Azərbaycan dili Bahasa Indonesia Bosanski Català Čeština Dansk Deutsch Eesti English Español Français Galego Hrvatski Italiano Latviešu Lietuvių Magyar Malti Mакедонски Nederlands Norsk Polski Português Português BR Românã Slovenčina Srpski Suomi Svenska Tiếng Việt Türkçe Ελληνικά Български Русский Українська Հայերեն ქართული ენა 中文
Subpage under development, new version coming soon!

Subject: Puchar Narodów Afryki

2010-01-09 13:24:58
Reprezentacja Togo opuszcza Angolę i nie wystartuje w tegorocznym Pucharze Narodów Afryki. Potwierdziły się więc przypuszczenia największej gwiazdy tej drużyny, Emmanuela Adebayora. Zawodnik Manchesteru City wyznał, że wielu jego kolegów nie chce grać w PNA.

Decyzja o rezygnacji z występu w Pucharze to efekt dramatycznych wydarzeń, jakie miały miejsce w Angoli w piątek - autokar wiozący reprezentantów Togo został ostrzelany, zginął jego kierowca, a kilku piłkarzy zostało rannych.

- Wielu moich kolegów chce wyjechać, nie chcą już grać, ponieważ widzieli już swoją śmierć - powiedział Adebayor w rozmowie z BBC . - Oni chcą wrócić do swoich rodzin. Nikt nie spał po tym, co się stało. Zobaczyli jak ich kolega z zespołu zostaje postrzelony, płacze, traci przytomność - opowiadał piłkarz Man City.

- Wciąż jesteśmy w szoku. Jeśli ochrona nie jest w stanie zapewnić nam bezpieczeństwa, to wyjeżdżamy. Nie wydaje mi się, by zawodnicy byli gotowi poświęcić życie. Przedyskutujemy wszystko i podejmiemy decyzję, która będzie dobra dla naszych karier, naszego życia i naszych rodzin - dodał słynny napastnik.

Decyzja została już podjęta. Reprezentacja Togo jest na lotnisku w stolicy Angoli Luandzie i czeka na samolot do stolicy swojego kraju Lome.
2010-01-09 13:28:52
skąd to info?
2010-01-09 13:34:10
z WP
2010-01-09 13:45:31
no to sie ladnie porobilo ;/
2010-01-09 13:49:46
Dobrze że Polska nie awansowała na MŚ bo by ich tam pozabijali.
2010-01-09 13:53:51
Znowu bez przesady, inni awansowali i na Mundial jadą. Na pewno trochę wystraszeni, ale jadą.
Ciekaw jestem, czy jeżeli takie wybryki dalej będą miały miejsce, to czy FIFA nie przeniesie Mundialu gdzie indziej (Europa, są kraje z gotowymi stadionami, Niemcy spokojnie mogą organizować, może Hiszpania, może Austria ze Szwajcarią:). W ogóle taka opcja wchodzi w grę, czy przenosiny są już niemożliwe? Bo o tym znów nie pomyślałem.
2010-01-09 14:04:57
Przenosiny sa fizycznie niemożliwe.
Po pierwsze FIFA poniosłaby spektakularną klęskę, bo przecież ich planem numer jeden w ostatnich latach było rozszerzanie popularności futbolu na cały świat własnie poprzez takie działania (vide mundial w Azji).
Po drugie, Blatter zdobywal głosy na prezydenta, dzięki takim własnie obiecankom, że Afryka będzie mieć mundial.
Po trzecie są kontrakty, umowy, inwestycje, to wszystko zaszło już pewnie za daleko.
Musiałoby się zdarzyć coś naprawdę poważnego, by ten mundial przeniesiono gdzie indziej.
2010-01-09 14:11:50
Pierwsze dwa punkty - owszem, masz racje, Blatter taką wizję posiada, ale czy musi ona być realizowana kosztem życia piłkarzy? Wczorajszą strzelaninę można rozumieć dwuznacznie. Jest to albo zapowiedź dzikusów, którzy będą starali się Mundial sterroryzować, albo pojedynczy wybryk, który powinien się odbić echem i już nie wrócić. Pierwsza opcja wydaje się bardziej prawdopodobna, gdyż właśnie w krajach Afrykańskich codziennie giną dziesiątki ludzi. To po strzelaninie, to po zamachach, to jakieś gwałty, to napady.
Sam jestem przeciwny przenosinom Munidalu, bardzo mnie ciekawi, czy Afryka sobie tym poradzi. Jednak wolałbym, żeby żaden z piłkarzy nie zginął tam.
Trzeci argument mnie przekonuje najbardziej, że te mistrzostwa są nie do ruszenia. Aczkolwiek - czy musi zginąć gro piłkarzy danej reprezentacji, bądź kilku, żeby je przenieść? (ad. Musiałoby się zdarzyć coś naprawdę poważnego, by ten mundial przeniesiono gdzie indziej.
2010-01-09 14:12:11
Tylko nie wiadomo czy Togo wycofało się na prawde.. Bo na razie nikt tego nie potwierdził. Jednak jest coś na rzeczy bo na Eurosporcie przed chwilą mówili że Adebayor wraca w poniedziałek do City.
2010-01-09 14:33:14
Pisałem o tym, że "musiałoby się zdarzyć coś naprawdę poważnego". Tyle, że dla mnie taka granica może być w punkcie X a dla Blattera w punkcie Y. Wiadomo co mam na myśli, już pojawiły się głosy by ten Puchar Afryki odwołać, no i oczywiście jest drugie grono ludzi, którzy nie chcą o tym słyszeć. Normalna ludzka sprawa, jedni są za, inni przeciw, jedni uważają, że to jednorazowy incydent, drudzy nie mają takiej pewności.
Dlatego do czasu gdy w RPA nie wybuchną jakieś poważniejsze zamieszki, nie widzę szans by FIFA przeniosła ten mundial gdziekolwiek. Co zresztą mi też jest obojętne. Czy finały odbędą się w rPA, czy dajmy na to, na Węgrzech, ja się i tak nie wybiorę na nie.
2010-01-09 17:07:21
Po kierowcy autokaru wiozącego Togo na PNA zmarły kolejne dwie osoby. Asystent trenera Abalo Amelete oraz oficer łączności Stanislas Ocloo są drugą i trzecią ofiarą zamachu przeprowadzonego przez separatystyczną grupę FLEC. Nie które źródła podają również informację iż jest czwarta ofiara śmiertelna. Jest nią prawdopodobnie jeden z piłkarzy (bliższe źródła podają iż jest to bramkarz reprezentacji)


