Azərbaycan dili Bahasa Indonesia Bosanski Català Čeština Dansk Deutsch Eesti English Español Français Galego Hrvatski Italiano Latviešu Lietuvių Magyar Malti Mакедонски Nederlands Norsk Polski Português Português BR Românã Slovenčina Srpski Suomi Svenska Tiếng Việt Türkçe Ελληνικά Български Русский Українська Հայերեն ქართული ენა 中文
Subpage under development, new version coming soon!

Subject: Igrzyska Olimpijskie 2012

2016-08-10 22:19:43
a ty głosowałeś na tego wrzoda szydło, nie jest ci głupio?
2016-08-10 23:19:09
haha

2016-08-11 00:39:32
Z czego ha? Nie obroniła?
2016-08-11 06:52:00
Lepiej tu polityki nie mieszać bo się żygac chce tymi gamoniami rudymi jeden lepszy od drugiego do kamieniolomu ich dać
2016-08-11 06:54:37
Phelps ma o tyle szczęście ze oprócz tego że jest dobry ma możliwość startować w kilku konkurencjach w swojej dyscyplinie i przyjechać z 8 medalami a np w innych dyscyplinach jeden medal i jedziesz do domu wiec ciężko jest być multimedalista będąc siatkarzem a Phelps po dwóch igrzyskach może iść na emeryturę z kilkunastoma medalami
2016-08-11 08:36:45
Nie głosowałem na nią.
Jedyny raz kiedy zagłosowalem na PiS to wybory prezydenckie 2 tura, Andrzej Duda! Skusili mnie hasłem "Andrzej Duda to sie uda".

Komoruski już denerwował całą POlskę!!1
2016-08-11 10:18:01
Odnosnie Phelpsa to moze i nazbiera medali, ale finansowo na tej dyscyplinie nie da sie kokosow robic. Jest swego rodzaju wyjatkiem potwierdzajacym regule. Zarabia na reklamach, bo za zawody to tyle co kot naplakal.
2016-08-11 14:15:37
wiec ciężko jest być multimedalista będąc siatkarzem

mogliby zrobic zawody w serwowaniu, odbiorze itd. ;p
2016-08-11 14:20:48
tak sprawdzilem

Radosław Kawęcki zarobił 8750 dol., a Paweł Korzeniowski 8000 dolarów w tegorocznym cyklu zawodów Pucharu Świata. W pływackim rankingu finansowym zajmują obecnie 21. i 22. miejsce. Daleko za nimi są Radosław Czerniak i Aleksandra Urbańczyk. Na liście najlepiej zarabiających prowadzi Węgierka Katinka Hosszu. Na jej koto wpłynęło ponad 192 tys. dolarów.

Najwięcej, po 2500 dolarów, medaliści mistrzostw świata zarobili odpowiednio za występy w Berlinie (Kawęcki) oraz Moskwie i Dubaju (Korzeniowski). Na nagrody dla wszystkich pływaków FINA przeznaczyła już ponad milion dolarów. W gronie tych, którzy uszczknęli już coś z tej puli, znaleźli się również Konrad Czerniak (5000 dolarów) oraz Aleksandra Urbańczyk (2000 dol.).



Najlepsi z najlepszych - Ryan Lochte w sezonie olimpijskim zarobił 2.3 miliona dolarów



