Subpage under development, new version coming soon!
Subject: »Arsenal F.C.
a 1 z newcastle chyba, oby tym razem wygrali wysoko i spokojnie;P Kurde fajnie jakby jednak kupili cahilla albo sambe + Gervinho na atak.
o hazardzie pewnie nie ma nawet co marzyc;P
(edited)
o hazardzie pewnie nie ma nawet co marzyc;P
(edited)
Samba sie juz zadeklarowal ze chce grac dla Arsenalu :) Dobry jest ale nie wiem czy Cahill nie bylby lepszy. Bylby napewno drozszy ale mlodszy i anglik..
Bardzo podoba mi się wypowiedź Frimponga:)
- Arsenal pulsuje w moich żyłach. Nigdy nie opuszczę Arsenalu, bezwarunkowo kocham ten klub. Nawet jeśli The Gunners postanowią zerwać ze mną kontrakt, będę błagał o nową umowę na klęczkach, a stewardzi będą musieli siłą zabrać mnie z klubowego ośrodka.
- Arsenal pulsuje w moich żyłach. Nigdy nie opuszczę Arsenalu, bezwarunkowo kocham ten klub. Nawet jeśli The Gunners postanowią zerwać ze mną kontrakt, będę błagał o nową umowę na klęczkach, a stewardzi będą musieli siłą zabrać mnie z klubowego ośrodka.
po co wam Fabregas?opchnac go poki jest czas i dobra cena do Barcelony,ostatnio przeciez nie gra niewiadomo jakiej pilki...
Obrońca Arsenalu Londyn, Gael Clichy domaga się od władz Arsenalu Londyn pozwolenia na opuszczenie Emirates Stadium i przeniesienia się do Liverpoolu. ;p
Fabregas: Koniec z Barceloną!
24.06.2011; 18:55 / Eryk Delinger
-Ciągnąca się od lat saga dotycząca powrotu pomocnika Arsenalu, Ceska Fabregasa do rodzinnej Barcelony zgodnie z oczekiwaniami doczekała się tego lata kolejnej odsłony.
W poprzednich latach Fabregas nie ukrywał swoich marzeń o powrocie. Tym razem coś się jednak zmieniło. Piłkarz wyznał, że powrót do Katalonii nie jest jego priorytetem:
- Ostatnio znalazłem w Londynie miejsce gdzie podają świetne tapas [rodzaj hiszpańskiej przekąski - przyp. red]. Oczywiście w domu są lepsze, ale dlaczego miałbym odchodzić?
- Odkryłem, że chociaż będąc w Londynie często marzę o domu, to teraz, kiedy tu jestem, chciałbym być z powrotem w Londynie. Znacie to powiedzenie, że "trawa zawsze jest bardziej zielona po drugiej stronie..."? Właśnie o tym pomyślałem. Skończyłem z Barceloną.
Cóż, Cesc chyba ma szczęście. Barcelona zamierza wydać większość swego budżetu na Alexisa Sancheza, a rozmowy z Arsenalem i tak stoją w martwym punkcie.
SoFoot
Wkońcu może bedzie cisza z tą Barca
24.06.2011; 18:55 / Eryk Delinger
-Ciągnąca się od lat saga dotycząca powrotu pomocnika Arsenalu, Ceska Fabregasa do rodzinnej Barcelony zgodnie z oczekiwaniami doczekała się tego lata kolejnej odsłony.
W poprzednich latach Fabregas nie ukrywał swoich marzeń o powrocie. Tym razem coś się jednak zmieniło. Piłkarz wyznał, że powrót do Katalonii nie jest jego priorytetem:
- Ostatnio znalazłem w Londynie miejsce gdzie podają świetne tapas [rodzaj hiszpańskiej przekąski - przyp. red]. Oczywiście w domu są lepsze, ale dlaczego miałbym odchodzić?
- Odkryłem, że chociaż będąc w Londynie często marzę o domu, to teraz, kiedy tu jestem, chciałbym być z powrotem w Londynie. Znacie to powiedzenie, że "trawa zawsze jest bardziej zielona po drugiej stronie..."? Właśnie o tym pomyślałem. Skończyłem z Barceloną.
Cóż, Cesc chyba ma szczęście. Barcelona zamierza wydać większość swego budżetu na Alexisa Sancheza, a rozmowy z Arsenalem i tak stoją w martwym punkcie.
SoFoot
Wkońcu może bedzie cisza z tą Barca
Dyrektor sportowy Velez Sarsfield - Christian Bassedas - przyznał, że odejście z klubu Ricardo Alvareza jest już przesądzone.
23-latek jest uważany za jednego z najbardziej obiecujących zawodników Argentyny, a klubów europejskich, które się po niego zgłaszają trudno się naliczyć.
Faworytem tego wyścigu wydaje się być Arsenal, lecz o sprowadzeniu ofensywnego pomocnika marzy również między innymi Roma oraz Malaga.
Bassedes zdaje sobie sprawę, że zatrzymanie Alvareza w Velez jest nierealne i nie chce stawać młodemu piłkarzowi na drodze do wielkiej kariery:
- Ricardo po prostu nie może odmówić, nie jesteśmy w stanie zatrzymać go w klubie. To są oferty z kategorii "nie do odrzucenia". Nie tylko ze względów finansowych, ale przede wszystkim sportowych. Gdy po zawodnika zgłasza się Arsenal wypada tylko przyklasnąć, życzyć mu powodzenia na nowej ścieżce kariery i godnie pożegnać.
