Subpage under development, new version coming soon!
Subject: »[SPAR] Australia
brokus to
All
Na zgrupowanie w Australii reprezentacja Polski wyjedzie w okrojonym składzie. Nie pojawi się nikt z podstawowego składu, ani z dziewięćdziesiątych piątych rezerw. Zagramy do przodu i będziemy bawić się z piłką. Na meczu wraz zawodnikami w lozy honorowej (specjalnie uklepanej z ziemi i śliny kangura) zasiądą ich 'promotorzy'. W sobotę godzinie 9:00 czasu polskiego a w poniedziałke o 25:61 czasu australijskiego, wraz z pierwszym okrzykiem godowym kangura rozpocznie się mecz.
Przejdźmy jednak do ciekawszej części.. w meczu zagrają przeróżni zawodnicy, więc trochę o nich:
Paweł Koliński , promotor: bojson
Zawodnik i wychowanek klubu Kowadło Goleniów. Pochodzi z wielodzietnej rodziny goleniowskiej, z dziada pradziada kowal a z zamiłowania astronauta. Niestety nadal mysli, ze z reprezentacją Polski poleci w kosmos. No cóż, jak zobaczy Australie moze da się nabrać, że to księżyc? Piłkarz ten jak głosi legenda trafił kiedyś czysto w piłke, niestety miał brudne korkotrampki i strzał nie został uznany. Mecze reprezentacji jeździ oglądać do Szczecina, gdyz w jego miejscowości telewizor ma tylko zbuntowany sołtys. Koliński jest niemal na bieżąco z reprezentacją, niestety jest na etapie reprezentacji zwirka stąd zwraca się do mnie - "panie żwirek".
Bernard Skrypcik , promotor: konki9
Zawodnik Ronaldo Team a wychowanek Borek Team. Obie ekipy są znane z tego, że są mało znane a sam Skrypcik to nikt inny jak nieudolny programator pralek. Sam zawodnik mówi o sobie, ze jest profesjonalnym piłkarzem a skrypty to tylko jego hobby. Nikt jednak w to nie wierzy, wszyscy natomiast znają historię jego pralko-mikrofalówki. Budowa ciała piłkarza pozostawia wiele do życzenia, no ale jak ma wyglądać człowiek, który gotuje w pralce? Jego największym marzeniem jest zjedzienie kebabu.. no cóż, może w Australii znajdzie turka z kangurem?:P
Tymoteusz Smiotanko , promotor: carrick10
Piłkarz KKS_Lech_Poznań a wychowanek Juventusu Torun z woj. Mazowieckiego. Jego ulubioną potrafią jest śmietana ze śmietaną. Niemal cały czas je śmietane i potrafi samemu ją wytwarzać. Z zawodu jest drwalem ale uprawia handel. Sprzedawał ubrania pod stadionem narodowym, ale przeniósł interes pod Wawel. Posądzano go o kontakty z koreańską mafią sprzedawaczy podrabianych ubrań oraz o zmuszanie chińczyków do ściągania spodni, ale niczego mu nie udowodniono. Podobno ma byc jurorem w następnej edycji Mam Talent.
Sergiusz Janzen , promotor: Voposo
Zawodnik i wychowanek klubu FC Marzenka. Jeden z niewielu wycieczkowiczów do Australii, który moze się pochwalić występem w reprezentacji. Janzen ma korzenie serbsko-pakistańskie ale w wieku 13 lat uciekł do Polski. Dostał obywatelstwo od prezydenta i może reprezentować Polskę. Zawodnik pół-profesjonalny. Studiuje zaocznie pielęgniarstwo, lubi się dobierać do kolegów pod prysznicem i badać ich... nie ważne. Ważne natomiast jest by nie miał przy sobie wtedy swojej maczugi. Na boisku zdecydowanie mu się przyda - gorzej będzie w szatni (koledzy z drużyny raczej nie są zadowoleni).
Brajan Krzynówek , promotor: Hudziu
Zawodnik klubu SanKozaczek, aktualnie poszukuje nowej drużyny. W międzyczasie leci na zgrupowanie kadry. Człowiek orkiestra. Podobnie jak jego kuzyn trzeciego stopnia Jacek - potrafi grac tylko do przodu. Ze względu na korzenie z Chin i podwójne obywatelstwo czasami gra w innym stroju niz reszta kadry. Zdarzało mu się w niej już wystąpić. Zawodnik bez zawodu, jest tylko piłkarzem. Nie umie nic poza kopaniem w piłke, kiedys przypalił ryż.
