Subpage under development, new version coming soon!
Subject: MŚ 2010 RPA
Też tak uważam, od ściągania piłkarzy z całego świata są przecież kluby.
Jeżeli Hajto jest dla Ciebie "przygłupem" (nie bardzo wiem z jakiego powodu) a sprzedający swój kraj za 30 srebrników, Roger zasługuje na miano "cool", to nie mamy o czym gadać. Po to jest reprezentacja, żeby grali Polacy. Taka jest definicja reprezentacji. Kadra kraju X składająca się wyłącznie, w większości, bądż chociażby w części z obywateli państwa Y, traci automatycznie prawo moralne do nazywania się Reprezentacją X. Repra to nie klub.
Jeżeli Hajto jest dla Ciebie "przygłupem" (nie bardzo wiem z jakiego powodu)
Z tego powodu, że przemycał papierosy za czasów gry w Niemczech...
Ale masz rację, prędzej powinien grać Hajto niż Roger.
A propos Rogera... Gra on tam w AEK Ateny?
Z tego powodu, że przemycał papierosy za czasów gry w Niemczech...
Ale masz rację, prędzej powinien grać Hajto niż Roger.
A propos Rogera... Gra on tam w AEK Ateny?
nie gra byl na czele najbardziej nie udanych transferow w Grecji:P
On jakas egzotyczna chorobe zlapal i przez to nie gral
przygłupem go nazywam za całokształt, za poziom wypowiedzi, "dokonania" itd itp oczywiście cenię u niego waleczność itd ale nie identyfikuję się z nim i nie kibicuję mu i zawsze działał mi na nerwy swoją postawą, tak samo jak jego koledzy... wystarczy poczytać co się działo przez i w trakcie mundialu w 2002 gdzie Hajto i koledzy rządzili repką ;) efekty było potem zresztą widać na boisku...
zresztą większość piłkarzy to zwyczajne głupki, które po prostu dobrze kopią piłkę - nie ma się kim podniecać i nawet nie zasługują, by o nich dyskutować...
Roger nie jest lepszy, to też niezły lewus ale prawdę mówiąc wydał mi się sympatycznym kolesiem, z którym mógłbym pójść na piwo - z Hajtą i jego bandą niespecjalnie bym chciał... taka różnica ;)
a że sprzedał swój kraj? co za kretynizmy piszesz - a co on był szpiegiem i sprzedał jakieś informacje? nie po prostu wyjechał za chlebem - też bym chętnie wyjechał z Polandii na kilka lat zarobić na resztę życia kilka mln euro (jak Roger - w Brazylii na pewno by tyle nie zarobił co w PL i Grecji teraz) - i przy okazji zobaczyć kawałek świata ;)
Polska mu się spodobała, nauczył sie nawet języka szybko (nieźle szperachał w jakimś wywiadzie, zdziwiłem się ;p) no i miał szansę na obywatelstwo i powołanie - to czemu nie? pojechał na Euro, strzelił gola Austrii, był naszym najlepszym piłkarzem... dzięki czemu teraz zarabia więcej $$$ w Grecji... do tego mógł pojechać na mundial - a w Brazylii nawet Ronaldinho nie jedzie więc o co kaman?
też bym tak zrobił na jego miejscu, a jak ktoś by wolał siedzieć w Brazylii zamiast grać w PL i na Euro strzelać gole to cóż, jego sprawa - dla mnie osobiście to frajerstwo by było ;)
a inna już sprawa, czy Roger powinien był dostać obywatelstwo tak szybko i powołanie - sprawa dyskusyjna - no ale każdy chciał dobrze dla siebie - Roger chciał grać i się wypromować, Leo B. chciał mieć silniejszą kadrę (no i też go rozumiem), no a Lech Kaczyński chciał pokazać jaki z niego super ziomek - ostatecznie więc jak macie pretensje to chyba najwieksze do prezydenta - a jak już dał obywatelstwo to czemu Roger miałby nie grać? w końcu był już obywatelem kraju :}
i owszem, głupie to było no ale to nie zmienia faktu, że lubię Rogera i nie przeszkadało mi to jakoś strasznie - takie urozmaicenie to było no i OK, jakby było ich więcej to by było już dziwnie, fakt :>
i jak mówiłem wolę porządnego obcokrajowca od przygłupiego Polaczka - wolę profesora matematyki z Kazachstanu od dresiarza z Radomia i wolę jakąś inteligentną dziewczynę z Filipin od pustej laleczki z Gdańska :)
zresztą patrząc geograficznie to bliżsi powinni mi być ludzie z Białorusi i Ukrainy niż ze Śląska czy ze Szczecina - więc nei widzę powodu dla którego mam się bardziej podniecać np. piłkarzem z Wrocławia niż piłkazem z Brześcia, koło którego w zasadzie się niedaleko urodziłem i prawie życie mieszkałem (mniej niż 50km)
zresztą większość piłkarzy to zwyczajne głupki, które po prostu dobrze kopią piłkę - nie ma się kim podniecać i nawet nie zasługują, by o nich dyskutować...
