Subject: »Arsenal F.C.

No ale Wenger udowodnił, że dzięki ogromnemu posłuchowi taktycznemu bez problemu da się zatrzymać barce. jak zwykle to samo...1000 podań...a wszystko ma 40m bramki rywala...
Poza tym w końcówce Messi umierał, Pedro już dawno chciałby być po meczu w hotelu, Iniesty praktycznie dzisiaj nie było...Villa z Xavim ogarniali grę w sumie Alves też próbował, ale tylko próbował...

niezła taktyka - przez 3/4 meczu zero. I nie gadaj, że te 1000podań były bez sensu - odrobina szczęścia i byłoby po meczu w 1 połowie - przyfarcili i w sumie dobrze, będzie świetny rewanż na Camp Nou a Barcelonie przyda się zimny prysznic w tym etapie.

odrobina szczescia i Arsenal by 2:0 prowadzil zanim Messi by mial pierwsza sytuacje

daj spokoj, idąć twoim tokiem myślenia, to Barcelona równie dobrze mogła ten mecz przegrać wyżej...Arsenal swoje zrobil, sytuacje mial i tych bramek moglo byc wiecej...

tak jak borkos mowi, przez pierwsze 10 minut to przycisneli barce az miło.

Fabregas dzis przecietny mecz, nasri po lekkeij kontuzji ale i tak nie bylo zle, dobrze go barca kryla kilka fajnych akcji zrobil, co prawda nie to co wyczynial we wczesniejszych meczach ale nie bylo zle. Dzisiejszy mecz nalezy do koscielnego, wilshera i szczesnego:) song tez dobrze gral, troche na granicy czerwa no ale podobaly mi sie jego akcje:)

mogło być więcej a mogło nie byc w ogóle. Po prostu Arsenal był dzisiaj skuteczniejszy. Mecz wyrównany, obie drużyny miały sytuacje ale Arsenalowi się udało wykorzystać dwie a Barcelonie jedną. Zawazyła skuteczność.

Arsenal przez 3/4 "zero" przez 1/4 2 bramki takim tokiem rozumowania...Barca 4/4 meczu super i jedna bramka...kto przegrał?

Tak więc - podtrzymuje- 1000podań jest zawsze bez sensu. Czasami mam wrażenie, że oni zakładają się w szatni który z nich będzie miał więcej podań. i właśnie...czasami piłkarze Barcy własnie jak to ładnie ująłeś..."przyfarcili" i jakimś cudem udało im się wykorzystać fatalne ustawienie się pojedynczych graczy Arsenalu. Ale przy 100% skupieniu i dokładnym ustawianiu się Defensywy Wyspiarzy....Barca mogła jedynie kopać sobie na 40metrze...każde podejście wyżej kończyło się....podaniem w konsekwencji do Valdesa.

arsenal mial słabsza skutecznosc, w pierszej polowie co akcji zmaścili to wołało o pomste do nieba :P

rzeczywiście cisnęli przez 10 minut - świetnie to brzmi jak na perspektywę gry u siebie i z myślą o mega ciężkim rewanżu. Nie chciałbym już teraz przekreślać Arsenalu, ale muszą zagrać 2x lepiej na Camp Nou - a skoro dziś im było ciężko to tym bardziej małe szansę, aby w Hiszpanii ogarnęli system.
Nie wiem czy w tym przypadku atutem Arsenalu jest ich ofensywna gra...

cudem to beznadziejny Van Persie strzelił bramkę ;] każde dokładniejsze klepnięcie Barcy śmierdziało dobrą okazją.

moze to kwestia skarpetek? :P

ehhh, odnioslem sie do twojego toku rozumowania ze juz po pierwszej polowie moglo byc po meczu :| po pierwszych 10 minutach moglo byc 2-0 dla arsenalu. fuksa i tyle miala barca.

może tak może nie ;D Arsenal wygrał bo miał białe getry ;D

Barcelona grała swoje, nie musiała tego meczu wygrać a jak wiemy niewiele zabrakło - zawalili końcówkę i tyle... Arsenal był skuteczniejszy - o ile przy drugiej bramce Valdes był bez szans tak przy pierwszej powinien to wyjąć.
(edited)

jw.

Tak samo Szczesny nie powinien byl dac zalozyc sobie dziury ;-)