Azərbaycan dili Bahasa Indonesia Bosanski Català Čeština Dansk Deutsch Eesti English Español Français Galego Hrvatski Italiano Latviešu Lietuvių Magyar Malti Mакедонски Nederlands Norsk Polski Português Português BR Românã Slovenčina Srpski Suomi Svenska Tiếng Việt Türkçe Ελληνικά Български Русский Українська Հայերեն ქართული ენა 中文
Subpage under development, new version coming soon!

Subject: All, czyli Wszystko o czym nie ma wątku !

2009-07-01 18:31:25
polska piłka jest daremna... .

polskie kluby powinny skupowac dobrych z zagranicy (od naszych sąsiadów), i zostawiac naszych dobrych polaków, bo zagranica i tak sie zmarnuja.
a z kadra raczej nic nie da sie zrobic dobrego bo oni i tak grac nie potrafia...
2009-07-01 18:36:35
Fatwo powiedzieć , a zasponsorujeż tych dobrych z zagranicy ??A skoro nasi grac nie potrafią to przynajmniej kasę zarobią za granicą
2009-07-01 18:45:12
Najlepsze duety napastników sezonu 2008-09

1-Grafite i Edin Dżeko - 54 gole
2-Samuel Eto'o - Lionel Messi - 53 gole
3-Marc Janko - Robin Nelisse - 51 goli
4-Erwin Hoffer - Stefan Maierhofer - 50 goli
5-Diego Forlan - Kun Aguero - 49 goli
6-Gonzalo Higuain - Raul - 40 goli
7-David Villa - Mata - 39 goli
8-Alberto Gilardino - Adrian Mutu - 32 gole
9-Fernando Cavenaghi - Marouane Chamakh - 26 goli
10-Cristiano Ronaldo - Wayne Rooney - 30 goli
11-Polska -Paweł Brożek i Rafał Boguski 28 goli

Nie wiem dlaczego dali Ronaldo i Rooney razem
2009-07-01 18:48:03
11-Polska -Paweł Brożek i Rafał Boguski 28 goli

Jestem zaskoczony :P
2009-07-02 09:52:49
Europucharów nikt nie chce

Żadna stacja telewizyjna nie zamierza pokazywać polskich drużyn grających w rundach wstępnych Ligi Mistrzów i Ligi Europejskiej. Dzisiejsze spotkanie Polonii Warszawa, która w Czarnogórze zagra z Budućnostią Podgorica, nie będzie transmitowane. Wisły, Legii i Lecha też raczej nie zobaczymy.

Dlaczego stacje telewizyjne nie chcą piłki nożnej latem? Przyczyn jest przynajmniej kilka. Po pierwsze nie ma sensu płacić za coś, co nie będzie w stanie przyciągnąć publiczności. Dla telewizji czerwiec, lipiec i sierpień to miesiące o najniższej oglądalności. Po drugie właściciele stacji wykrwawili się w walce o prawa telewizyjne do najbardziej smakowitych kąsków takich jak Euro 2012, Liga Mistrzów czy Liga Europejska.

W okresie recesji, kiedy na rynku praw telewizyjnych ceny produktów spadają średnio o 25 proc., w naszym przypadku poszły one w górę o trzysta procent. ITI zapłaciło za pakiet do pokazywania Ligi Mistrzów przez trzy najbliższe lata ok. 50 mln euro, Polsat za sublicencję wyłożył 10 mln euro. Trzy lata temu za to samo trzeba było zapłacić trzy razy mniej. Wyniszczająca walka na śmierć i życie konkurujących platform jest ewenementem na skalę europejską. W Polsce istnieją i konkurują aż trzy platformy cyfrowe, podczas gdy w znacznie bogatszych krajach maksymalnie dwie, a najczęściej istnieje tylko jedna. Właśnie tak ogromna konkurencja sprawia, że Polska dla handlującej prawami telewizyjnymi UEFA stała się prawdziwą ziemią obiecaną. Nie mogło to jednak nie odbić się na kondycji finansowej stacji pokazujących sport.

