Subpage under development, new version coming soon!
Subject: Polacy za granicą
Zawisc? No nie wiem...
ksztalcisz w 'szkolce' mlodego chlopada, dajesz mu szanse, promujesz go...a on nagle mowi ze odchodzi i dostajesz za niego 'grosze' - ekwiwalent za wyszkolenie
ksztalcisz w 'szkolce' mlodego chlopada, dajesz mu szanse, promujesz go...a on nagle mowi ze odchodzi i dostajesz za niego 'grosze' - ekwiwalent za wyszkolenie
lol nagle? to co oni nie wiedzieli do kiedy on ma kontrakt? to bylo wiadomo, ze odejdzie
no niby tak, ale pewnie starali sie przedluzyc kontrakt
mimo wszystko to jest troche nie fair jak wychowanek ktoremu dalo sie szanse pokazuje klubowi tylek i idzie do innego za frytki
mimo wszystko to jest troche nie fair jak wychowanek ktoremu dalo sie szanse pokazuje klubowi tylek i idzie do innego za frytki
no troche nie mieli o czym myslec, bo przed 18 rokiem zycie polskie kluby nie moga podpisac z pilkarzami kontraktu...
to powinni życzyć mu powodzenia dalej i być dumni że chłopak z Widzewa jedzie podbijać Europe a nie na kilka tygodni blokować jego rozwój
w Polsce już tak jest - nie przedłużysz kontraktu, ale podpiszesz z kim innym jak obowiązuje jeszcze stary = Młoda Ekstraklasa;) inna sprawa, że Widzewowi spora kasa przeszła przed nosem, ale młody zgwiazdorzył i niedługo będzie żałował;)
jak Milik wyjeżdżał to był gwiazdą Górnika, grał super, strzelał bramki i był bardzo mocnym punktem drużyny, która trzymała się w czołówce a Stępiński jest dużo, dużo słabszy i jeszcze sporo się musi nauczyć, bez szans na grę w Bundeslidze
jak Milik wyjeżdżał to był gwiazdą Górnika, grał super, strzelał bramki i był bardzo mocnym punktem drużyny, która trzymała się w czołówce a Stępiński jest dużo, dużo słabszy i jeszcze sporo się musi nauczyć, bez szans na grę w Bundeslidze
z drugiej strony pytanie czy w Widzewie by sie czegos nauczyl jak tam juz teraz byl najlepszym napastnikiem :)
w Polsce już tak jest - nie przedłużysz kontraktu, ale podpiszesz z kim innym jak obowiązuje jeszcze stary = Młoda Ekstraklasa;)
no ale dziwisz sie? jak ktos ci okazuje brak wdziecznosci, to trudno zebys sie na niego nie wkurzyl...
zwlaszcza ze on gral tez po to zeby go promowac - skoro jego juz 'nie ma' to czas kogo innego promowac, proste
w Polsce już tak jest - nie przedłużysz kontraktu, ale podpiszesz z kim innym jak obowiązuje jeszcze stary = Młoda Ekstraklasa;)
no ale dziwisz sie? jak ktos ci okazuje brak wdziecznosci, to trudno zebys sie na niego nie wkurzyl...
zwlaszcza ze on gral tez po to zeby go promowac - skoro jego juz 'nie ma' to czas kogo innego promowac, proste
nie mówię, że się dziwię bo tutaj trudno stanąć po jednej lub po drugiej stronie... gdyby Stępiński jakoś wcześniej to zakomunikował i próbował się dogadać z klubem żeby odejść w normalnej atmosferze to by pewnie grał a jak zachował się po chamsku, nic nie mówił, klub do niego z kontraktem a on, że wyjeżdża to też bym się wkurzył i wtedy bym się Widzewowi nie dziwił - a jak było to tylko oni wiedzą:P
mogli sie ugadac na kontrakt z niska opcja wykupu - typu 150k euro, cos w tych granicach, zeby klub cokolwiek na nim zyskal, bo chetny za taka kase by i tak sie znalazl, na zachodzie to groszaki...
chłopakowi odwaliło, nie chciał widocznie siedzieć już w tej lidze a szkoda bo coś czuję, że zaginie...
no zobaczymy
prawda jest taka, ze poza wiekiem niczym sie nie wyroznial tak naprawde - do Milika tak jak pisales mu daleko...no coz, zarobi troche eurasow i albo mu wyjdzie na zachodzie, albo wroci do Polski - tak czy siak 'wygrywa' :).
prawda jest taka, ze poza wiekiem niczym sie nie wyroznial tak naprawde - do Milika tak jak pisales mu daleko...no coz, zarobi troche eurasow i albo mu wyjdzie na zachodzie, albo wroci do Polski - tak czy siak 'wygrywa' :).
Wie, wiec sam widziesz. Mial do wyboru siedziec w Widzewie ew Legii gdzies w Polsce, albo ponosic swoje umiejetnosci za granica. Wdziecznosc wobec klubu? Odplacil sie gra, wylansowal sie juz na me u17. Nie objecywal lodziana, ze podpisze z nimi nowy kontrakt. Zrobil to co chcial i tyle.
...a szkoda bo coś czuję, że zaginie...
Z tym różnie bywa. Nieraz zawodnik wyjeżdża na "podbój europy" ze statusem wielkiego talentu i nic nie osiąga, a czasem zdarza się tak że jedzie grajek szerzej nieznany i po jakimś czasie eksploduje jego talent. Poczekamy zobaczymy.
Z tym różnie bywa. Nieraz zawodnik wyjeżdża na "podbój europy" ze statusem wielkiego talentu i nic nie osiąga, a czasem zdarza się tak że jedzie grajek szerzej nieznany i po jakimś czasie eksploduje jego talent. Poczekamy zobaczymy.