Subject: »FC Liverpool - Winner LM 2018/2019

---

mój kolega na motorze złamał oba nadgarstki i do lekarza dopiero po tygodniu poszedł...

wbij sobie do swojej malej zakompleksionej glowki, ze to nie jest watek mulow, tylko liverpoolu

ostatnio też mój znajomy widział akcję (jest ratownikiem, jeździ karetką) - typek został potrącony przez auto miał OTWARTE ZŁAMANIE NOGI (kość udowa wystawała z nogi) - i w szoku potrafił przejść i tak 25m zanim padł rażony piorunem bólu...

ale nie chodzi mi o to, co czlowiek jest w stanie zrobic pod wplywem szoku, wiem o tym doskonale, chodzi mi o sam fakt, ze on chcial wymusic na arbitrze czerwo i tylko o to mi chodzilo, a tamci dwaj napinacze juz tu sie rzucaja

Koleś by ci połamał nogę i miałoby mu to ujsc plazem to też bys cos chciał z tym zrobic ;p

Ed. O ile byś miał na to troche sił...
(edited)

tak chcial wymusic czerwo...czytales mu w myslac(zakladajac ze umiesz czytac chocby normalnie) czy co?

ale tutaj jest mecz, i o nim mowa, a nie o tym, co mogloby mi sie stac ;p

tak znieśli go z boiska bo chciał wymusić czerwo...

nic nie musiał wymuszać - czerwo było oczywiste tylko ostatnio przeciw MU sie nie daje czerw nawet najbardziej oczywistych...

wbij sobie do swojej malej zakompleksionej glowki, ze to nie jest watek mulow, tylko liverpoolu
dalej nie rozumiesz? sory zapomnialem, niektorzy nie potrafia

tak znieśli go z boiska bo chciał wymusić czerwo...
jak masz taki tok myslenia, to gratuluje, bo ja tak nigdzie nie napisalem..

Ty chyba nie rozumiesz, o co mi chodzi ;p Wyobraz sobie jak bys był w sytuacji Naniego, co bys robil ;p

z jego mozgiem pewnie nawet by nie zauwazyl ze go skosili

wlasnie o tym mowie, ze tu jest mowa o nim, a nie co ja bym zrobil, przeczytaj tamten post jeszcze raz ;>

ciekaw jestem jak sie zyje, kretynom twojego pokroju, ale malo mnie to w sumie obchodzi, nie pisz juz do mnie ulomie

powinni zrobic liste ignorowanych

ciekaw jestem jak sie zyje, kretynom twojego pokroju, ale malo mnie to w sumie obchodzi, nie pisz juz do mnie ulomie
jak mozna ROWNOCZESNIE byc ciekawym czegos i zarazem miec to w dupie?rozdwojenie jazni czy co?