Azərbaycan dili Bahasa Indonesia Bosanski Català Čeština Dansk Deutsch Eesti English Español Français Galego Hrvatski Italiano Latviešu Lietuvių Magyar Malti Mакедонски Nederlands Norsk Polski Português Português BR Românã Slovenčina Srpski Suomi Svenska Tiếng Việt Türkçe Ελληνικά Български Русский Українська Հայերեն ქართული ენა 中文
Subpage under development, new version coming soon!

Subject: »Arsenal F.C.

2011-02-07 17:23:07
Djourou napisał na twitterze:

Hello. Thanks for the support. I was hit on my knee on saturday as you saw it. I'm feeling better. For more infos check arsenal.com. Cheers

Wygląda, więc na to, że tragedii jakiejś nie ma, ale i tak trzeba czekać na newsa na arsenal.com:)

2011-02-07 17:41:48
oby to co napisal bylo prawda-bo nieoficjalnie:

Zdaniem nieoficjalnych źródeł, obrońca Arsenalu, Johan Djourou może opuścić resztę sezonu z powodu kontuzji kolana.



Bardziej przychylne raporty sugerują o tylko miesięcznej absencji, jednak w brytyjskich mediach coraz częściej mówi się o końcu sezonu dla stopera zespołu Kanonierów.



Johan Djourou został zmieniony przez Sebastiena Squillaciego w sobotnim spotkaniu z Newcastle. Szwajcar obecnie nie może nawet chodzić i mówi się o uszkodzeniu więzadeł w kolanie. Szersze informacje mają zostać przekazane poniedziałkowego popołudnia wprost od Arsene Wengera.



W ubiegłym tygodniu stwierdzono, że Łukasz Fabiański z powodu kontuzji barku również nie zagra do końca obecnego sezonu. Thomas Vermaelen w dalszym ciągu leczy kontuzję ścięgna Achillesa, a Samir Nasri ma problem z ścięgnem udowym. Obecna zdrowie Alexa Songa jest wielką niewiadomą.



Arsene Wenger wyznał, ze spodziewa się Vermaelena za trzy, cztery tygodnie, czyli na drugi mecz z Barceloną. Możliwość transferu w nagłych wypadkach, jak miało to miejsce w zeszłym sezonie z Manchesterem City i bramkarzem Martonem Fulopem jest bardzo mało prawdopodobna. Pozostaje więc tylko sprowadzenie do zespołu wypożyczonych do innych klubów zawodników, takich jak Kyle Bartley w Glasgow Rangers.
2011-02-07 18:46:03
w sumie to, że czuje się lepiej nic nie oznacza. Może po prostu nie cierpi, ale grać nie będzie mógł. Nic nie wiadomo tak naprawdę z tej jego wypowiedzi:D
2011-02-07 21:39:40
Co biedny Barton miał zrobić? Diaby go zrugał, rzucił nim o ziemie to się chłopak wolał nawet nie podnosić...

Myślę, że podczas pobytu w więzieniu pokazali mu co można zrobić, choć pewnie robił za dziewczynkę. Biedaczek kopał zawodników Arsenalu przez cały mecz i został z tego powodu aż popchnięty.

To domniemane konto Johana jest podobno fakem.
2011-02-08 06:49:26
Po prostu okazalo sie kto jest boiskowym idiota, a kto nie jest. :)
2011-02-08 14:16:42
Biedaczek kopał zawodników Arsenalu przez cały mecz i został z tego powodu aż popchnięty.

no i znowu biedny Arsenal grajacy fair play,caly czas do przodu piekna ofensywna pilke a cala reszta chamy i prostaki kopiace po kostkach...
2011-02-08 14:45:16
cóż, ciężkie jest życie artysty, wirtuoza niedocenianego za życia :D


chamski, prymitywny proletariat z Newcastle, Manchesteru i innych wsi nie umie docenić prawdziwej londyńskiej sztuki, awangardowego boiskowego baletu połączonego z operą nie potrafi docenić tej finezji, emocji powabnej jak śpiew skowronka, delikatnej duszy młodego pianisty i jeszcze delikatniejszej, wręcz niemowlęcej fizyczności tych Nieskończenie Wyższych Bytów Piłkarskich...