Wacław Potocki , promotor: Yeti
Wychowanek Fc Frugo - nałogowy popijacz. Obecnie występuje w klubie Zielone-Liście, gdzie nałogowo pali. Człowiek z czarną przeszłością.. wyjazd do Australii umożliwiła mu przepustka z zakładu karnego. Gracz o niezmiernie mocnej głowie, opił trzech rosjan jednoczesnie i sprawił, ze murzyn się wybielił. W więzieniu nazywany doktorem, wszystko przez jego okular który musi nosić po tym jak na lekcji matematyki wbił sobie cyrkiel do oka. Z zawodu blachar, skazany 20 lat temu za gwałt na pani przedszkolance. Ma być nasza tajną bronią na australię i będzie nas bronił przed kangurami.
Ireneusz Niezbędny , promotor: kogi
Syn Jana Niezbędnego. Od małego chodził w worku foliowym i tak mu już zostało do dziś. Piłkarz drużyny Wiejski Team do której przeszedł z GKS Tychy. Rodowity hanys, jak ktoś mu sie nie spodoba to przyfanzoli. Weteran walk w kiślu i jedzenia wodzionki na czas. Mistrz Świata amatorów w długości pierdu na zawołanie. Przez pomyłkę zrobił licencjat na kierunku 'stosunki międzynarodowe' gdyż myślał, ze chodzi o stosunki seksualne. Dorabia sobie w żabce na kasie i czuje się spełniony.
Patryk Klytta , promotor: arbi
Patryk to syjamski brat Mścisława Klytty [6239498]. Rozdzieleni zostali w przedszkolu, niestety to Mścisław dostał siusiaka na stałe, Patryk musi korzystać z metalowej rurki. Jego kariera potoczyła się znacznie gorzej niż kariera jego brata. Patryk to urodzony obrońca, nikogo nie dopuszcza pod bramkę a jak już dopuszcza to korzysta ze swojego metalowego implantu. Ogłusza nim co rok karpie przed Bożym Narodzeniem. Zawodu jako takiego nie ma, ale ma kilka swoich stawów i utrzymuje się z handlu rybami. Jego największym marzeniem jest ogłuszyć wieloryba.
Bernard Polczyk , promotor: grzds
Łapacz pierwsza klasa. Wszystkie piłki na boisku są zawsze w jego rękach. Jego pseudonim to 'Młody Beny'. Polczyk jest kierownikiem solidu i stał kiedys na bramce w Vanessie. Jako, ze imprezy które ochraniał były puste (nie wpuścił nawet barmana) zrezygnowano z jego uslug. Może tylko nadzorować z góry nad pracami ochroniarzy. Mimo młodego wieku jest starszy od swojego ojca. Wykształcenie - 7 klas podstawówki, 50cm w bicku.
Julian Bęben , promotor: Yrthas
Zawodnik The Alternative, wychowanek Reszka Kolno. Profesjonalny piłkarz i sprzedawca hot-dogów na festynach parafialnych. Z zawodu psycholog. Rozpracowuje obronców rywala psychicznie. Wykańcza ich bebniąc podczas meczu, może wtedy osiągnąć sytuację sam na sam i strzelić bramkę. Zawodnik o nieprzeciętnej sile spojrzenia, to on zabił bazyliszka i Bin Ladena. Do tego jest wielkim fanem Borata. Australio bój się !
Bernard Maciejewski , promotor: pacman93
Fajtłapa z klubu FC Marselie 1900. Znany fałszesz stu dolarówek. Poszukiwany listem gończym w USA i w Rosji, gdzie ponoć oszukał Putina pracując na kasie w rosyjskim Tesco. Człowiek, który podrobi nawet 2zł.. ciężko się z nim dogadać, gdyż cały czas kłamie i oszukuje. Tak na prawde nie wiemy czy zagra dla Polski , dla Australii czy będzie załatwiał własne interesy. Ponoć oszukał Kangurzycę z Kubusia Puchatka i w Australii również się na niego zbierają. Będzie ciekawie gdy pojawi się na boisku.
