Subject: WTC - 11 wrzesnia

Brać kasę od panstwa i narzekac na socjal, trochę dziwne

podobne, tu i tu oszukuje się troche państwo ;p

Tyle, że jak weźmiesz kompa na firmę to nikt na tym nie traci.

Jak bierzesz socjal to odbierasz go komuś kto go faktycznie potrzebuje.

Też mógłbym mieć stypendium socjalne, dodatek mieszkaniowy ale nie biorę bo te pieniądze powinny być dla osób, które faktycznie tych pieniędzy potrzebują.

Powinna byc wieksza kontrola nad zasilkami.

Jakis czas temu wyczytalem, ze alkoholikom i narkomanom przysluguja pieniadze z mopsu (wcale nie male) i aż nie moglem w to uwierzyć. Oczywiscie nie jestem przeciwny pomaganiu takim ludziom, opieka, terapie jak najbardziej, ale nie kasa. To jest sponsorowanie nalogu, a nie pomoc.


nie tylko u nas tak jest

http://wiadomosci.onet.pl/wielka-brytania-i-irlandia/80-procent-alkoholikow-i-narkomanow-zyje-z-zasilkow/p5q2q


(edited)

Też mógłbym mieć stypendium socjalne, dodatek mieszkaniowy ale nie biorę bo te pieniądze powinny być dla osób, które faktycznie tych pieniędzy potrzebują.

trochę w to nie wierzę :P jesli nawet to prawda no to powinieneś brac stypendium. Skoro się spełnia warunki to nie powinno się zastanawiać. Tu nie ma oszustwa w postaci podrabiania dokumentów itp. Łapiesz się na stypendium to bierzesz, a że są takie kryteria a nie inne to mnie nie obchodzi. Dlatego właśnie państwo nie powinno brać się za pomoc bo ono "nie potrafi" pomagać. Żeby zdobyć tą pomoc ile czasu trzeba stracić, papierów załatwić, ilu urzedników musi wykonać pewną pracę... to nie ma sensu, za to żeby pomoc wynosiła 500zł faktycznie państwo traci znacznie więcej

bzdury

po 1 to, ze spelnia warunki nie znaczy ze powinien brac

po darmowe jedzenie dla biednych tez sie mozesz ustawic, ale pewnie by ci bylo glupio, co?

co domwydawania kasy przez panstwo...ta kasa w sporej czesci krazy i wraca do panstwa

kto jak woli w sumie, jak ktoś lubi byc okradany i nie chce złodziejowi zabrać co mu on ukradł to może i tak postępować.

czegoś takiego nigdy nie robiłem i nie zamierzam bo to jest przesada, jak już to mogę dać jedzenie biednym ;p

a jaki % tych pieniędzy krążących się marnuje? dla urzedników, ile trzeba się namęczyć z tymi wszystkimi podatkami.. (strata czasu i nerwów). Takie państwa jak są w większości na świecie to jest porażka ludzkości i tyle
(edited)

trochę w to nie wierzę :P jesli nawet to prawda no to powinieneś brac stypendium. Skoro się spełnia warunki to nie powinno się zastanawiać. Tu nie ma oszustwa w postaci podrabiania dokumentów itp.

Żyję daleko powyżej przeciętnej krajowej, a w tych papierach nie ma problemu aby legalnie rozpisać wszystko tak aby wychodziło, że dochód na głowę w rodzinie to 0 zł :)

Więc teoretycznie warunki spełniam, praktycznie zdecydowanie nie, więc nie będę odbierał pieniędzy tym którzy na prawdę ich potrzebują.


Czy Ty biorąc te pieniądze naprawdę ich potrzebujesz czy bierzesz bo możesz?
(edited)

no to mam podobną sytuację tylko jestem troche biedniejszy bo dochód mam na minusie a nie zerowy :P

a ja będę odbierał państwu, które mi i tak wielokrotność tego stypendium odbiera w podatkach. Tobie też bym radził się nie zastanawiać ;p nie myśl, ze odbierasz biednym, tylko że odbierasz państwu ;) przecież państwo i tak da wszystkim którzy spełnią warunki. To nie jest tak, że jak Ty dostaniesz stypendium to nagle jakiemuś biednemu odbiorą

biore bo mogę i uważam że jest to jak najbardziej moralne że sobie odbieram małą część tego co państwo mi zabrało
(edited)

a ja będę odbierał państwu, które mi i tak wielokrotność tego stypendium odbiera w podatkach.

A ile tego podatku płacisz? :>

nie myśl, ze odbierasz biednym, tylko że odbierasz państwu ;)

Tyle, że to jest błędne myślenie.

przecież państwo i tak da wszystkim którzy spełnią warunki. To nie jest tak, że jak Ty dostaniesz stypendium to nagle jakiemuś biednemu odbiorą

Nie, państwo nie da wszystkim ilość stypendiów jest ograniczona.

Mentalność rodem z PRLu :D

"Nie kradniesz co godzinę, okradasz swoją rodzinę"


motto chyba każdego stoczniowca. :P

po darmowe jedzenie dla biednych tez sie mozesz ustawic, ale pewnie by ci bylo glupio, co?

a dla mnie to codzienność :-(

dużo, zawsze jak sobie batonika w sklepie kupuje to płace, jak płace fryzjerowi to płace, płace praktycznie zawsze tam gdzie posługuję się pieniędzmi. Obliczenie tego byłoby trudne

Błędne dlaczego? nie zabierasz biednym nic

nie wydaje mi się żeby była ograniczona, skąd wiesz że tak jest?

no widzisz, a mnie za to że chce sobie wziąć stypendium już cisną ;/

Błędne dlaczego? nie zabierasz biednym nic

nie wydaje mi się żeby była ograniczona, skąd wiesz że tak jest?

Błędne bo ilość przyznawanych stypendiów jest stała, więc czy je weźmiesz czy nie państwo i tak je na ten cel wyda. Przecież liczba chętnych jest wyższa niż liczba stypendiów do przyznania.

Tobie się nie wydaje a ja wiem, że jest. Wystarczy trochę się tym zainteresować.

A jaka jest niby? Nieograniczona?

Oczywiscie, ze jest ograniczona. Tak samo jak liczba operacji w szpitalach, pozniej sie czyta, ze w polowie roku zaczyna brakowac kasy i szpital wstrzymuje operacje.