Roger nie jest lepszy, to też niezły lewus ale prawdę mówiąc wydał mi się sympatycznym kolesiem, z którym mógłbym pójść na piwo - z Hajtą i jego bandą niespecjalnie bym chciał... taka różnica ;)
a że sprzedał swój kraj? co za kretynizmy piszesz - a co on był szpiegiem i sprzedał jakieś informacje? nie po prostu wyjechał za chlebem - też bym chętnie wyjechał z Polandii na kilka lat zarobić na resztę życia kilka mln euro (jak Roger - w Brazylii na pewno by tyle nie zarobił co w PL i Grecji teraz) - i przy okazji zobaczyć kawałek świata ;)
Polska mu się spodobała, nauczył sie nawet języka szybko (nieźle szperachał w jakimś wywiadzie, zdziwiłem się ;p) no i miał szansę na obywatelstwo i powołanie - to czemu nie? pojechał na Euro, strzelił gola Austrii, był naszym najlepszym piłkarzem... dzięki czemu teraz zarabia więcej $$$ w Grecji... do tego mógł pojechać na mundial - a w Brazylii nawet Ronaldinho nie jedzie więc o co kaman?
też bym tak zrobił na jego miejscu, a jak ktoś by wolał siedzieć w Brazylii zamiast grać w PL i na Euro strzelać gole to cóż, jego sprawa - dla mnie osobiście to frajerstwo by było ;)
a inna już sprawa, czy Roger powinien był dostać obywatelstwo tak szybko i powołanie - sprawa dyskusyjna - no ale każdy chciał dobrze dla siebie - Roger chciał grać i się wypromować, Leo B. chciał mieć silniejszą kadrę (no i też go rozumiem), no a Lech Kaczyński chciał pokazać jaki z niego super ziomek - ostatecznie więc jak macie pretensje to chyba najwieksze do prezydenta - a jak już dał obywatelstwo to czemu Roger miałby nie grać? w końcu był już obywatelem kraju :}
i owszem, głupie to było no ale to nie zmienia faktu, że lubię Rogera i nie przeszkadało mi to jakoś strasznie - takie urozmaicenie to było no i OK, jakby było ich więcej to by było już dziwnie, fakt :>
i jak mówiłem wolę porządnego obcokrajowca od przygłupiego Polaczka - wolę profesora matematyki z Kazachstanu od dresiarza z Radomia i wolę jakąś inteligentną dziewczynę z Filipin od pustej laleczki z Gdańska :)
zresztą patrząc geograficznie to bliżsi powinni mi być ludzie z Białorusi i Ukrainy niż ze Śląska czy ze Szczecina - więc nei widzę powodu dla którego mam się bardziej podniecać np. piłkarzem z Wrocławia niż piłkazem z Brześcia, koło którego w zasadzie się niedaleko urodziłem i prawie życie mieszkałem (mniej niż 50km)
Jeśli Hiszpania przegra z Polską ten ostatni mecz przed MŚ to wygra w RPA turniej :P zobaczycie :D:D:D
Polska mu się spodobała, nauczył sie nawet języka szybko (nieźle szperachał w jakimś wywiadzie, zdziwiłem się ;p) no i miał szansę na obywatelstwo i powołanie - to czemu nie? pojechał na Euro, strzelił gola Austrii, był naszym najlepszym piłkarzem... dzięki czemu teraz zarabia więcej $$$ w Grecji... do tego mógł pojechać na mundial - a w Brazylii nawet Ronaldinho nie jedzie więc o co kaman?
Absolutnie się nie zgadzam!
Gol był ze spalonego...
i zapomniałeś o Borucu... ;)
(edited)
Absolutnie się nie zgadzam!
