Subpage under development, new version coming soon!
Subject: Studia - kolosy, sesje itp..
yeah :> poki co wszystko do przodu, jeszcze gramatyka, fonetyka, praca semestralna, zalegly kolos z historii WB i jazda....z 3 egzaminami :P
practical English - komunikacja, pisanie, czyt. ze zroz na poz. akademickim :P
dobrze ze ja sie teraz bronie i tylko musze zaliczenia z cwiczen uzyskac ;p
no ale mam cos takiego jak Automatyka i Robotyka :D
no ale mam cos takiego jak Automatyka i Robotyka :D
czy moze byc tak ze wykladowca sobie ustalil na poczatku ze dopuszczeniem do egzaminu jest zaliczone cwiczenia a niedawno na wykladzie bylo kilka osob i wtedy sobie wymyslil ze dopuszczeniem do egzaminu jest obecnosc tych osob ktore wtedy były a Ci ktorzy nie byli musza pisac kolokwium dopuszczajace do 1-ego terminu czy moze tak zrobic??jesli niezalicza tego kolosa to moga sie szykowac bezposrednio na poprawe na wrzesien bez mozliwosci przyjscia na pierwszy termin w czerwcu://
mozna sie jakos od tego odwołać
najgorsze jest to ze ten wykladowca to kolega rektora
co mozna zrobic w takiej sytuacji??
(edited)
(edited)
mozna sie jakos od tego odwołać
najgorsze jest to ze ten wykladowca to kolega rektora
co mozna zrobic w takiej sytuacji??
(edited)
(edited)
Hmm, jesteś już co najmniej na 2 semestrze, więc powinieneś wiedzieć: wykładowca może wszystko :P
niestety na studiach tak bywa...:/ u mnie było tak , ze zwolnienie z Matematyki mialo gwarantowac 80% pukntów z cotygodniowych kartkowek/kolowsów...a teraz , na miesiac przed egz okazalo sie ,ze dodatkowym warunkiem jest 100% obecnosc na wykladach :/ ...
to ja z innej beczki... byl/bedzie ktos na Juwenaliach w Wawie? :)
no ja sobie nei wiobrazam zeby 100% frekwemcja byla obowiazkowa dla zaliczenia ja bym to do kogos bo jesdzcze nie wiem kogo to zglosil;P
no ja sobie nei wiobrazam zeby 100% frekwemcja byla obowiazkowa dla zaliczenia ja bym to do kogos bo jesdzcze nie wiem kogo to zglosil;P
tak jak mowia ze wyklady sa nie obowiazkowe..a na 1 roku jak bylem to do teraz pamietam jak z chemii mnie wyruchala chodzilo sie na te zasrane wyklkady bo 1 rok to nadgorliwosc i mowila ze kto bedzie chodzil na wyklady to jak zabraknie mu kilku pkt to podciagnie:)no i los chcial zabraklo mi 1,5 pkt na egzaminie i mysle ide walczyc.. poszedlem powiedziala mi ze te obecnosci na wykladach sa tylko i wylacznie dla niej:)
i tak zakonczlyem chodzenie na jakiekowiek wyklady:) strata czasu:)
(edited)
i tak zakonczlyem chodzenie na jakiekowiek wyklady:) strata czasu:)
(edited)
wiesz tylko najgorsze jest to że mial kapryś dziwnym trafem wtedy kiedy było mało osób
a wczesniej sie umawiał że zaliczone cwiczenia to podstawa podejscia do egzaminu :/
coż trzeba sie uczyć:///
chociaz mam ochote jeszcze gdzies z tym iść
a wczesniej sie umawiał że zaliczone cwiczenia to podstawa podejscia do egzaminu :/
coż trzeba sie uczyć:///
chociaz mam ochote jeszcze gdzies z tym iść
na studiach to trzeba miec szczescie....przykaldowo iść na wyklad i akurat ten jeden raz gość sprawdzi obecnosc ;D a przede wszystkim nie brac wszystkiego do siebie...przyklad ?? pytanie z egzaminu w poprzednim semestrze : " Jaka jest odległość z Katowic do kosmosu" :P