Mariusz Polok , promotor: Strach
Zawodnik FC Fighters, ale fajter to z niego żaden. Przyjechał na zgrupowanie ze Strachem na plecach i jeszcze nie powiedział żadnego słowa. Legenda głosi, że zamknął się w sobie gdy Strach polizał go po sutku. Od jego znajomych dowiedzieliśmy się, ze jest wielkim fanem Wertera. Ponoć ta postac go fascynuje, niestety nie posiada żadnego wykształcenia a w szkole nauczył się tylko przyklejać gumę do ławki. To samo robi gdy siedzi na ławce rezerwowych, a gdy gra przykleja gumy do piłki. Dziwny człowiek, nie próbujmy go rozumieć.
Mieszko Najder , promotor: ciacho83
Roztropność – cnota moralna, która wyraża się umiejętnością dobierania właściwych środków prowadzących do celu. Jest zasadą doskonalenia postępowania człowieka. Nijako to pasuje do samego Mieszka i do jego druzyny - chlopki roztropki. Mieszko jest fanem grupy Operacyjnej i słucha hip-hop-polo w windzie z Dodą elektrodą. Ponoć a wydać solowy album w 2051 roku na kasecie VHS. Marzy o tym by zagrać z Elvisem i Jacksonem, których nie zna ale ma ich na facebooku. Poza tym uwielbia huśtać się na huśtawce i bujać na hamaku.
=================================
Jeśli chodzi o Australię to nic o niej nie wiemy. Trenuje ich jakiś nołnejm, który twierdzi że jest polakiem. Tak na prawde to ukryta opcja niemiecko-japońska. Dobrze, ze lecimy z obstawą i z beczkami pełnymi od piwa.
Zapraszam na mecz;)
(edited)
jaki soltys?! :D myslisz, ze sie juz Kolinski TV nie dorobil.. phi :P
kakak, o krzynówku miazga:)
a smiotanko to chyba jego ulubiona potrawą a nie potrafia jest smietana:P
a smiotanko to chyba jego ulubiona potrawą a nie potrafia jest smietana:P
Ponoć ta postac go fascynuje, niestety nie posiada żadnego wykształcenia a w szkole nauczył się tylko przyklejać gumę do ławki.
hahah, mam wrazenie ze to opisuje 50% obecnych post gimbusów:P
hahah, mam wrazenie ze to opisuje 50% obecnych post gimbusów:P
zaraz popoprawiam ;0 jeszcze musze jednego grajka dodać.. jak mi ktos skili nie podesłał to cięzko cokolwiek napisac:D
Yeti [del] to
brokus
ja bym dodał o selekcjonerze Kangurów że dzieciństwo spędzil na komisariacie policji, interesuje się hodowlą świń a w wolnym czasie żongluje jajami :)
(edited)
(edited)
uśmiałem się ;D
Brawo selekcjonerze :D Tylko brakuje mi tu wzmianki o trenerze naszej kadry ;p Też takiej humorystycznej ;p
Brawo selekcjonerze :D Tylko brakuje mi tu wzmianki o trenerze naszej kadry ;p Też takiej humorystycznej ;p
Coś o selekcjonerze ;p
Trener z odzysku sprowadzony z Kanady. Wyrzucony z kraju klonowego liścia za wypicie wody z jeziora Michigan. Tłumaczył to kacem po imprezie z reniferem karibu. Wylądował w Polsce przez przypadek i od razu dobrał się do władzy kupując wszystko za brokuły. Jako że nie miał godnego rywala w wyborach pozwolono mu odpaść w MŚ w fazie grupowej. Lubi na zgrupowaniach pić rozrabiany spirytus z wodą toaletową. Zagryza to brokułami co powoduje że kolejne dwa dni chodzi tyłem na przód. Podczas treningu zawsze nawalony co z jego śląską gwarą daje piorunujące efekty.
Trener z odzysku sprowadzony z Kanady. Wyrzucony z kraju klonowego liścia za wypicie wody z jeziora Michigan. Tłumaczył to kacem po imprezie z reniferem karibu. Wylądował w Polsce przez przypadek i od razu dobrał się do władzy kupując wszystko za brokuły. Jako że nie miał godnego rywala w wyborach pozwolono mu odpaść w MŚ w fazie grupowej. Lubi na zgrupowaniach pić rozrabiany spirytus z wodą toaletową. Zagryza to brokułami co powoduje że kolejne dwa dni chodzi tyłem na przód. Podczas treningu zawsze nawalony co z jego śląską gwarą daje piorunujące efekty.