Gol był ze spalonego...
i zapomniałeś o Borucu... ;)
(edited)
przygłupem go nazywam za całokształt, za poziom wypowiedzi, "dokonania"
Przygłup, czy nie przygłup (jak go za przygłupa nie uważam, ale ok, rozumiem, że ktoś może cierpieć na manię wyższosci) - to jest nasz przygłup. Polski przygłup. A Roger może być co najwyżej brazylijskim przygłupem.
a że sprzedał swój kraj? co za kretynizmy piszesz - a co on był szpiegiem i sprzedał jakieś informacje? nie po prostu wyjechał za chlebem
No i dobrze, że wyjechał. Tylko nie powinien zapominać, że jest Brazylijczykiem a nie bawić się w Polaka.
a jak ktoś by wolał siedzieć w Brazylii zamiast grać w PL i na Euro strzelać gole to cóż, jego sprawa - dla mnie osobiście to frajerstwo by było ;)
Dziwną masz definicję frajerstwa. Ja bym się czuł frajersko (użyłbym raczej innego określenia, ale niech będzie takie), gdyby się nagle okazało, że biegając po boisku w jakiejś sraczkowatej koszulce, musiałbym strzelać do Polaków, zamiast "dla". Tudzież przeszkadzać im w zdobyciu gola.
zresztą patrząc geograficznie to bliżsi powinni mi być ludzie z Białorusi i Ukrainy niż ze Śląska czy ze Szczecina
To fajnie, kupuj ich zatem do Pomiotów, ale nie wmawiaj nikomu, ze są oni Polakami.
Przygłup, czy nie przygłup (jak go za przygłupa nie uważam, ale ok, rozumiem, że ktoś może cierpieć na manię wyższosci) - to jest nasz przygłup. Polski przygłup. A Roger może być co najwyżej brazylijskim przygłupem.
a że sprzedał swój kraj? co za kretynizmy piszesz - a co on był szpiegiem i sprzedał jakieś informacje? nie po prostu wyjechał za chlebem
No i dobrze, że wyjechał. Tylko nie powinien zapominać, że jest Brazylijczykiem a nie bawić się w Polaka.
a jak ktoś by wolał siedzieć w Brazylii zamiast grać w PL i na Euro strzelać gole to cóż, jego sprawa - dla mnie osobiście to frajerstwo by było ;)
Dziwną masz definicję frajerstwa. Ja bym się czuł frajersko (użyłbym raczej innego określenia, ale niech będzie takie), gdyby się nagle okazało, że biegając po boisku w jakiejś sraczkowatej koszulce, musiałbym strzelać do Polaków, zamiast "dla". Tudzież przeszkadzać im w zdobyciu gola.
zresztą patrząc geograficznie to bliżsi powinni mi być ludzie z Białorusi i Ukrainy niż ze Śląska czy ze Szczecina
To fajnie, kupuj ich zatem do Pomiotów, ale nie wmawiaj nikomu, ze są oni Polakami.
jak mówiłem wolę normalnego obcokrajowca od nienormalnego Polaka więc to, że ktoś jest "tylko" Polakiem nic dla mnie nie znaczy... Polak może być np. mordercą i co, mam przez ten fakt go lubić, bo jest Polakiem? poznałem różnych obcokrajowców w życiu i poza językiem niczym specjalnym się nie różnili od Polaków, a w sumie za granicą to nawet lepiej trzymać z obcokrajowcami niż z rodakami - każdy to samo powtarza ;) i mnie coraz mniej "rusza" granie na nucie patriotycznej i narodowościowej - stawianie wyżej rodaków bez konkretnych powodów... na szacunek trzeba sobei zasłużyć i u mnie na starcie wszyscy mają taki sam bez względu na narodowość ;)
dlatego śmieszą mnie ludzie, którzy kibicują Polakom tylko dlatego, że to Polacy - ja wolę kibicować ciekawym ludziom, z charakterem, inteligencją - a nie byle jakiemu przygłupowi, tylko dlatego, że ma takie obywatelstwo jak ja ;)
To fajnie, kupuj ich zatem do Pomiotów, ale nie wmawiaj nikomu, ze są oni Polakami.
przecież ja nikomu tego nie wmawiam, to tylko twoje chore urojenia :p
dlatego śmieszą mnie ludzie, którzy kibicują Polakom tylko dlatego, że to Polacy - ja wolę kibicować ciekawym ludziom, z charakterem, inteligencją - a nie byle jakiemu przygłupowi, tylko dlatego, że ma takie obywatelstwo jak ja ;)
To fajnie, kupuj ich zatem do Pomiotów, ale nie wmawiaj nikomu, ze są oni Polakami.
