Subject: 2012r-Koniec świata?

eee tu lepsza:)

to jest fakt niepodważalny

:( Trudno...

no mozliwe.... nie mowie, ze nie....

a ja mówie, że spać idę...jutro kurde do szkoły. : /

up :)

Powiem tyle: Jestem katolikiem i wierze w koniec świata... prędzej czy później nastąpi... ...:::oby później:::... ale wątpie aby nastąpił on w 2012 roku... choć przyznam że w roku 2000 bałem sie okropnie:/


e:literówka..
(edited)

"nie było nas był, był las
Nie będzie nas bedzie las"
nie pamiietam kto to napisal

a jesli chodzi o Boga i kosmos, to myśle że jest jakaś siła sprawcza, którą ludzie nazywają Bogiem....
Ja to sobie tłumacze tak:
Ziemia na tle kosmosu wygląda jak malutka plamka otoczona ciemnością, Tak naprawdę z każdej strony ogarnia nas ciemność kosmosu, a mimo to człowiek nie odczuwa lęku, nie boi się ma wewnetrzny spokój. To jest dowod na to, że jakas siła istnieje...

oglądałem program i tam gdzieś wysłali sąde na planete.
Okazało się że życie jest przypomina to rosline tylko że żyje, lecz mówili, że co z atmosferą tam ejst i już dlugi nie pozyjom.

jak to powiedzial mój kumpel:


w 2012 będzie koniec Roku

ja w to wierze:P

-.- Moim zdaniem głupi temat tylko niepotrzebnie straszycie sie nawzajem

Ale nie fajnie tak czasem się przestrachać? ;)

nah ;/

"są 2 nieskończoności: wszechświat i ludzka głupota - co do tego pierwszego można by mieć wątpliwości"
jak to powiedział ktoś mądry kiedyś :)

nikt nie wie kiedy bedzie koniec swiata wiec caly ten temat jest bez sensu