekolwieg podstawy do porównania z Nim to troszkę nieuzasadnione:) wierząc ze to Bóg nas stworzył (mimo ze na podobieństwo swoje) to nie skaczmy zbyt wysoko:) myślę ze o tym moze byc np przypowieść (czy tam coś) o wiezy Babel:) ja osiągam max 40% i to stęzenia alko w zołądku:)

No mamusia to zona admina, wiec wiesz...:P

Nie bierz sobie tak bardzo do siebie tego, bowiem zartowalem:> Ale serio - czlowiek wykorzystuje okolo 10% umiejetnosci swojego mozgu. Wiec pozostaje pytanie - co z pozostala czescia i co by bylo jakby wykorzystywal calosc?

tak tak!! to jest ta chwila!! Benek śpiewa!!:D

A co to - karaoke?!:P

Masz rację. Wódka pierdzieli głowy. Pierwszy raz od dawna wódki sobie popiłem i pach, krzywy obraz sytuacji.

Jestes Bogiem, uswiadom to sobie sobie!!:P

Niekoniecznie wyimaginowana siła, ale postrzeganie niektórych rzeczy. Jak ja tego nie lubię :)

Ale cos w tym jest, ze mi po 1-2 piwach wyostrzaja sie zmysly i umysl:>

oj też nie bierz do siebie zem ja taki wierzący:D chociaz jestem i dziś byłem pierwszy raz w kościele od wielkanocy:P a o wykorzystywaniu mózgu w stopniu większym niź średni a raczej wysokim napisano kilkaset ksiązek ( w tym pewnie ze 2 wartościowe :D ) jednakże potęga mózgu naszego jest wielka:) wystarczy podstawowy przykład z psychologii : zamknij oczy myśl o cytrynie, (w myśli) powąchaj ją, przetnij i poliż, mózg zrobi resztę za Ciebie:) sterując Twoimi procesami fizjologicznymi:)

Czyli kosciolkowe zaliczyles?:>

Eno, przyklad z cytryna jest banalny i wg mnie spokojnie sie miesci w tych 10%:P

banalny ale pokazuje wiele:) o procenty to mi chodzi tylko w alko a tu miałem na myśli siłę w/w :) jesli jakas głupia cytryna (wrazenia smaku/zapachu) potrafi tak silnie oddziaływac. To co mogą osiągnąć osoby które skupiają się w swoim zyciu tylko i wyłącznie na stymulowaniu swojego umysłu?:)

baba mnie siłą zaciągnęla:)

No moga bardzo wiele:> Np nie jesc/nie pic przez kilkadziesiat dni i takie tam:> Interesuje sie akurat takimi zjawiskami i czasem mnie to po prostu hmm zadziwia, ale i przeraza:>
Mnie akurat od dawna interesuje ludzki mozg i sposoby jego wykorzystywania. Sam stosuje na sobie wiele hmm technik? stymulujacych mozg. I wiem, ze kazdy czlowiek moze zdzialac 'cuda' o ile potrenuje - np zapamietywanie setek/tysiecy liczb/kart/rzutow kosci i takie tam - a to ulamek tego, co potrafi kazdy czlowiek.

kwestia tylko czy to jakies wypaczenie mózgu jakiś przerost któregoś płata( nie pamiętam dokł ale chyba u Ensteina to było) czy jakis oszołom twierdzi ze zywi się tylko energią słoneczną:) Ja skłaniałbym się ku Twojej teorii:) uważam, że mózg człowieczy jest marnowany złe określenie- nie wykorzystywany :) a te Twoje 10 % uwazam i tak za przesadzone:) kto wie gdybym nie marnował czasu na załózmy picie, nie trafiłbym do tematu o kacu:) gdybym nie trafił do tematu o kacu nie spotkałbym Ciebie:) gdybym nie spotkał Ciebie nie marnowałbym czasu rozmawiając z Tobą tylko ćwiczyłbym mózg:) ale wróćmy do punktu pierwszego, gdybym nie pił:D
(edited)