Subpage under development, new version coming soon!
Subject: »Marihuana ?
no trzeba przyznać że po długich maratonach codziennego palenia jest ciężko z pamięcią :] ja teraz robie sobie miesiąc przerwy bo pamięć już siada :]
No sorry, ale jak ktos sie w ciagu roku z normalnego czlowieka staje debilem z ktorym sie nie da porozmawiac na zaden temat, to chyba jest to czyms spowodowane? Alko nie tykal raczej, mocniejszych dragow tez. Ale ziolo jaral czasem dzien w dzien w szkole. Masz pomysl co innego moglo spowodowac ze zidiocial? Bo ja niezbyt.
Uzywki nie dla idiotow - dokladnie. Ja sam tam czasem cos, ale w zyciu nie bede tego robil regularnie. Kreci mnie kwas, ale raczej sie nie zdecyduje na to nigdy...chociaz perspektywa tego co sie dzieje po jest fascynujaca i kuszaca...
Uzywki nie dla idiotow - dokladnie. Ja sam tam czasem cos, ale w zyciu nie bede tego robil regularnie. Kreci mnie kwas, ale raczej sie nie zdecyduje na to nigdy...chociaz perspektywa tego co sie dzieje po jest fascynujaca i kuszaca...
Mam podobny tok myślenia... Ani palić, ani pić nie powinno się codziennie, bo to ogłupia... Co nie oznacza, że nie można tego robić w ogóle...
nie brałem, ale nie polecał bym żadnych kwasów, grzybów, itp. słyszałem od kumpli co brali, to jest masakra. Osobiście brałem tylko acodin (dxm) i nie polecam, najbardziej hardcorowa pizda jaką kiedykolwiek miałem. Ganja jest najlepsza :] i czasem, ale nie przeginając feta i piksy do klubów jakiś :].
Towarzystwo moze spowodowac ze przestaniesz sie uczyc, generalnie wplynac na postawe wobec obowiazkow itd. Ale nie spowoduje ze bedziesz debilem ktory nie jest w stanie sie wyslowic...w III klasie LO mielismy lekcje na ktorej planowalismy wejsciowke do filmu ze studniowki...on mial pomysl. Brzmialo to jakos w ten desen:
"no...i on wtedy hhyehheh...skacza z tego muru hyhyhy a frodo i ja za nimi...hyh.y" - wypowiedz na tym poziomie. Nauczycielka byla tak zazenowana ze nawet nic nie powiedziala...
"no...i on wtedy hhyehheh...skacza z tego muru hyhyhy a frodo i ja za nimi...hyh.y" - wypowiedz na tym poziomie. Nauczycielka byla tak zazenowana ze nawet nic nie powiedziala...
Moge to samo powiedziec o skrajnych i konserwatystach, zaglebiajacych sie w nurt ideologii, a oni nic nie brali.
ty mowisz o skutkach fizycznych, moim zdaniem o ile moze sie pojawic jakis uszczerbek to jest on psychiczny, biorac dlugi okres organizm potrzebuje wprowadzac sie w swiadomosc osiagnieta czestym paleniem, dlatego zachowuje sie tak, wmawia sobie okreslone schematy postepowania, typowe podczas zazywania. Jak sie nie potrafi nad tym zapanowac to jedzac snickersy mozna w podobny sposob nabawic sie uzaleznienia, czy cukrzycy.
lepszy kwas niz dxm apteczne, chociaz z tym drugim latwiej kontrolowac dawki
ty mowisz o skutkach fizycznych, moim zdaniem o ile moze sie pojawic jakis uszczerbek to jest on psychiczny, biorac dlugi okres organizm potrzebuje wprowadzac sie w swiadomosc osiagnieta czestym paleniem, dlatego zachowuje sie tak, wmawia sobie okreslone schematy postepowania, typowe podczas zazywania. Jak sie nie potrafi nad tym zapanowac to jedzac snickersy mozna w podobny sposob nabawic sie uzaleznienia, czy cukrzycy.
lepszy kwas niz dxm apteczne, chociaz z tym drugim latwiej kontrolowac dawki
bo pewnie chlasnales sobie 600mg i cie skosilo, kwas jest bezpieczniejszy
Wiadomo, ze problem lezy w psychice bo niektorzy sobie radza i na nich az tak nie wplywa palenie. Ale niektorych to moze spotkac...
dex jest niezly, to prawda..
zarowno w plenerze jak i noca, cevy i te sprawy..tez najmocniejsza psychodela jakiej probowalem..no moze jeszcze lsa bylo mocne
teraz na wakacjach z nowych pojdzie pewnie ayahuasca i ruta stepowa
w przyszlosci moze kwas
zarowno w plenerze jak i noca, cevy i te sprawy..tez najmocniejsza psychodela jakiej probowalem..no moze jeszcze lsa bylo mocne
teraz na wakacjach z nowych pojdzie pewnie ayahuasca i ruta stepowa
w przyszlosci moze kwas
troche mnie rozsmieszyliscie z tym oglupianiem :DD
nie podoba się to browary loic i prowadzic zycie szare
nie podoba się to browary loic i prowadzic zycie szare
wszystkie uzywki gdy sie z nimi przesadza oglupiaja, wiec trzeba je uzywac z głowa ;)
Fakt faktem, pamięć zawodzi po dłuższym paleniu. Ale TYLKO pamięć. Przynajmniej ja tak miałem, paliłem codziennie przez 3 tygodnie, i jak skończyłem, to miałem chwilowe problemy z pamięcią, które same przeszły po jakimś czasie. Ale przesada jest że człowiek staje się od tego jakiś zidiociały, tak jak pisał o tym wcześniej Borkos. Przynajmniej ja nie spotkałem nikogo takiego, a masę moich kumpli pali, i to bardzo dużo.
kurde skoro paliles kilka tyghodni dzien w dzien to wiadomo ze pamiec zawodzi. Jak bys przez kilka tygodni pil dzien w dzien, to pewnie film tez nie raz by Ci sie urwal :P
...ja tam nie stwierdziłem u siebie zadnych skutków ubocznych...dobry skunik raz za czas nie jest zły...
kto nie chce niech nie pali
a w nadmiarze to wszystko szkodzi !!!!!!
pale juz ładne pareee lat ale z "głową" i chyba az tak bardzo nie zglupialem :p
nawet czasem przysmaze sobie w pracy , wszystko ładnie ogarniam... i pięknie się pracuje :)
(edited)
a w nadmiarze to wszystko szkodzi !!!!!!
pale juz ładne pareee lat ale z "głową" i chyba az tak bardzo nie zglupialem :p
nawet czasem przysmaze sobie w pracy , wszystko ładnie ogarniam... i pięknie się pracuje :)
(edited)