Tragedia jak cholera ;/ Nie dziwie się że nie chcą brać udziału w PNA ;/
(edited)
2010-01-09 18:18:54
ja też się nie dziwie:/ ale kurde mieli jakąś obstawę czy coś? podobno 20 minut do nich strzelali
2010-01-09 18:45:15
obstawa pierwsza spierdalala pewnie
2010-01-09 19:27:08
Mogę potwierdzić śmierć bramkarza Kodjovi Obilalé - powiedział reprezentant Togo Jonathan Ayité. Po kierowcy autobusu, asystencie trenera i oficera prasowego kadry to czwarta ofiara piątkowego zamachu na drużynę zmierzającą na Puchar Narodów Afryki. Togo wycofało się z imprezy.

- Decyzja mogła być tylko jedna: wyjeżdżamy! To jasne i nie podlega żadnej dyskusji. Nie jest możliwe, żebyśmy kontynuowali udział w turnieju. Mogę potwierdzić, że Togo wraca do domu i wydaje mi się, że kilka drużyn może pójść naszym śladem - mówił Ayité.

- Jesteśmy w kontakcie z reprezentacją Ghany i Wybrzeżem Kości Słoniowej. Oni są z nami. Nie wiem, które ekipy zostaną, ale życzę im szczęścia. To się stało nam, ale równie dobrze mogło dotknąć każdego zespołu. Niedopuszczalne, żeby stworzyć centrum olimpijskie w kraju, w którym ciągle panuje wojna - denerwował się reprezentant Togo.

Dramatyczne wydarzenia z piątkowego popołudnia poruszyły cały świat. Wiozący piłkarzy Togo autokar został zaatakowany w angolskiej enklawie Cabinda, której mieszkańcy chcą odłączyć się od kraju. Pojazd z kadrą wjechał ponoć na niebezpieczny teren bez poinformowania organizatrów PNA. To wbrew zaleceniom.

- Wszyscy baliśmy się o swoje życie. Piłka nożna ma być zabawą i nie będziemy za niego oddawać życia - mówił kapitan Togo Emmanuel Adebayor.

Strzelanina trwała prawie pół godziny. W ataku rannych zostało prawie dziesięć osób, w tym dwóch piłkarzy. Jeden z nich dostał postrzał w nerkę, a drugi w plecy. Bramkarz Kodjovi Obilalé jako czwarta ofiara zamachu zmarł po południu.

- Nie żyją oficer prasowy Stanislas Ocloo oraz aystent trenera Abalo Amelete. Obaj zmarli o godzinie 4 rano czasu afrykańskiego - relacjonował rzecznik prasowy Togo Kodjo Samlan. Przedstawiciele Togo zapewniali, że decyzję o wycofaniu z imprezy zostawiają w gestii piłkarzy.
2010-01-09 19:34:00
osobiscie mam nadzieje że turniej zostanie odwołany ... Udinese już swoja propozycje złożyło, mam nadzieje że inne kluby do tego dolacza
2010-01-09 19:36:53
Ja również uważam że po takim incydencie PNA powinien zostać odwołany. Nie warto ryzykować życia kolejnych piłkarzy, działaczy i kibiców. Nigdy nie wiadomo co tacy rebelianci mogą jeszcze zrobić. A na pewno po jednym udanym ataku uwierzą w to że jednak idzie ;/ Nie warto ryzykować..