Subject: [MŚ] 3 MECZ -> Estonia vs Polska

no ale to krycie przy autach jakies wybitne nie bylo, zanim def dobiegl to pilka juz leciala w pole karne :P

no i ten att na krotkim slupku to jednak lepsze wyjscie niz na srodku pola karnego

'zarlo' mi w tym meczu i tyle, tak jak mi zupelnie nie 'zarlo' z Polska, choc tam takse spieprzylem niestety swoja droga ;)

hehe ja chetnie uslysze jakie bledy popelnilem w meczu z Estonia

Podstawowym błędem jest to że uparcie i na siłę gracie czterema obrońcami myśląc że wzmocnicie przednie formacje - gówno prawda :> drogą do sukcesu jest wciąż gra maksymalną liczbą graczy w obronie. Za dużo uwagi poświęcacie grze Midów, któzy przy obecnym silniku tracą na swojej wartości (czy tylko ja to widzę?). Można z powodzeniem grać również dwoma Midami, to nic nie zmienia, bo ten śmieszny silnik opiera się na grze obronnej i jednym konkretnym napadzie na szpicy. Ustawianie kilku napadów w niemalże jednej linii jest chorym pomysłem, lepiej ich wykorzystać jako niejako cofniętych napastników. Jeśli napad ma strzelać to i tak będzie strzelał, niezależnie od tego ilu ich wciśniesz na szpicę. Spróbuj kiedyś, a sam się przekonasz. Nie życzę ci źle mimo że cię nie lubię, akurat tutaj rozmawiamy o czysto sokkerowych sprawach.

Podstawowym błędem jest to że uparcie i na siłę gracie czterema obrońcami myśląc że wzmocnicie przednie formacje - gówno prawda :>

w tym momencie przestalem czytac, bo widac ze nawet meczow nie ogladales :D na 4 defow to ja z Estonia i Polska przechodzilem w koncowce

ps. ta twoja teoria idealnie pasuje do meczu Polski z Estonia, gdzie gra najlepiej sie ukladala przy grze z 3 napadami :D
(edited)

A ja powiem tak - nie ma jednej idealnej taksy. W meczu z Włochami idealnie siadła 5-4-1 (choć Borkos ułątwił sprawę swoim ustawieniem - inna sprawa, że byłem pewien co zagra:P), z Estonia uratowało mnie zupełnie co innego. Z Brokusem pchałem środkiem i skończyło się na kilku niewykorzystanych setkach. Mecz był na remis - jednak to jemu wpadło i tyle. Różnie to bywa;)

Tak się gra układała że "faworyt" Mistrzostw wraca z płaczem do domu :>. Przejrzyj w końcu na oczy, twoje taktyki są słabe, zawaliłeś Italii Mistrzostwa Świata mając wspaniały skład i możliwości. Czas pochylić głowę i powiedzieć - "zjebałem sprawę"...


(edited)

Nie żebym bronił Borka, 'ale';) Estonców pewnie by klepnął, gdyby nie to czerwo, remis myślę, że na lajcie. A to stykało by mu na awans. Z PL nie miał za wiele do powiedzenia, bo tutaj taktycznie padł;) na tym poziomie (w naszej grupie) czerwo praktycznie kładło by każdy mecz. Nie ma się co oszukiwać.

cicho, zawalilem, bo gralem 4 defami

co z tego, ze 4 defami gralem raz, z Holandia i wygralem 5:0 :P

Jakby było tego się nigdy nie dowiemy, do momentu czerwa było 1:1, równie dobrze mógł przegrać 1:5 a nie 2:5

no w 11 to bym pewnie 0:6 przegral, bo by mi jeszcze pierwsza bramek anulowali :P

widac, ze nawet meczow nie ogladales, ale jestes pierwszym do wymadrzania sie na forum co do taktyk - daj sobie spokoj

A to też fakt:P Generalnie gra układała się 'pod niego. Inna sprawa, że po 30 minutach naszego meczu z Estonią miałem czarne myśli:P A później poszło jak poszło;) Niezbadane są wyroki silniczka gregodamianowego:P

