Subject: »Arsenal F.C.

to napisz mi jakie konkretnie sa granice :) bo ja ogladalem na discovery kiedys program o adrenalinie. pomijajac przyklad o zwyklym policjancie ktory osiagnal predkosc zawodowego sprintera z olimpiady, byly tez przypadki kiedy ludzie uzywali konczyc ktore mieli przestrzelone. I zeby nie bylo, to nie jest jak w amerykanskich filmach - jak dostajesz kulke, ba, nawet jak Ci ktos noz wbije - to bol jest tak mocny ze nie jestes w stanie nic zrobic, tylko sie zwijasz i ryczysz z bolu. A koles o ktorym mowiono w tym programi zachowywal sie jakby go kula nie trafila, dopiero po opadnieciu adrenaliny padl jak sciety. I to samo bylo z Cesciem widac...przeciez widziales jego mine, mial jakis bol na twarzy? Nie. Mogl zlamac noge kopiac w pilke? Nie.

Mogl zlamac noge kopiac w pilke? Nie.

brawo! wreszcie pojales cos co probowalem ci wytlumaczyc.

Cesc nie mial zlamanej nogi

to napisz mi jakie konkretnie sa granice :) bo ja ogladalem na discovery kiedys program o adrenalinie

jak nie potrafisz sam stwierdzic gdzie sa te granice to ja ci nie pomoge. A ja ogladalem na discovery program o kobiecie ktora miala guza mozgu wazocego wiecej niz ona sama albo o 7 letnim chlopcu z martwym plodem swojego brata w brzuchu. I co z tego ?

To ze gdziestam ktostam zrobil cos takiego nie znaczy ze kazdy czlowiek tak moze.

brawo! wreszcie pojales cos co probowalem ci wytlumaczyc.

no to fajnie, ze chciales mi wytlumaczyc, ze Cesc nie zlamal sobie nogi kopiac w pilke, szkoda ze nie byles w stanie tego wyartykulowac z siebie normalnie. Mozliwe ze mu kosc naruszy Puyol, mozliwe ze jak sie cieszyl cos mu sie stalo. Ja nigdzie nie napisalem, ze zlamal noge kopiac w pilke wiec o co ci biega?

więc Ci borek tłumaczy ci że każdy ma inne granice,

no to fajnie, ze chciales mi wytlumaczyc, ze Cesc nie zlamal sobie nogi kopiac w pilke, szkoda ze nie byles w stanie tego wyartykulowac z siebie normalnie.


nie, on wogole nie zlamal sobie nogi. najwyzej ma peknieta kosci.

---

No to Ci przeciez w swoim 1 poscie napisalem, ze nie musial miec zlamanej?

sadzilem ze zdanie fizycznie niemozliwe aby ze zlamana noga chodzic albo strzelac. wystarczy i ze kazdy jest na tyle rozgraniety aby wywniskowac ze moim zdaniem Cesc nie ma zlamanej nogi.

adrenalina nie ma nic do rzeczy. fizycznie niemozliwe aby ze zlamana noga chodzic albo strzelac.

a fizycznie mozliwe jest, zeby zwykly koles nagle biegl z predkoscia zawodowego sprintera? :)

zwiekszenie wytrzymalosci miesni do tak ekstremalnych wysilkow jest mozliwe.

no to mozliwe jest takze zwiekszenie sily miesni zeby noge trzymaly w calosci, tak samo jak mozliwe jest odciecie 'bolu' :)

z tego ostatniego fragmentu mozna wywnioskowac ze uznajesz ze noga moze byc zlamana.

no biorac pod uwage, ze taki Gattuso kiedys gral ze zerwanymi wiezadlami, to mialem raczej racje, co?

wracajac jeszcze do jednej z wczesniejszych wypowiedzi:

pomijajac przyklad o zwyklym policjancie ktory osiagnal predkosc zawodowego sprintera z olimpiady

to zadne osiagniecie, w przeciagu 4. lat napewno padnie tak slaby wynik ze kazy amator bedzie w stanie go poprawic :)

ja pisalem caly czas ze ze zlamana noga nie da sie grac i zdania nie zmienie.

tia, zwykly koles ktory nigdy nie trenowal biegania pobije czas kolesia ktory sie dostal na olimpiade, dobre :P

dostal sie na olimpiade ? Na olimpiade nie da sie dostac...

Tak dla twojej wiadomosci:
Olimpiada to okres miedzy igrzyskami

To jest greckie znaczenie terminu olimpiada, polskie jest takie jak ja uzywam - synonim igrzysk. Zreszta zobacz sobie np. w wikipedii, tam sa stosowane te terminy naprzemiennie...

nie ma to jak przy rzeczowej dyskusji łapać za słowa które i tak używa cały kraj :>

ed. i jeśli borek ma racje, to kraj (polski naród;p) używa ich poprawnie ;p

(edited)