Subpage under development, new version coming soon!
Subject: »Arsenal F.C.
A ja tam prawie go nie zauważam :P taka pozycja... jednak nie popełnia też widocznych błędów :D
Arsenal przegrał na Riverside Stadium z zespołem Middlesbrough 1:2 i tym samym w Premier League nie ma już w tym sezonie niepokonanej drużyny. Podopieczni Arsène Wengera zagrali słabe spotkanie, jedynym pocieszeniem jest gol Tomasa Rosický'ego oraz fakt, że Arsenal jest nadal jedynym zespołem w lidze, który strzelał przynajmniej jedną bramkę w każdym spotkaniu w tym sezonie.
To pierwsza porażka "Kanonierów" w Premiership od 7 kwietnia tego roku i to jakże niespodziewana. Po tym meczu piłkarze z północnego Londynu mają już tylko punkt przewagi nad Manchesterem United. W następnej serii spotkań Arsenal zagra mecz derbowy z Chelsea, natomiast Man United zmierzy się na Anfield Road z Liverpoolem.
Dzisiejszy mecz zaczął się najgorzej jak mógł, gdyż już w 3. minucie gola z rzutu karnego strzelili gospodarze. Jérémiego Aliadière w polu karnym sfaulował Kolo Touré, a do siatki z jedenastu metrów trafił Stewart Downing. Potem piłkarze Garetha Southgate'a nie pozwolili zepchnąć się do defensywy, ba momentami to oni cisnęli liderów Premier League. Bramka na 2:0 padła w momencie, kiedy to wydawało się, że goście zaczęli dyktować warunki gry. Błąd defensorów Arsenalu, przy ogromnej dozie szczęścia, wykorzystał Sanli. Honorową bramkę dla naszego zespołu w ostatnich sekundach spotkania strzelił Tomáš Rosický, świetnie wykańczając podanie Gaëla Clichy'ego.
Seria wyjazdowych spotkań na szczęście już za nami. Teraz zawodników Arsène Wengera czekają w lidze mecze na Emirates Stadium, najpierw z Chelsea Londyn a następnie z Tottenhamem. Miejmy nadzieję, że nasi kontuzjowani gracze, przynajmniej niektórzy, będą już sprawni i zobaczymy ich w tych kluczowych spotkaniach, które mogą umocnić nas na czele tabeli, jak i równie dobrze sprawić, że spadniemy z pozycji lidera.
Gole:
1:0 Downing 3' - karny
2:0 Sanli 74''
2:1 Rosický 90''+5 (asysta Clichy)
Żółte kartki: O'Neil, Rochemback - Touré, Clichy
txt z www.gunners.com.pl
niestety, każdemu się zdarza :/ szkoda, ale nadal 1 miejsce :>
Następne spotkanie zagramy z Chelsea, ciężko będzie stawiam 3:0 dla nas :P
(edited)
To pierwsza porażka "Kanonierów" w Premiership od 7 kwietnia tego roku i to jakże niespodziewana. Po tym meczu piłkarze z północnego Londynu mają już tylko punkt przewagi nad Manchesterem United. W następnej serii spotkań Arsenal zagra mecz derbowy z Chelsea, natomiast Man United zmierzy się na Anfield Road z Liverpoolem.
Dzisiejszy mecz zaczął się najgorzej jak mógł, gdyż już w 3. minucie gola z rzutu karnego strzelili gospodarze. Jérémiego Aliadière w polu karnym sfaulował Kolo Touré, a do siatki z jedenastu metrów trafił Stewart Downing. Potem piłkarze Garetha Southgate'a nie pozwolili zepchnąć się do defensywy, ba momentami to oni cisnęli liderów Premier League. Bramka na 2:0 padła w momencie, kiedy to wydawało się, że goście zaczęli dyktować warunki gry. Błąd defensorów Arsenalu, przy ogromnej dozie szczęścia, wykorzystał Sanli. Honorową bramkę dla naszego zespołu w ostatnich sekundach spotkania strzelił Tomáš Rosický, świetnie wykańczając podanie Gaëla Clichy'ego.
Seria wyjazdowych spotkań na szczęście już za nami. Teraz zawodników Arsène Wengera czekają w lidze mecze na Emirates Stadium, najpierw z Chelsea Londyn a następnie z Tottenhamem. Miejmy nadzieję, że nasi kontuzjowani gracze, przynajmniej niektórzy, będą już sprawni i zobaczymy ich w tych kluczowych spotkaniach, które mogą umocnić nas na czele tabeli, jak i równie dobrze sprawić, że spadniemy z pozycji lidera.
Gole:
1:0 Downing 3' - karny
2:0 Sanli 74''
2:1 Rosický 90''+5 (asysta Clichy)
Żółte kartki: O'Neil, Rochemback - Touré, Clichy
txt z www.gunners.com.pl
niestety, każdemu się zdarza :/ szkoda, ale nadal 1 miejsce :>
Następne spotkanie zagramy z Chelsea, ciężko będzie stawiam 3:0 dla nas :P
(edited)
Aliadiere chuligan tak bylemu klubowi sie odpalac :P dal sie sfaulowac w polu karnym :/
Właśnie powinien za to samobója strzelić :) Ale najważniejszy jest teraz mecz z Chelsea, oby mieli kiepską formę a Liverpool taką jaką mieli przeciwko nam :P
Yeha :D 4:1 jak się wam podobał mecz? w pierwszej połowie ciężko było oni cisneli my średnio se radziliśmy ale Arsen przygadał podczas przerwy i po 2 golach Eduardo ładnie było :D szczególnie ten 4 to już praktycznie zabawa :P
Też żałuje ale i tak by na ławce siedział :P Mecz był ostry szczególnie że everton prowadził a potem... ^^ do tego jeden z nich walną Fabregasa przez przypadek łokciem w twarz i czerwoną kartkę dostał wtedy to było... :P moim zdaniem nie należała mu się... ;d
kolejne derby wygrane ;>
już chyba wiadomo kto jest najlepszy w Londynie ;>
już chyba wiadomo kto jest najlepszy w Londynie ;>
Chwila przerwy ale wciąż jesteśmy pierwsi i raczej nie odpuścimy :D