Ty jesteś za to pierwszym do ukąśliwych komentarzy kiedy tylko cię ktoś skrytykuje. Nie wiem, może powinienem cię pochwalić aby zostac twoim kolegą, tylko za co? Za to że jednym z najlepszych składów w sokkerze poniosłeś klęskę niczym amator? Chwalisz się zwycięstwem nad Holandią która i tak była z góry skazana na pożarcie, co zrobiłeś w meczach z Estonią i Polską? Nic! W pierwszym tłumaczysz się czerwem, w drugim poległeś z kretesem, ale oczywiście znany i lubiany" borkos zawsze znajdzie usprawiedliwienie dla swoich porażek. Bierz przykład z brokusa, który mimo iż zaczął turniej wspaniale (sam byłem w szoku) skończył jako przegrany, ale przyjął wszystko na klatę i niczym się nie tłumaczy.

MŚ zawalił mi mecz w kwalifikacjach przez ktory przegrałem grupe i wyladowalem w 3 koszyku ;/ gdybym nawet wylosował Polske i Włochy to jednak w drugim koszyku mysle, ze mialbym kogos slabszego i do ogrania (zakladajac ze pokonalem Polske) w kazdym razie mialbym jakies pole do manewru. Pojedynczy mecz mozna fajnie wygrać, sprawić niespodzianke i zaskoczyc... ale w trzech meczach juz bardzo ciezko, z reszta nie mialem na tyle fajnych grajkow zeby kombinować cos wiecej... to jak zagram było łatwe do rozczytania... dwa napady, offmid.. brak skrzydlowych, jeden srodkowy mid :p no co moglem grac... ustawic 5 defow i liczyc na cud :D

ale ja sie tobie nie musze tlumaczyc z niczego :D

pisalem, ze z Polska dalem ciala bo niepotrzebnie mieszalem w taksie, no i Bartucha ladnie wyczul jak zagram

z Estonia do czerwa ich gniotlem, trzy setki w pierwsze 5 minut

z Holandia dominacja od 1 do 90min

i tyle

po prostu smiesza mnie te Twoje wielkie przemyslenia co do taktyki i tego co zawiodlo - piszesz mi, ze dalem ciala bo gralem 4 defami, a ja 4 defami to ostatnie minuty gralem, a wiekszosc gralem 5 defami, co wg Ciebie jest najlepszym wyjsciem - no to w ktorym miejscu dalem tak ciala, skoro podobno 5 defow jest najwazniejsze? :D

patrz, brokus zagral idealna taktyka wg Ciebie ze mna - 5 defow, 1 napad...a ja ta zla, bo 4 defow wystawilem - no to czemu to ja bylem lepszy w tym meczu? slucham, tylko konkrety prosze :D

bo masz lepszych grajkow, 5% wyzsze oceny.. defy o ktorych moge pomarzyć:p midy ponoc masz slabsze.. nie gadaj glupot :D:D

ja tez za bardzo moze sie cofnalem, trzeba było wypieprzyć ich do gory i liczyc na jakas walke, pewnie bys mnie i tak rozjechał ale moze 3 a nie 5 do zera

e tam, takie gadanie

niby mam lepszych grajkow, ale z moich moze 1 by gral w podstawie Polski? no a jakos z Polska sobie radziles :)

Polska grała srodkiem, mialem obrone w kupie wiec jeden drugiemu jakos te piły podbijał.. gdybym rozszerzył obrone na mecz z Tobą czy Estonią to by prostopadłe przechodziły jak przez sito i tez bym dostał po dupie..

ciezko sie bronic jak sie nie ma czym za bardzo.. defy mi pospadały, tylko dwaj mieli nadboskie skile.. chociaz to, ze nadboski skill to tez nie wiele znaczy przekonałem sie w innym meczu:D

ale spokojnie, Holandia ma przyszłościowe midki ;p będzie z nich pociecha.. moze bedzie sie dało jakos sobie odbić w przyszlosci :p
(edited)