przecież ja nikomu tego nie wmawiam, to tylko twoje chore urojenia :p
Skoro nie rusza Cie granie na nucie patriotycznej, to olej reprezentacje, olej imprezy międzynarodowe jak MŚ, czy ME i tyle.
dlatego śmieszą mnie ludzie, którzy kibicują Polakom tylko dlatego, że to Polacy
A mnie śmieszą ci, których to śmieszy. Polsce nie kibicuje się dlatego, że gra zajebiście, tylko dlatego, że to nasza Polska. To nasz "klub". Mogę sobie doceniać finezję, artyzm i polot Argentyńczyków, Anglików i innych, ale nie zmienia to faktu, że kibicuje się swoim, choćby na boisku poruszali się z gracją Rasiaka.
I cały sens istnienia reprezentacji narodowych polega na tym, że to są "nasi" a tamci są "tamci". Reprezentacja Polski złożona z Ronalda Reagana, Kim Dzong Illa i Mobutu-Sese, będzie tylko zbieraniną przybłędów a nie czymś, z czym można się utożsamiać.
dlatego śmieszą mnie ludzie, którzy kibicują Polakom tylko dlatego, że to Polacy
A mnie śmieszą ci, których to śmieszy. Polsce nie kibicuje się dlatego, że gra zajebiście, tylko dlatego, że to nasza Polska. To nasz "klub". Mogę sobie doceniać finezję, artyzm i polot Argentyńczyków, Anglików i innych, ale nie zmienia to faktu, że kibicuje się swoim, choćby na boisku poruszali się z gracją Rasiaka.
I cały sens istnienia reprezentacji narodowych polega na tym, że to są "nasi" a tamci są "tamci". Reprezentacja Polski złożona z Ronalda Reagana, Kim Dzong Illa i Mobutu-Sese, będzie tylko zbieraniną przybłędów a nie czymś, z czym można się utożsamiać.
no ale to iluzja, jak Ty się chcesz utożsamiać z jakimś obcym kolesiem, z którym poza wspólnym językiem i pieczątką w dowodzie nic Cię nie łączy? ;>
trzeba najpierw choć trochę poznać a nie kibicować każdemu kto popadnie "Bo to Polak" - są różni Polacy, 40mln ludzi, część z nich to przestępcy, mordercy, zwykłe szuje i ja się z nimi nie utożsamiam...
kadrze kibicuję jako drużynie - tak samo jak drużynom klubowym - ale to nie znaczy, ze mam bezgranicznie uwielbiać jej każdego piłkarza ;)
i już na pewno nie za to, że jest po prostu Polakiem - bo to nie znaczy nic... możesz być Polakiem i mieć w tyłku ten kraj i ludzi a możesz być Argentyńczykiem, który zrobił więcej dla Polski niż setki Polaków (dla przykładu historyk Norman Davies) - narodowość jest przypadkowa i ludzie nie mają na nią wpływu tak jak i na kolor skóry czy na rodziców ;)
dlatego ja nie oceniam ludzi po narodowości bo to płytkie i prymitywne... mamy już XXI wiek i nie trzeba już myśleć średniowiecznymi schematami "my-nasi-dobrzy / oni-obcy-źli" choć nadal się tak wychowuje dzieci czego jesteś doskonałym przykładem jak widzę ;)
(edited)
trzeba najpierw choć trochę poznać a nie kibicować każdemu kto popadnie "Bo to Polak" - są różni Polacy, 40mln ludzi, część z nich to przestępcy, mordercy, zwykłe szuje i ja się z nimi nie utożsamiam...