- U nas nikt nawet nie zastanawiał się nad tym, czy warto pokazywać rundę wstępną Ligi Europejskiej. Mamy poważniejsze problemy. Wszędzie są cięcia, zwolnienia, oszczędności i choć transmisja meczu Legii czy Polonii to nie są wielkie koszty, to w tej chwili i tak są one dla nas za duże. Po prostu odkąd straciliśmy wpływy z abonamentu, liczona jest u nas każda złotówka - powiedział jeden z pracowników redakcji sportowej Telewizji Polskiej.

W TVP Sport przeprowadzono duże redukcje, poza obligatoryjnymi relacjami z zawodów żużlowych nie przeprowadza się żadnych transmisji, część pracowników i współpracowników zostało zwolnionych. Poza tym TVP w ogóle nie jest zainteresowana meczami w rundach wstępnych, bo nie ma przecież praw do nich samych. Serwowanie samej przystawki, podczas gdy danie główne należy do kogoś innego, byłoby de facto formą promocji dla Polsatu czy nSportu.

Właściciel nSportu, holding ITI, wykrwawił się najmocniej i z tego powodu nawet nie myśli o banalnych eliminacjach. Redakcja sportowa została mocno "odchudzona", zwolniono 30 osób, pracowników wysłano na urlopy, serwisy zostały maksymalnie ograniczone, a oferta kanału to teraz wyłącznie powtórki. Jak twierdzi jeden z naszych informatorów, koncern nie zamierza nawet wykupywać praw do meczów Legii Warszawa, której jest także właścicielem. Z drugiej strony Wisła, która sama sprzedaje prawa do swoich spotkań w rundach eliminacyjnych (Polonia, Lech i Legia korzystają z pośrednictwa Sportfive), nie zamierza oddawać ich koncernowi, który jest sponsorem ich największego rywala.

Kolejne ze stacji, Canal Plus czy Orange Sport, nie są zainteresowane europejskimi pucharami, bo z założenia są sformatowane na rozgrywki ligowe. Natomiast Polsat wciąż czeka. Teoretycznie stacja Zygmunta Solorza mogłaby pokazać te mecze, ale... za darmo, gdyby pośrednik, firma Sportfive, zgodził się oddać prawa w zamian za wyprodukowanie sygnału i sam sprzedałby reklamy.

Gdyby firma kierowana w Polsce przez Andrzeja Placzyńskiego nie zgodziła się na takie rozwiązanie, Polsat odpuści bez żalu. W obecnej rzeczywistości produkt, jakim są polskie drużyny w eliminacjach europejskich pucharów, jest mało atrakcyjny i raczej nie da się na nim zarobić. Samo wyprodukowanie sygnału do transmisji z meczu w technologii HD kosztuje około 40 tys. euro, a do tego oczywiście dochodzą pieniądze za licencje. Nie ma żadnej gwarancji, że wydarzenie przyciągnie przynajmniej milionową widownię. Aby pokazać proporcje - byle jaka powtórka kultowego filmu czy jakiś teleturniej, które tyle nie kosztują, gwarantują kilka razy większą publiczność.


