Subject: »FC Liverpool - Winner LM 2018/2019

czemu? Francja nie wyszła z grupy nawet, Liverpool nie potrafi w lidze zająć nawet 4 miejsca, to dlaczego miałby grać?

Liverpool byl obronca tytulu i dlatego na to miejsce zasluzyl bardziej niz klub ktory zajal 3 czy 4 miejsce w lidze. A to ze Francji nie poszlo... no coz, pech.

czemu? klub 3/4 walczył cały sezon i mu się należy, a Liverpool skoro nie potrafi zająć takiego miejsca to znaczy, że nie pasuje poziomem do tego pucharu :P

a Francja to nie pech, mieli słabą grupę, a i tak odpadli, graliby eliminacje i by się nie dostali i zajmowali miejsca drużynie, która może coś osiągnąć, np. Turcja

ale to jest liga mistrzow a nie klubow z miejsc 3/4. Liverpool tez walczyl. Wygral LM wiec dlaczego mialby nieznalesc sie rok pozniej w w lidze mistrzow ?

z repra jest inaczej bo odstep nie wynosi pol roku a 4 lata przez ten czas duzo moze sie zmienic...

liga mistrzów ligowych, a nie pucharowych, nie o to chodzi, bo wiadomo, że wszystko idzie na kasę i nawet jakby Real czy Manchester się nie dostali przez ligę to ktoś by coś wynalazł żeby jednak weszli, dlaczego tylko to, że wygrali w poprzedniej edycji miałoby ich premiować? równie dobrze 5 najbardziej utytułowanych klubów mogłoby z miejsca wchodzić, bo co? taki sam sens to ma

bo wiadomo, że wszystko idzie na kasę i nawet jakby Real czy Manchester się nie dostali przez ligę to ktoś by coś wynalazł żeby jednak weszli,

no chyba nie... :> Jakos wloskie kluby nie maja takich wspomagaczy w dostawaniu sie do LM...

dlaczego tylko to, że wygrali w poprzedniej edycji miałoby ich premiować?

to tylko wygranie LM jest trudniejsze od wygrania jakiegokolwiek mistrzostwa kraju... :)

A to ze znajdzie sie tam obrocna tytulu jest chyba rozsadniejsze niz umieszczanie tam klubow z 3 czy 4 miesjca :)

liga mistrzów ligowych

to jest liga mistrzow a nie liga mistrzow ligowych...

wiec najlepszy klub europy ma chyba prawo tam zagrac :P

ale najlepszy klub by wygrał z każdym i nie zajął w lidze 5 miejsca, a w pucharze mogło mu się udać i nie zgodzę się, że liga mistrzów jest trudniejsza do wygrania niż liga, zobacz... Liverpool

a moze po prostu bardziej skupili sie na LM ?

po za tym LM jest trudniejsza w koncu musisz wygrac z czolowymi zespolami ze swojej ligi lub z zespolami ktore je pokonaly...

wyjdą 3-4 mecze i po sprawie, a liga to kilkadziesiąt spotkań, nie można grać na remis jak Inter ciągle :P

SAF mówił, że on się zawsze bardziej na mistrzostwie ligi skupiał niż na LM bo to bardziej miarodajne i trudniejsze - 38 spotkań trzeba zagrać a w LM ledwo gdzieś 13 chyba więc 1/3 tego z czego z tej 1/3 jeszcze ledwo ponad połowę wystarczy wygrać... 7 zwycięstw z czego z 5 z klasowymi druzynami mniej więcej wystarczy żeby wygrać LM przy oczywiście farcie typu bramki na wyjeździe i dobry układ w grupie itd a w sumie można pocisnąć od 1/8 do finału na samych remisach na wyjazdach strzelając więcej goli :P

zresztą dobry przykład to właśnie Liv, który jakoś tak się męczył ale jednak się wymęczył i walecznością do finału dopchał się a tam to juz magia była i pamiętne 3:3, sam wtedy Liv mega kibicowałem bo jakoś mnie Milan irytował a w Liv Dudek bronił bonusowo :D piękny mecz był i w sumie poza chyba 1:0 w półfinale z CFC gdzie była uznana nieprawidłowa bramka Luisa Garcii to to był jedyny ładny mecz Liv w tamtej edycji ;) i w sumie nawet w finale LIv nie wygrał tylko zremisował a i tak zdobył LM - to są właśnie puchary... w zasadzie można ze 2 mecze wygrać w fazie grupowej a potem jechać wszystko na 0:0 i wygrywać w karnych i wygrać całą LM :P

w lidze takie numery nie przejdą ;)


