Subject: »Arsenal F.C.

jeden artykuł? Są jeszcze wywiady z Wengerem i Fabregasem.

Following a scan this afternoon, the Club can confirm that Cesc Fabregas has suffered a small crack in his right fibula as a result of the collision with Barcelona defender Carles Puyol during Wednesday evening’s match.

As a consequence, Cesc will miss the remainder of the domestic campaign as he will be out of action for at least six weeks.

Everyone at the Club wishes Cesc a full and speedy recovery.

Zobaczymy jutro co napiszą.

no czyli lekkie pęknięcie kości strzałkowej. Da sie z tym grac:) Raczej dosc wiarygodna informacja.
Glupio sie zbieglo z tym 1 kwietnia.
Oby wrocil szybko do zdrowia.

by grac i mean kustykac po boisku, a nie lezec i kwiczec

(edited)
(edited)

o sprzedazy Higuiana do City tez byly wywiady :)

okaże się jutro, obyś miał racje;)

Przeciez nie musiala mu cala peknac, mogla mu sie nadkruszyc itd. Poza tym on byl napompowany adrenalina, a to jest cos czego nikt nie moze ogarnac. Zdarzalo sie ze zwykli ludzie pod wplywem adrenaliny potrafili biec z predkoscia porownywalna do zawodowych sprinterow...

Moze byc penenieta. Ale wszyscy pisza o zlamaniu...


adrenalina nie ma nic do rzeczy. fizycznie niemozliwe aby ze zlamana noga chodzic albo strzelac.

a fizycznie mozliwe jest, zeby zwykly koles nagle biegl z predkoscia zawodowego sprintera? :)

zwiekszenie wytrzymalosci miesni do tak ekstremalnych wysilkow jest mozliwe.
(edited)

wlasnie,
a zlamanie kosci sie nie zrosnie pod wplywem adrenaliny ;p
(edited)

no to mozliwe jest takze zwiekszenie sily miesni zeby noge trzymaly w calosci, tak samo jak mozliwe jest odciecie 'bolu' :)

byly przypadki ze ludzie dostawali naprawde niezle rany, a i tak byli w stanie dalej cos robic...

nie bo sam piszczel nie jest w stanie wytrzymac takie obiazenia, zwlaszcza przy strzale, i tez by sie zlamal. A stanie na samym miesniu mozliwe nie jest.

A nawet jesli piszcze by wytrzymal to aby sobie wyobrazic bol wez srubokret za kazdym krokiem wbijaj go sobie w lydke poruszaj na boki i wyjmij. Rob tak przy kazdym kroku przez 10 minut.

Ale kto powiedzial ze on sobie polamal piszczel? :/ wiadomo, ze wtedy by nie mogl stac...ale tez by bylo widac bo by mu nago wygielo.

a co do bolu - tlumacze Ci przeciez, ze adrenalina potrafi zablokowac receptory bolu. po prostu go wtedy nie czujesz.

Ale kto powiedzial ze on sobie polamal piszczel? :/

gdyby mial zlamana kosc strzalkowa to piszczel po karnym tez by zlamal.

a co do bolu - tlumacze Ci przeciez, ze adrenalina potrafi zablokowac receptory bolu. po prostu go wtedy nie czujesz.

tak tylko ze sa pewne granice.

to napisz mi jakie konkretnie sa granice :) bo ja ogladalem na discovery kiedys program o adrenalinie. pomijajac przyklad o zwyklym policjancie ktory osiagnal predkosc zawodowego sprintera z olimpiady, byly tez przypadki kiedy ludzie uzywali konczyc ktore mieli przestrzelone. I zeby nie bylo, to nie jest jak w amerykanskich filmach - jak dostajesz kulke, ba, nawet jak Ci ktos noz wbije - to bol jest tak mocny ze nie jestes w stanie nic zrobic, tylko sie zwijasz i ryczysz z bolu. A koles o ktorym mowiono w tym programi zachowywal sie jakby go kula nie trafila, dopiero po opadnieciu adrenaliny padl jak sciety. I to samo bylo z Cesciem widac...przeciez widziales jego mine, mial jakis bol na twarzy? Nie. Mogl zlamac noge kopiac w pilke? Nie.