Liczą tylko kase, jakby np. Nsport pokazywalo mecze wiadomo ze by duzo ludzi to wykupilo
2009-07-02 15:11:33
"dobrych jak na polskie realia" -> polskie kluby stac na to, tylko że nie chce im się szukac takich grajków.
I cóż Ci z tej kasy? Ty jej nie dostaniesz...
2009-07-02 16:49:50
W Polsce zarabiają kilkadziesiąt razy mniej , dla mnie jest jasne . Gdybym miał wybierać miedzy Super kariera w Polsce a zarobkami i co się z tym wiąże grzaniem ławy i trybun za granicą, wybrał bym to drugie
2009-07-02 16:55:56
I jeszcze przypadkowo nie nazywasz się Radek Matusiak?
2009-07-02 16:58:31
Ooo to Mój mentor . I co zile na tym wyszedł?? Może sportowo to do bani ale zarobił sporo na zachodzie i teraz za nic też zarabia na pewno dosyć dużo w Widzewie , tak na prawdę do jakiego klubu by w Polsce nie poszedł to i tak muszą mu dać jedną z lepszych ofert finansowych w klubie
2009-07-02 17:02:42
Wiesz, że w futbolu nie chodzi tylko o kasę?
2009-07-02 17:03:23
Na pewno nie chodzi tylko o kasę. Ale że tak spytam, grasz gdzieś, że tak mówisz ?
2009-07-02 17:14:55
Tak nie chodzi tylko o kasę ale w Amatorce. Dla zawodowców to jest praca, z czegoś życia muszą, Bo to ich jedyne źródło zarobku . Taki Matusiak jak się wypromuje to nie tylko dostanie dobra ofertę z Zachodu , ale i sponsora który będzie z nim nawet po wpadce bo jest dosyć medialny już . Amatorzy oprócz gry w Piłkę mają jeszcze prace a Zawodowi piłkarze mają tylko pieniądze od klubu no i jak se uda to od sponsorów
2009-07-02 21:22:17
Wszystko prawda, ale im lepszy klub tym więcej kasy ( choć nie zawsze ) . Gdyby nie wybrał Włoszech, a dajmy na to Bundeslige to potem miałby łatwiej.
2009-07-02 22:40:11
Bzdury piszesz. Można powiązać jedno z drugim. Pytanie o ocenę postępowanie Matusiaka jest śmieszne, bo odpowiedź jest oczywista - zrobił źle.
Można zrównoważyć pieniądze z karierą. W dobrym polskim klubie, dobry piłkarz moze spokonie zarobić do miliona złotych (aczkolwiek zdarzały się jeszcze wyższe kontrakty). I Matusiak po bardzo udanej jesieni'06 mógł powalczyć o taki kontrakt w Polsce. I mógł taki podpisać.
Chcesz nam wmówić, ze pensja w okolicach 50-100 tys zł miesięcznie to nic niewarte grosze?
Matusiak zrobił głupotę, albo po prostu uznał, że jest beznadziejnym fuksiarzem, któremu wyszła jedna runda. W pierwszym przypadku mógł podpisać naprawdę niezły kontrakt w Polsce, lub w innym klubie, w którym miałby szanse kontynuować karierę i zarabiać ciężkie pieniądze przez wiele lat. W drugim przypadku - uznał po prostu, że wyszła mu fuksem jedna runda i doszedł do wniosku, że już jej nie powtórzy, więc pomyślał kieszenią i postanowił zarobić od razu tyle ile sie da.
Wniosek - zachował się jak karierowicz a nie jak pilkarz.
2009-07-02 22:49:32
No dobrze , masz może racie, ale ja próbuje po-prostu usprawiedliwiać tych Polaczków którzy właśnie zrobili podobnie jak Matusiak a jest ich nawet sporo. Uważam ze to nie przypadek ze tak postąpili muszą mieć jakiś konkretny powód .

Milonowe zarobki. No chyba żartujesz , chyba za cała karierę. Jakieś 15 lat. A gdziekolwiek na zachodzie w 2-3 sezony ma milion a jak się poszczęści z sponsorem i dobrym managerem to i w rok . No i można wracać wtedy do Polski bo się zarobiło na starość . Spróbować jeszcze raz wspiąć się na szczyt w Polsce, droga jest ułatwiona bo się jest już znany i ceniony
2009-07-02 22:59:47
no tak jest, Murawski teraz bedzie mial pensje 4-5 razy wyzsza niz w Lechu, czyli niecaly milion zl o ile dobrze pamietam