kadrze kibicuję jako drużynie - tak samo jak drużynom klubowym - ale to nie znaczy, ze mam bezgranicznie uwielbiać jej każdego piłkarza ;)
i już na pewno nie za to, że jest po prostu Polakiem - bo to nie znaczy nic... możesz być Polakiem i mieć w tyłku ten kraj i ludzi a możesz być Argentyńczykiem, który zrobił więcej dla Polski niż setki Polaków (dla przykładu historyk Norman Davies) - narodowość jest przypadkowa i ludzie nie mają na nią wpływu tak jak i na kolor skóry czy na rodziców ;)
dlatego ja nie oceniam ludzi po narodowości bo to płytkie i prymitywne... mamy już XXI wiek i nie trzeba już myśleć średniowiecznymi schematami "my-nasi-dobrzy / oni-obcy-źli" choć nadal się tak wychowuje dzieci czego jesteś doskonałym przykładem jak widzę ;)
(edited)
i już na pewno nie za to, że jest po prostu Polakiem - bo to nie znaczy nic... możesz być Polakiem i mieć w tyłku ten kraj i ludzi a możesz być Argentyńczykiem, który zrobił więcej dla Polski niż setki Polaków (dla przykładu historyk Norman Davies) - narodowość jest przypadkowa i ludzie nie mają na nią wpływu tak jak i na kolor skóry czy na rodziców ;)
Część piłkarzy faktycznie nie jest godna naśladowania, ale to jest reprezentacja Polski i tutaj powinni grać wyłącznie Polacy (ja też, np. nie lubię Boruca i Dudki). A nie, jak któryś się nawinie z zagranicy z polskim nazwiskiem to go bierzemy. Jedynym wyjątkiem mógłby być Podolski, ale niestety PZPN spieprzył tą sprawę. Chyba, że znajdziemy jakiegoś faktycznego Polaka, nie tylko z polskim nazwiskiem, ale też z jakąś wiedzą o Polsce i przywiązaniem do Polski. Wtedy jak najbardziej. A co do przyszywanych Brazylijczyków czy innych Olisadebe, to absolutnie nie. Lepiej weźmy się za szkolenie własnych piłkarzy, a nie podbieranie innym krajom.
Część piłkarzy faktycznie nie jest godna naśladowania, ale to jest reprezentacja Polski i tutaj powinni grać wyłącznie Polacy (ja też, np. nie lubię Boruca i Dudki). A nie, jak któryś się nawinie z zagranicy z polskim nazwiskiem to go bierzemy. Jedynym wyjątkiem mógłby być Podolski, ale niestety PZPN spieprzył tą sprawę. Chyba, że znajdziemy jakiegoś faktycznego Polaka, nie tylko z polskim nazwiskiem, ale też z jakąś wiedzą o Polsce i przywiązaniem do Polski. Wtedy jak najbardziej. A co do przyszywanych Brazylijczyków czy innych Olisadebe, to absolutnie nie. Lepiej weźmy się za szkolenie własnych piłkarzy, a nie podbieranie innym krajom.
dlatego ja nie oceniam ludzi po narodowości bo to płytkie i prymitywne...
Dużo tracisz, choć w sumie mistrzostwa świata dzisiaj, to nie to co co lata 90-tek, kiedy jeszcze reprezentacja była ważna. Dzisiaj rozgrywki klubowe jednak rządzą bardziej.
mamy już XXI wiek i nie trzeba już myśleć średniowiecznymi schematami "my-nasi-dobrzy / oni-obcy-źli" choć nadal się tak wychowuje dzieci czego jesteś doskonałym przykładem jak widzę ;)
Mnie tak nikt nie wychował. Sam się wychowałem, że przez te 90 minut nasi są dobrzy a tamci są łysymi/czarnymi/niedorobionymi chu... którym należy nogi połamać. I nie ma to nic wspólnego ze Średniowieczem, wręcz przeciwnie - takie myślenie napędza ludzkość do przodu a ci, którzy myślą inaczej są jakimiś bezpłciowymi osobnikami pozbawionymi dostatecznej ilości testosteronu itp. Szacunek i uznanie dla rywala zostawia się w szatni. Kiełbasy do góry i pokazujemy, że na boisku jest tylko jeden właściwy układ barw i to jest nasz układ a nie ich.
Dużo tracisz, choć w sumie mistrzostwa świata dzisiaj, to nie to co co lata 90-tek, kiedy jeszcze reprezentacja była ważna. Dzisiaj rozgrywki klubowe jednak rządzą bardziej.
mamy już XXI wiek i nie trzeba już myśleć średniowiecznymi schematami "my-nasi-dobrzy / oni-obcy-źli" choć nadal się tak wychowuje dzieci czego jesteś doskonałym przykładem jak widzę ;)
Mnie tak nikt nie wychował. Sam się wychowałem, że przez te 90 minut nasi są dobrzy a tamci są łysymi/czarnymi/niedorobionymi chu... którym należy nogi połamać. I nie ma to nic wspólnego ze Średniowieczem, wręcz przeciwnie - takie myślenie napędza ludzkość do przodu a ci, którzy myślą inaczej są jakimiś bezpłciowymi osobnikami pozbawionymi dostatecznej ilości testosteronu itp. Szacunek i uznanie dla rywala zostawia się w szatni. Kiełbasy do góry i pokazujemy, że na boisku jest tylko jeden właściwy układ barw i to jest nasz układ a nie ich.