plugastwo z brytyjskiej wsi - żyjące w norach i jaskiniach - zawsze będzie zazdrościć pałacowego obycia i kultury Boskich Paniczów Namaszczonych Przez Królową - zawsze będzie tylko czekać na okazję by pluć, kopać, gryźć i mówić brzydkie słowa na ucho...

a te bydle w czarnym - wychowane w rynsztoku przez pijanych karłów i świnie - zawsze będzie leczyć swoje chore kompleksy wspierając decyzjami proletariat bo wszy zawsze będą trzymać się z wszami... zawsze czarna mafia będzie przeciwko Jedynym Sprawiedliwym, Nadboskim Posłańcom Dobra i Nadziei - bo zło nie cierpi dobra i zawsze będzie je zwalczać...

zaiste, ciężki to los być piłkarzem, trenerem czy kibicem Arsenalu - cały prostacki świat jest przeciw Tobie, na każdym kroku jesteś lżony, obrażany, poniżany i oszukiwany - ale pomimo tego dalej dumnie trwasz bo wiesz, że wszystkie świnie i bydlęta czy pod postacią rywali czy sędziowskich marionetek sterowancyh przez Szatana - to niższy gatunek i nei może się równać Tobie - Pomazańcowi Bożemu :)
2011-02-08 16:16:45
W tym sezonie poza meczami z Eve i N'castle większych pretensji do sędziego nie miałem, więc cały ten twój pościk wybitnie nietrafiony :) I wiem że Arsenal nie zawsze gra fair play, zresztą w tym meczu Newcastle nie grało nieuczciwie. Gdy ktoś gra za ostro zadaniem sędziego jest powstrzymanie go.

btw. proletariusze nie byli ze wsi, nie mieli nawet ziemi, a Man Utd potrafi grać bardzo ładną piłkę.
2011-02-08 19:57:39
Kibice Arsenalu mogą odetchnąć z ulgą. Zdaniem szwajcarskich mediów, kontuzja Johana Djourou nie okazała się na tyle poważna, jak przypuszczano i mówi się, że stoper może wrócić do składu nawet na najbliższe spotkanie z Wolves.



Szwajcar zagrał 48 minut w sobotnim spotkaniu z Newcastle. Po tym czasie zszedł z boiska z kontuzją. Kibice i personel medyczny bardzo obawiał się o stan zdrowia Szwajcara zwłaszcza, że praktycznie cały poprzedni sezon spędził on na leczeniu kontuzji właśnie kolana.



W poniedziałek pojawiły się pierwsze plotki odnośnie zdrowia piłkarza Arsenalu mówiące o tym, iż piłkarz może nie zagrać aż do końca sezonu.



Szwajcarskie media jednak stanowczo zdementowały te przypuszczenia.



- Piłkarz doznał bardzo bolesnego uderzenia w kolano, ale to tylko siniak. Jeśli proces gojenia przebiegnie normalnie, Djourou prawdopodobnie wróci jeszcze do końca tego tygodnia i zacznie szkolenia od nowa – mówił lekarz reprezentacji Szwajcarii Cuno Wetzel.



Zawodnik może być dostępny na weekendowy mecz z Wolves. Nie wiadomo jednak, czy Arsene Wenger podejmie to ryzyko i wystawi go przeciwko Wilkom. Występ Djourou przeciwko Barcelonie raczej nie jest zagrożony.