Prezydent Palermo - Maurizio Zamparini - powiedział kilka godzin temu, że Alvarez już podpisał kontrakt z Arsenalem. Te informacje powtarzają się coraz częściej i wydają się być coraz bardziej prawdopodobne.
Goal.com
(edited)
23-latek jest uważany za jednego z najbardziej obiecujących zawodników Argentyny, a klubów europejskich, które się po niego zgłaszają trudno się naliczyć.
Faworytem tego wyścigu wydaje się być Arsenal, lecz o sprowadzeniu ofensywnego pomocnika marzy również między innymi Roma oraz Malaga.
Bassedes zdaje sobie sprawę, że zatrzymanie Alvareza w Velez jest nierealne i nie chce stawać młodemu piłkarzowi na drodze do wielkiej kariery:
- Ricardo po prostu nie może odmówić, nie jesteśmy w stanie zatrzymać go w klubie. To są oferty z kategorii "nie do odrzucenia". Nie tylko ze względów finansowych, ale przede wszystkim sportowych. Gdy po zawodnika zgłasza się Arsenal wypada tylko przyklasnąć, życzyć mu powodzenia na nowej ścieżce kariery i godnie pożegnać.
Prezydent Palermo - Maurizio Zamparini - powiedział kilka godzin temu, że Alvarez już podpisał kontrakt z Arsenalem. Te informacje powtarzają się coraz częściej i wydają się być coraz bardziej prawdopodobne.
Goal.com
(edited)
ale mi dzialaja na nerwy te plotki i falszywe informacje na stronach;/ np o transferze 3 zawodnikow gervinho, samba, cahill to juz kilkadziesiat newsow bylo;/ albo o nasrim, clichy'm i fabregasie ze odejda. Mogli by sobie darowac takie pierdoly.
ta obwodka wokol herbu jakos mnie nie przekonuje
Alex Oxlade-Chamberlain będzie pierwszym nabytkiem Arsenalu tego lata. Młody skrzydłowy zostanie oficjalnie zaprezentowany w koszulce The Gunners w przyszłym tygodniu. Ten transfer zabierze z klubowej kasy 10 milionów funtów.
Negocjacje między Southampton a Arsenalem są już w bardzo zaawansowanym stadium, lecz operacja nie jest jeszcze zapięta na ostatni guzik. Kością niezgody pozostaje suma odstępnego za Alexa - Święci żądają przelania 10 milionów funtów już teraz, natomiast Kanonierzy chcą z góry zapłacić 7 milionów funtów, a kolejne trzy uzależnić od różnorodnych klauzul.
Londyńczycy starają się również o zakontraktowanie Gervinho oraz Gary'ego Cahilla.
Oto co na temat posunięć Arsene'a Wengera na rynku transferowym powiedziało źródło wewnątrz klubu:
- Arsene jest teraz niezwykle zajęty, próbuje "zaklepać" kilka transferów naraz. Pozostaje nam czekać i zobaczyć, które transfery wypalą, a które nie.
- Na przeszkodzie transakcji nie staną ani sumy odstępnego, ani żądania finansowe innych klubów. Wszystko zależy od samych piłkarzy.
Arsenal próbuje sprowadzić również Juana Matę, ale o wyciągnięcie utalentowanego skrzydłowego będzie trudno, bowiem sam zawodnik nie jest skory opuszczać Nietoperzy. Oprócz tego 13-krotnym mistrzom Anglii zależy na sprowadzeniu: Gervinho, Gary'ego Cahilla, Ricky'ego Alvareza oraz Arturo Vidala.
Daily Star
Negocjacje między Southampton a Arsenalem są już w bardzo zaawansowanym stadium, lecz operacja nie jest jeszcze zapięta na ostatni guzik. Kością niezgody pozostaje suma odstępnego za Alexa - Święci żądają przelania 10 milionów funtów już teraz, natomiast Kanonierzy chcą z góry zapłacić 7 milionów funtów, a kolejne trzy uzależnić od różnorodnych klauzul.
Londyńczycy starają się również o zakontraktowanie Gervinho oraz Gary'ego Cahilla.
Oto co na temat posunięć Arsene'a Wengera na rynku transferowym powiedziało źródło wewnątrz klubu:
- Arsene jest teraz niezwykle zajęty, próbuje "zaklepać" kilka transferów naraz. Pozostaje nam czekać i zobaczyć, które transfery wypalą, a które nie.
- Na przeszkodzie transakcji nie staną ani sumy odstępnego, ani żądania finansowe innych klubów. Wszystko zależy od samych piłkarzy.
Arsenal próbuje sprowadzić również Juana Matę, ale o wyciągnięcie utalentowanego skrzydłowego będzie trudno, bowiem sam zawodnik nie jest skory opuszczać Nietoperzy. Oprócz tego 13-krotnym mistrzom Anglii zależy na sprowadzeniu: Gervinho, Gary'ego Cahilla, Ricky'ego Alvareza oraz Arturo Vidala.
Daily Star