drugi artykul o polskich cieniasach

http://weszlo.com/2015/10/20/jak-co-wtorek-krzysztof-stanowski-131/

Sprawa zaintrygowała mnie na tyle, że aż zadzwoniłem do Polskiego Związku Pływackiego, żeby mi wytłumaczyli, jak mogą zarabiać pływacy. No i bardzo miła pani przedstawiła mi to tak: – Wie pan, my mamy wytyczne z ministerstwa. I to wygląda następująco… Złoty medal mistrzostw świata to podstawa, czyli 2300 złotych, pomnożone przez współczynnik 2,9, czyli razem 6670 złotych miesięcznie. Tyle stypendium dostaje złoty medalista MŚ. Drugie miejsce – 2300 razy 2,5, trzecie – 2300 razy 2,1. Aż do miejsca ósmego, za które przyznawane jest stypedium równo w wysokości 2300 złotych. Do tego są też stypendia olimpijskie – 7500 złotych miesięcznie za złoto czy na przykład 5865 za brąz. Zgodnie z decyzją ministerstwa, medale mistrzostw Polski nie uprawniają do przyznawania stypendiów, natomiast zazwyczaj tacy medaliści dostają stypendia z uczelni oraz z gminy. Jak pan chce więcej dowiedzieć się o sprawach sportowych, to pana przełączę, ale ogólnie panu powiem, że o ile mamy dobrych pływaków, to pływanie żeńskie aktualnie stoi na niskim poziomie…

Jak powiedziała – tak zrobiła. Przełączyła. Kolejny miły pan – szef szkolenia – wytłumaczył mi, jak to z panią Alicją Tchórz i zawodami w Ciechanowie było.

– Czy to jest dobra zawodniczka? Wie pan, na mistrzostwach świata w Kazaniu była szesnasta, ale to nie jest do końca miarodajne. Trzeba brać poprawkę, że każdy kraj może wystawić dwóch zawodników. Może być więc tak, w tym momencie strzelam, niech pan to sobie posprawdza, że na przykład w Niemczech piętnaście zawodniczek pływa szybciej, ale startować mogły tylko dwie… No dobrze, są więc takie imprezy jak mistrzostwa świata, mistrzostwa Europy czy igrzyska z dużymi nagrodami, dodatkowo igrzyska dają medalistom dożywotnią emeryturę. Jest też Puchar Świata, w którym można zarobić tysiące dolarów. Widziałem, że pani Alicja się poskarżyła, że chciałaby w Pucharze Świata wystartować, ale nie ma na to pieniędzy. Powiem panu, że zawodnicy zazwyczaj chcą startować w Pucharze Świata rozgrywanym po mistrzostwach świata, bo wtedy łatwiej o wynik. Jednak my musimy taki wyjazd uargumentować w ministerstwie: po co zawodnik leci, jaki to ma sens, jakie ma szanse na dobry wynik… Bo to są jednak duże pieniądze. Ktoś ma lecieć po to tylko, żeby polecieć?

– No i ten Ciechanów, o który nas się teraz pyta. Nie było obowiązku tam startować, a każdy zawodnik wiedział, co konkretnie dostanie za zwycięstwo. W mistrzostwach Polski – bardziej prestiżowych, no i będących kwalifikacją do wielkich imprez – w ogóle nie ma nagród finansowych. Tu były. Rok temu pani Alicja zrezygnowała ze startu, ponieważ w Poznaniu odbywały się lepiej płatne zawody i tam pojechała. Tym razem zdecydowała się przyjechać, nikt jej siłą przecież nie zaciągnął. Ogólnie z pływaniem w Polsce to jest tak… Mistrzostwa Polski – bez nagród finansowych. Grand Prix – 7 imprez w sezonie, w każdej można wygrać 1000 czy 1200 złotych. No i tę ligę pływacką zrobiliśmy, by reprezentacje okręgów wojewódzkich mogły rywalizować. Na szesnaście województw przyjechały cztery, więc sam pan widzi, że to żaden przymus.