oby to byla prawda
2011-02-08 20:13:30
Trochę się napociłeś, ale nie wiem co chciałeś tym osiągnąć?;) Sprowokować? :P To nie do mnie;) Bo ja tam nic nie narzekam zbytnio na sędziów:) Z Newcastle no karny z kapelusza;P ale było mineło, czasu nie cofną:) a tak na marginesie;P Często patrze na forum MU i tak też tak święci nie jesteście i narzekacie na sędziów:P Że czemu karnego nie było albo inne;P Każdy kibic troche ponarzeka;P ...troche nie trafiłeś;P
(edited)
2011-02-08 23:36:52
pisałem do michala94 a ogólnie rzuciłem sobie w eter :D

tutaj tylko wypowiedzi pana D4oS mnie trochę irytują bo są na dość wątpliwym poziomie - do pozostałych kibiców nic nie mam :D prędzej już do Wengera, który jest czasem śmieszny z tymi wypowiedziami o sędziach (SAF swoją drogą też przesadza)

napisałem sobie ironicznie i ogólnie, więc proszę się nie obrażać, nie płakać, nie tupać nóżkami - to jest forum a ja sobie lubię pożartować a mam styl opierający się na abstrakcji, przesadzie, ironii itd itp

ludzi poważnych takie coś bardzo irytuje ale jak ktoś ma dystans do życia i do siebie - to raczej przeżyje moje wpisy :]
2011-02-09 08:04:54
ale u nas nikt sie nie obraża, nie płacze i nie tupie nóżkami :)
2011-02-09 10:02:37
Wenger w ogole jest smieszny, pamietam jak plakal po meczach ze Stoke, ze auty powinny byc z nogi wykopywane...bo nie kazdy potrafi tak rzucac ;-)
2011-02-09 10:25:40
Wojciech Szczęsny doznał urazu ramienia na treningu kadry narodowej. Polski bramkarz zderzył się z obrońcą. Jednakże po konsultacjach z lekarzami, młody zawodnik wrócił do treningu. Fani The Gunners mogą spać spokojnie.
2011-02-09 15:33:18
Już myślałem, że chodzi o ogół:) i o mnie też;P Ja też nie lubie takich ludzi, co wszystko na sędziów zwalają, ale taka prawda, że gdyby Arsenal, grał normalnie w drugiej połowie, tzn. nie cofnął się do obrony i próbował atakować w 10, a nie kopać by wykopać, to nawet błędy sędziego by nic nie zmieniły:) Sami sobie są winni, mam nadzieje, że gracze jak i Wenger wyciągną wnioski. Chodź szczerze mówiąc, gdyby nie te głupie mecze Arsenalu, to teraz by mieli 5pkt przewagi, a nie 4 straty:) i MU też miało głupie remisy:P ale nikt mi nie powie, że najgłupiej pkt straconych nie ma AFC w Premier League;)
Ale jak się żydzi pieniędzmi na jakiegoś ŚO i czeka połowe sezonu na wyleczenie kontuzji przez TV, to potem się ma takie błędy w obronie i zero spokoju.

Jedyne dobre zagranie Wengera, to to,że Van Persie i Fabregas nie pojechali na zgrupowania, powoy to bodajże zatrucia pokarmowe:P Więc dobra zagrywka, bo mecze towarzyskie, kojarzą mi się z kontuzjami.

A jeśli chodzi, że jesteśmy bardziej faulowani czy coś:) to może i niektórzy grają z nami ostrzej, ale dlaczego, taki styl Arsenalu i wszyscy wiedzą, że zagrają agresywniej, to Arsenalowi mniej wychodzi. Niestety brakuje u nas takich charakterów jak Vieira, który swą nie ustępliwością motywował cały zespół:) Min. kiedyś te sprzeczki z Keanem;P jak były mecza AFC-MU :)
a teraz to tylko przewrócą się i błagalnym wzrokiem na sędziego.
(edited)
2011-02-09 15:42:52
że najgłupiej pkt straconych nie ma AFC w Premier League;)
oprocz tego Newcastle to chyba nie bylo az takich frajerstw...wszystko w miare tak jak powinno byc;P
a to raczej nie przebije WBA,Evertonu(!!!),Fulham... +mozna dociagnac Birmingham z golem w ostatnich minutach ze spalonego;)