Subject: MŚ 2010 RPA

A mnie śmieszą ci, których to śmieszy. Polsce nie kibicuje się dlatego, że gra zajebiście, tylko dlatego, że to nasza Polska. To nasz "klub". Mogę sobie doceniać finezję, artyzm i polot Argentyńczyków, Anglików i innych, ale nie zmienia to faktu, że kibicuje się swoim, choćby na boisku poruszali się z gracją Rasiaka.

To zaczyna brzmieć niezbyt bezpiecznie. Masz aluzje do chłopaka, który prawnie jest obywatelem Polski. Chcesz przeprowadzać czystkę?
Czy, gdy spotykasz człowieka, poznajesz, rozmawiasz, idziesz z nim na piwo, pytasz go o to, czy jest rdzennym Polakiem? Rozumiem, że w kwestii czarnoskórych Polakó masz również obiekcje?
Nie atakuję, ale zastanawia mnie trochę Twoje rozumowanie, które jak już powiedziałem, trochę wieje niebezpieczną nutą..

ale nie powinno być takich numerów, kadra to kadra, jak gościu żyje od urodzenia w Polsce/danym kraju czy tam od młodych lat to spoko, ale nie że się z reprezentacji kluby robią teraz

A co ma pójście na piwo do reprezentowania Polski? Już to pisałem ileś razy i muszę napisać raz jeszcze - zbieranina 11-tu grajków nie wiadomo skąd nie reprezentuje w żaden sposób Polski. Sens istnienia reprezentacji narodowych w tym przypadku poszedłby głęboko do piachu.

Ja rozumiem jeśli tak, jak w przypadku Rogera jest ten cały proceder szybko tworzony, sztucznie, to wygląda rzeczywiście jakby kluby się między sobą dogadywały. Lecz jeśli Roger nie ma grać w reprze, to ja tym bardziej nie widzę takiego Obraniaka, jakiego Boenisha, Koscielnego czy jeszcze innych wynalazków. To w pewnym sensie zasłona dymna przed tym, jak wygląda nasza młodzież, która wczoraj bodajże dostała z Białorusią w odwłok.

ale jak mówiłem to nie jest kwestia tego, że Leo powołał Rogera a Roger chciał grać tylko kwestia tego, że mógł powołać i że Roger dostał obywatelstwo...


więc to raczej z pretensjami do FIFA i do Lecha K. trzeba iść a nie obwiniać Rogera o to - to nie jego wina, że mu się w Polsce spodobało i że chciał pograć w repce i się wypromować ;)

musiałby być po prostu przepis, że np. trzeba byc obywatelem 5 lat, aby móc grać w repce i wszystko byłoby OK ;)


bo jak zaczniemy dzielić kto jest rdzennym Polakiem a kto nie jest to zaraz wyjdzie, ze mało który jest rdzenny a większość to ma jakieś korzenie niemieckie albo wschodnie czy coś :p

a co mają powiedzieć Amerykanie, gdzie w reprezentacjach to pewnie w ogóle nie ma Indian? :P

no ale to jest REPREZENTACJA - reprezentuje przekrój społeczeństwa więc czemu nie może w niej zagrać 1 Polako-Brazylijczyk, 1 Polako-Ormianin czy 1 Polako-Nigeryjczyk a do tego kilku Polako-Niemców i cała zgraja "zwykłych" Polaków z Mazowsza, Śląska czy Pomorza?

w końcu w Polsce nie żyją i nie są obywatelami sami rdzenni Polacy więc tak jak w 10 osobowej klasie może być 1 ciemnoskóry to tak samo jak dla mnie może być w repce jeden :] nawet wygląda to wtedy bardziej realistycznie :]

Po części się z tobą zgodzę... Z tym, że możliwość gry w reprezentacji powinni mieć mieszkańcy danego kraju (najlepiej w nim urodzeni), bądź wychowani w danym kraju. Nie może być tak, że przyjeżdża do naszej ligi Brazylijczyk, ładnie gra i od razu go bierzemy do kadry. Jeśli chodzi o polską ligę, w kadrze mogliby grać tacy zawodnicy jak np. Mauro Cantoro, Aleksandar Vuković czy Radek Mynar, którzy praktycznie całą karierę grali w Polsce i z Polską będą się utożsamiać nawet po wyjeździe z kraju.

no dlatego mówię, że:

musiałby być po prostu przepis, że np. trzeba byc obywatelem 5 lat

czyli licząc, że na obywatelstwo trzeba poczekać też swoje - trzebaby naprawdę pół życia w tym kraju spędzić...

ale skoro przepisy są obecnie jakie są - trudno mieć pretensje do Leo i do Rogera... do Kaczyńskiego też ciężko, bo uległ presji mediów i działaczy PZPN...

no cóż, to był jednorazowy wyskok i zgodnie z przewidywaniami okazał się niezbyt udany :) na szczęście nie zapowiada się kolejnych 10 Brazylijczyków :)

I Hiszpanie przegrywają z Arabią xD Iker jaki błąd ;]

Gigi Buffon i Iker Casillas dołączyli do grupy piłkarzy, narzekających na nową piłkę Adidasa - Jabulani. "To karygodne, żeby taką piłką rozgrywać Mistrzostwa Świata." Piłka, która będzie używana podczas turnieju w RPA, spodowała już wiele kontrowersji. Narzekali na nią, między innymi, Julio Cesar i Giampaolo Pazzini, nazywając ją 'katastrofalną'. "Przygotowania do mistrzostw idą bardzo dobrze, poza jednym negatywnym aspektem, którego nie wolno pominąć. Chodzi o piłkę, którą będziemy rozgrywać każdy mecz na mistrzostwach. Jabulani nie nadaje się do gry i wstydem jest, że zostanie użyta w tak ważnym turnieju jak Mistrzostwa Świata" powiedział dziennikarzom Buffon. Piłkarze narzekają, że piłka rusza się w powietrzu i nie wiadomo kiedy zmieni kierunek lotu, co sprawia problemy zarówno zawodnikom z pola, jak i bramkarzom. "Poza tą piłką, nie ma żadnych problemów. Nawet gdy ludzie nie uznają nas za faworytów, ja pozostaję optymistą. Ciągle przecież jesteśmy mistrzami świata." Jednymi z głównych faworytów, do sięgnięcia po tytuł najlepszej reprezentacji globu, są Hiszpanie, jednak oni również narzekają na nową piłkę. "To naprawdę straszne, że mistrzostwa rozegramy tak okropną piłką" skomentował Casillas.

ciekawie bedzie:)

słabej baletnicy...

a tak w ogóle to jaja są z tą piłką co Mistrzostwa, mogliby grać normalną, a nie wymyślać nie wiadomo co

to graja normalna a ze im sie nie podoba to maja pecha ;p

narzeka mnostwo osob na ta pilke. A Buffon nigdy na nic nie narzekal z tego co kojarze, wiec cos faktycznie nie tak musi byc z ta pilka...

Dokładnie. A chyba nie trzeba nikomu mówić że piłka i dobre boisko są najważniejsze ;)

pewnie chcą uatrakcyjnić mistrzostwa, no wiecie, żeby nie było meczów 0:0 tylko np. 4:3 ;)

a że bramki będą przypadkowe? who cares ;>

Ja też grałem tą piłką i jest jakby trochę za lekka (nie mylić z niedopompowaniem)

Tak może trochę nawiasem: jakie macie piłki?