Subpage under development, new version coming soon!
Subject: »F.C. Barcelona
4 lata i tak się zmęczył? coś słaby psychicznie ten pep
Może być ciekawie;) Pep praktycznie każdą decyzję konsultował z Tito,ale pewnie też nie ze wszystkim się zgadzał,a teraz Tito będzie miał pełne pole manewru;)
jak pep jest zmeczony to co maa ferguson powiedziec:P
osiągnął wszystko w tak krótkim czasie - każdy kolejny sezon to presja i konieczność osiągnięcia podobnych wyników. Mówił, że stracił zapał, że nie ma pomysłu, że może zaszkodzić. Przynajmniej się nie oszukiwał i nie grzał stołka dla samego 'być'. Nie odchodziłby gdyby nie chciał odpocząć od piłki, bo po co miałby zamieniać Barce na Chelsea, skoro to Barca potrzebuje teraz pomocy i zmian. Pep z Barcą jest związany od lat - jako piłkarz, trener rezerw, a teraz seniorów. Kiedy Jose biegał ze słownikami Pep już pracował na sukcesy Barcelony.
każdy kolejny sezon to presja i konieczność osiągnięcia podobnych wyników.
A na jakim czołowym trenerze nie ma presji ?
bo po co miałby zamieniać Barce na Chelsea,
Wyzwanie ?
skoro to Barca potrzebuje teraz pomocy i zmian.
Nie to co Chelsea.
Pep z Barcą jest związany od lat - jako piłkarz, trener rezerw, a teraz seniorów.
Po za drobnym, pięcioletnim epizodem we Włoszech i u arabów.
Kiedy Jose biegał ze słownikami Pep już pracował na sukcesy Barcelony.
Skoro Jose biegał ze słownikami (ciekawe po co mu te słowniki jak był tłumaczem a więc znał język) to również pracował na sukces Barcelony.
A na jakim czołowym trenerze nie ma presji ?
bo po co miałby zamieniać Barce na Chelsea,
Wyzwanie ?
skoro to Barca potrzebuje teraz pomocy i zmian.
Nie to co Chelsea.
Pep z Barcą jest związany od lat - jako piłkarz, trener rezerw, a teraz seniorów.
Po za drobnym, pięcioletnim epizodem we Włoszech i u arabów.
Kiedy Jose biegał ze słownikami Pep już pracował na sukcesy Barcelony.
Skoro Jose biegał ze słownikami (ciekawe po co mu te słowniki jak był tłumaczem a więc znał język) to również pracował na sukces Barcelony.
stary co Ty chcesz mi udowodnić - że odszedł bo nie miał jaj, że przegrał LM/LL i zwinął manatki ze strachu?
A na jakim czołowym trenerze nie ma presji ?
na każdym - ale to nie o to mi chodzi. On wygrał wszystko - wypalił się chwilowo mentalnie, zawodowo. Wszystko nieoczekiwanie przyszło mu zbyt łatwo. Inny trenerzy harują całe życie na LM - on w ciągu 4lat zdobył ją 2x, inkasując łącznie 14pucharków. Stracił wenę i tyle - jest młody, zdąży się ogarnąć. Przynajmniej wiadomo, że nie jest zwolennikiem długich kontraktów - podobnie jak Jose.
Skoro Jose biegał ze słownikami (ciekawe po co mu te słowniki jak był tłumaczem a więc znał język) to również pracował na sukces Barcelony.
Jose swoją przygodę z piłką zaczął tak na prawdę z Porto. Wcześniej tylko ją wąchał i oglądał.
A na jakim czołowym trenerze nie ma presji ?
na każdym - ale to nie o to mi chodzi. On wygrał wszystko - wypalił się chwilowo mentalnie, zawodowo. Wszystko nieoczekiwanie przyszło mu zbyt łatwo. Inny trenerzy harują całe życie na LM - on w ciągu 4lat zdobył ją 2x, inkasując łącznie 14pucharków. Stracił wenę i tyle - jest młody, zdąży się ogarnąć. Przynajmniej wiadomo, że nie jest zwolennikiem długich kontraktów - podobnie jak Jose.
Skoro Jose biegał ze słownikami (ciekawe po co mu te słowniki jak był tłumaczem a więc znał język) to również pracował na sukces Barcelony.
Jose swoją przygodę z piłką zaczął tak na prawdę z Porto. Wcześniej tylko ją wąchał i oglądał.
Jose swoją przygodę z piłką zaczął tak na prawdę z Porto. Wcześniej tylko ją wąchał i oglądał.
Myślisz, że pracując z Robsonem niczego się nie nauczył ?
Myślisz, że pracując z Robsonem niczego się nie nauczył ?
Dla Pepa od piłki nożnej ważniejsze są takie wartości jak rodzina, prywatność i spokój. Czy to coś złego?
zacznijmy od tego, że nie chce ubliżać Jose bo wiem jakim jest trenerem i co osiągnął. Jest jednym z najlepszych i to, że o nim dyskutujemy nie jest żądną napinką w stronę Realu.
Pewnie, że się nauczył - ba uważam, że gdyby nie Robson to prawdopodobnie nie byłoby w miejscu, w którym obecnie jest. To nie jest tak, że wziął się zupełnie znikąd, ale zanim został trenerem był jedynie nic nieznaczącym tłumaczem. Słuchał, gadał i się uczył. Guardiola od małego pracował na pełnych obrotach, presja ciążyła nad nim od dziecka. Dostał zadyszki i tyle. Nic nie wymyśli skoro jest wyczerpany.
Pewnie, że się nauczył - ba uważam, że gdyby nie Robson to prawdopodobnie nie byłoby w miejscu, w którym obecnie jest. To nie jest tak, że wziął się zupełnie znikąd, ale zanim został trenerem był jedynie nic nieznaczącym tłumaczem. Słuchał, gadał i się uczył. Guardiola od małego pracował na pełnych obrotach, presja ciążyła nad nim od dziecka. Dostał zadyszki i tyle. Nic nie wymyśli skoro jest wyczerpany.
Miałem te same wątpliwości przed przyjściem Pepa, co dzisiaj po ogloszeniu Vilanovy trenerem Barcelony. W klubie jest potrzebna świeżość.. A Tito nie da tej świeżości w porównaniu do Guardioli.. Wszystko wychodzi na to, że polityka i transferowa i taktyczna się nie zmieni. Roszad nie oczekujmy.
Gracies Pep! Jesteś wielki!
Gracies Pep! Jesteś wielki!