Subject: »FC Liverpool - Winner LM 2018/2019

a sr nadepnal mu na tyl buta, moj blad

fart ze remis, je je**bie

no fakt,powinniscie przerznac;p

niby gdzie? chyba w 3 ht

Żeby jeszcze nadepnął, lekko go tylko tyknął.

Ogólnie Marinner trochę gwizdał na korzyść Liverpoolu.

Szkoda straconych punktow.. MU bylo tak cienkie, ze az milo sie ogladalo. :P

No nic gramy dalej..:)

jutro Norwich... powinno być łatwo.

QPR i Blackburn leją swoich przeciwników i będzie dobrze. ;)

Liverpool: Reina, Carragher, Skrtel, Johnson, Enrique, Kuyt, Adam, Gerrard, Downing, Bellamy, Suarez.

Rezerwowi: Doni, Agger, Carroll, Maxi, Spearing, Henderson, Flanagan.

trzy torpedy z przodu... :P

bramka do szatni 1:0..
Bellamy :)

Jaka parodia... 1:1

znając życie na koniec sezonu braknie tych 4 punktów straconych u siebie z ogórkami. :)
może zejdą na ziemie i zaczną grać.. :)

A tam Norwich zagrało wspaniale jak na Beniaminka. Na OT też super zagrali... Ale cóż szkoda , ze kupon zepsuty... Mecz super z obu stron :)

Bardzo ciekawy mecz, obie drużyny miały w tym spotkaniu swoje okazje i mogły przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę.

Suarez zaczyna w ostatnim czasie przesadzać a dzisiaj to przechodził sam siebie. Sodówka widać strzeliła mu do głowy, teraz poza symulowaniem cały czas kłóci się ze sędzią chociaż w 90% nie ma racji.

Suarez nie dość , że strasznie nie skuteczny to rzeczywiście to machanie ciągłe do sędziego było strasznie irytujące.

Też się dziwię sędziemu że nie dał już w pierwszej połowie Suarezowi żółtej to by go uspokoił.

Suarez wczoraj ładnie pozamiatał.. pierwsza bramka miód. :)

suarez, agger, kelly, bellamy - świetni w tym meczu.
Z 2 str balem sie ze nie wyciągną tego