Sytuacja wygląda więc tak, że pani Alicja dostaje miesięcznie ok. 1000 złotych za to, że pływa. Dostawałaby znacznie więcej, gdyby pływała szybciej. Niestety, nawet nie ociera się o medale na poważnych imprezach (chociaż siedem lat temu była świetną juniorką). Za moment padnie argument, że pływałaby szybciej, gdyby dostawała więcej i miała większy komfort – ale tak się można przekrzykiwać w nieskończoność. Nie za bardzo rozumiem dlaczego z publicznych pieniędzy mielibyśmy inwestować we wszystkich hobbystów, którzy uznali, że bardzo lubią uprawiać sport? Oczywiście pani Alicja może znaleźć prywatnych sponsorów. Problem polega na tym, że prywatni sponsorzy zazwyczaj chcą być kojarzeni ze sportowcami odnoszącymi dobre wyniki, a nie tymi, którzy wykazują postawę roszczeniową. Nie wspominając, że to dobrzy sportowcy są medialni, a słabi – tak jest na całym świecie – nie. Chyba, że się publicznie popłaczą, ale to pięciosekundowa sława.

Ma więc pani Alicja 1000 złotych podstawy, może dodatkowo wypływać sobie kolejne sumy, np. w Grand Prix. Zwiedza świat, przecież nie za własne. Pływa nie we własnym basenie i pod okiem trenera, którego nie opłaca. Jak ja gram w tenisa, to trenerowi płacę (no dobra, płaciłem, bo potem za bardzo się polubiliśmy i on już nie chce siana). Ale generalnie – godzina pracy trenera kosztuje. Pani Alicja tych kosztów nie pokrywa. Natomiast wydaje się jej, że powinna dostać jeszcze więcej. Jak dla mnie – powinna więcej, ale pod warunkiem, że Polacy w ogóle zaczęliby zarabiać więcej. Nie widzę powodu, by pani Tchórz miała wyprzedzić na liście płac ludzi, którzy naprawdę wykonują zawody pożyteczne społeczne. Nie mam pojęcia, czemu miałaby zgarniać więcej niż pielęgniarka.

Pani Alicja ma 23 lata i sporo życia przed nią. Pewnie naoglądała się Otylii Jędrzejczak i chciałaby tak samo. Ale Otylia najpierw mocno zapracowała na swoją sławę i łączące się z nią wszelakie profity. Zrobiła wynik. W sporcie za sam udział ani medali, ani kasy nie rozdają. I nikt nie zbił fortuny na tym, że był najszybszy na basenie w Ciechanowie, tak jak nikt nie zbił fortuny za najszybszą jazdę rowerem po Ursynowie.

Pani Alicjo – proszę więc albo zacząć pływać lepiej, to wtedy będą i wysokie stypendia, i sponsorzy, może nawet dożywotnia emerytura (cóż to za komfort!). Jeśli jednak nie jest pani w stanie pływać szybciej – co rozumiem, sam pływam słabiutko – to naprawdę nie jest to ani mój problem, ani państwowego budżetu. Jak mawiał klasyk: proszę zmienić pracę i wziąć kredyt.
(edited)
2016-08-11 17:02:38
Najlepsi z najlepszych - Ryan Lochte w sezonie olimpijskim zarobił 2.3 miliona dolarów

Murray za wygranie Wimbledonu zgarnął 2 mln funtów :P
2016-08-11 17:17:31
a ja za miesiac tyrania mam 632 dolcow zielonych hamerykanskich
2016-08-11 17:49:03
Oni przez kilkanaście lat tyrali za 0 bez żadnej gwarancji, że im się to zwróci.
2016-08-11 18:04:51
jakby podzielic przez miesiace to i tak wyjdzie sporo, tyle ze wyplacane na raz i uznaniowo - jest inwestycja jest ryzyko jesli tylko wklad sie nie zwroci
2016-08-11 18:07:31
Ryzyko jest zawsze a taki Murray to się trafia raz na kilkaset tysięcy dzieci, które zaczynają grać i w wieku np. 9 lat trenują 18 godzin tygodniowo :P


Nie wspominając o pływaniu, które jest jeszcze bardziej wymagające :]
(edited)
2016-08-11 18:44:13
a ja jestem nieutalentowanym, nieinteligentnym, leniwym grubasem i zgarniam kilka tyś zł dziennie.

niech żyje złe i niesprawiedliwe życie!
2016-08-11 19:07:12
czynisz zło na akord?