OK żeby wygrać LM trzeba oklepać czołowe druzyny ale nagle tam jest z reguły ćwierćfinał i półfinał bardzo cieżki czyli 4 mecze no i finał trochę loteria zawsze jak to finał gdzie 2 mocne ekipy grają... faza grupowa LM to jednak spacerek z reguły (z reguły - czasem i uznane ekipy nie wychodzą jak ostatnio Liv a kilka lat temu też MU) i w 1/8 też się zdarzają czasem łatwi przeciwnicy...

i wydaje mi się jakby liga angielska była mniej wykańczająca to by częściej ekipy z wysp szalały w LM choć trzeba przyznać Barca, Real, Bayern czy włoskie kluby też nie wygrywały przypadkiem nigdy LM :)



a co do nazwy - Liga Mistrzów ale przecież 3 miejsce to Drugi WiceMISTRZ więc wszystko gra - pierwsza trójka powinna grać w LM, schody się zaczynają przy 4tej ekipie i tutaj ja bym wolał mniej druzyn i po 2-3 z kraju a nie po 4... no ale kasa się liczy a nie jakieś smęty sentymenty :P
(edited)
(edited)

Młody obrońca Glasgow Rangers, Danny Wilson w ciągu 48 godzin przybędzie do Merseyside, aby omówić z Liverpoolem warunki swojego kontraktu. Transfer ma kosztować 2,5 mln funtów.

zrodlo: Guardian i lfc.pl

Musimy się wzmaciać, tylko czemu nie Hiszpanami? :(

a co do nazwy - Liga Mistrzów ale przecież 3 miejsce to Drugi WiceMISTRZ więc wszystko gra

to mnie rozwalilo xD

mistrz a wice mistrz to spora roznica a zaznaczenie fragmentu slowa tego nie zmieni.

Idac twoim tokiem myslenia 20. druzyna w lidze to 19 wicemistrz wiec tez powinna grac w LM :P


7 zwycięstw z czego z 5 z klasowymi druzynami

a w lidze ile masz klasowych zespolow ? 3-4 ? :>

wzmacniamy defensywe - dobrze, przyszły sezon w wydaniu benka to nowa rewolucyjna taksa 6-3-1

btw sklad na hull:
Liverpool: Reina, Mascherano, Agger, Kyrgiakos, Carragher, Lucas, Gerrard, Kuyt, Babel, Aquilani, El Zhar. Subs: Cavalieri, Ngog, Degen, Skrtel, Ayala, Robinson, Pacheco.
zrodlo : liverpoolfc.tv

kto to Robinson?

sam sobie odp.
jakiegos mlodziaka z u-18 rafa wyciagnal:
Jack Robinson

* Pozycja: Obrońca
* Data urodzenia: 01.09.1993
* Miejsce urodzenia: Liverpool

gra na boczny i srodkowy def.
(edited)

jak dla mnie scenariusz najlepszy to:
2 minuta zahr 1-0
5 minuta akilani 2-0
9 minuta el babel 3-0
11 minuta reina 4-0
12 minuta reina 5-0

pozamiatane wiec:
i w 20 minucie 3 x zmiany: ayala, pacheco i robinson wchodzą z ławki

chciałbym ich obczaić jak ogarniają, rafa miał w tym sezonie dawać szanse młodym popykać, zwłaszcza pacheco, a tu kupa blada wyszła... wiec jeśli nie będzie 5-0 po 20 minutach, benek po raz kolejny będzie czekał ze zmianami do 70 min. nie kumam typa trochę. koniec sezonu, mecz o nic, a pacheco dalej lawę grzeje...

a wracając do tematu tego nowego defa ze Szkocji. jeśli transfer zostanie sfinalizowany myślę, ze będzie to dobry ruch, kolejny angol w składzie, co ciekawe kolejny transfer z ligi szkockiej. poprzedni transfer - soto - (miał to być kompletny niewypał) okazał sie trafiony. natomiast wygląda na to ze latem wyleci ktoś z linii def, poza aurelio myślę ze będzie to skrtel.