Azərbaycan dili Bahasa Indonesia Bosanski Català Čeština Dansk Deutsch Eesti English Español Français Galego Hrvatski Italiano Latviešu Lietuvių Magyar Malti Mакедонски Nederlands Norsk Polski Português Português BR Românã Slovenčina Srpski Suomi Svenska Tiếng Việt Türkçe Ελληνικά Български Русский Українська Հայերեն ქართული ენა 中文
Subpage under development, new version coming soon!

Subject: Ruch Chorzów

2007-11-03 10:46:54
Z nieoficjalnych jeszcze informacji wynika, że na takie rozwiązanie liczy Mariusz Klimek - właściciel klubu.
Utalentowany napastnik pożegnał się z Cichą latem. Finalizacja transferu ciągnęła się miesiącami. Nabrała tempa, gdy Ruch awansował do ekstraklasy i w trybie alarmowym potrzebował pieniędzy, by spłacić cześć starych długów. 21-letni Ćwielong, niestety, nie przebił się do podstawowego składu "Białej Gwiazdy". Do tej pory na pierwszoligowych boiskach biegał raptem przez 179 minut. W podstawowej jedenastce zaczął tylko mecz z Widzewem Łódź. Strzelił dwa gole w meczu z Górnikiem Zabrze (Puchar Ekstraklasy) i Polonią Bytom (Młoda Ekstraklasa). Dla piłkarza, który w Chorzowie był ulubieńcem kibiców, to zdecydowanie za mało. - Zgadzam się, ale takie są realia zawodowego futbolu. Nikt nie może powiedzieć, że Piotrek nie dostał w Wiśle szansy. Przecież na początku grał. Musi walczyć, bo w tak mocnym klubie zacięta rywalizacja trwa na każdej pozycji - podkreśla Tomasz Kaczmarczyk, menedżer zawodnika.

Z naszych informacji wynika, że Mariusz Klimek, właściciel i sponsor niebieskich, chciałby, żeby Ćwielong wrócił na Cichą. Piłkarz zostałby zapewne wypożyczony na najbliższe pół roku. - Będę rozmawiał z Jackiem Bednarzem [dyrektor sportowy Wisły - przyp. red.] o przyszłości Piotra w Krakowie. Nie ukrywam, że w jego wieku najważniejsza jest gra. Z decyzjami wstrzymajmy się jednak do końca rundy - apeluje Kaczmarczyk.

Na potwierdzenie swoich słów menedżer przywołuje przykład Przemysława Łudzińskiego, który nie miał pewnego miejsca w kadrze niebieskich, a teraz - po wypożyczeniu do Śląska - jest niezwykle istotnym piłkarzem dla ofensywy drużyny z Wrocławia. - Radzi sobie tak dobrze, że prezes wrocławskiego klubu chce Przemka wykupić - zdradza.

Niewykluczone, że zimą w kadrze chorzowskiej drużyny znajdzie się kolejny piłkarz reprezentowany przez Kaczmarczyka. Menedżer proponuje niebieskim Marcina Adamka, 20-letniego defensywnego pomocnika Beskidu Skoczów, o którym mówi się na Podbeskidziu, że ma zadatki na wielkiego piłkarza.

Dodajmy, że nie ma przeszkód, by w niedzielnym meczu z Legią w barwach Ruchu zagrał Grzegorz Baran. We wtorkowym spotkaniu z Widzewem piłkarz opuścił boisko z podejrzeniem złamania kości jarzmowej, na szczęście później okazało się, że uraz nie jest aż tak poważny.
2007-11-03 10:48:25
Cwielong formy nie ma dlatego u nas nie gra:)
zlapie forme i znow ebdzie pykal w 1 skladzie;)
2007-11-03 11:30:30
1-2 dla nas ;)
2007-11-03 15:28:01
mój skład:
Sebastian Nowak - Jakubowski, Baran, Adamski, Nykiel - Grzyb, Pulkowski, Bonk, Balaz - Jezierski, Fabusz
2007-11-03 22:58:04
RUCHHHHHHHHHHHHHHHHHHHH
2007-11-03 22:59:04
Je$&ć k%^wy z Łazieńkowskiej!
2007-11-03 23:03:59
W niedzielny wieczór na stadion przy Łazienkowskiej w Warszawie zawitają piłkarze Ruchu. Cel chorzowian jest jeden - urwać punkty Legii. Murowanym faworytem spotkania są gospodarze, ale czy przypadkiem diabeł nie jest aż taki straszny, jak go malują?

Sezon 2007/08 rozpoczął się od silnego uderzenia "legionistów". Wygrali oni 7 pierwszych meczów, strzelając 16 bramek i tracąc zaledwie jedną! Wielu ekspertów piłkarskich przestrzegało jednak przed zbyt wczesną koronacją Legii na Mistrza Polski. Ich przestrogi ziściły się w 8. kolejce, gdy rozpędzonych warszawiaków powstrzymała Korona Kielce, która zwyciężyła ich na własnym boisku 1:0. Wydawało się, że ta porażka była dla podopiecznych Jana Urbana "wypadkiem przy pracy", bowiem tydzień później w pokonanym polu zostawili wicemistrza Polski z Bełchatowa. Kryzys jednak dopiero nadszedł - kolejne porażki z Lechem Poznań, Odrą Wodzisław Śląski i Wisłą Kraków utworzyły feralną serię, trwającą do dziś.

Jeśli idzie o chorzowian, to wszystko wskazuje, że - używając języka maklerów giełdowych - Ruch "bessę" ma już za sobą. Po premierowych 3 kolejkach ligi, kibice "Niebieskich" mieli powody do zadowolenia. Ich ulubieńcy mieli na koncie 6 punktów i plasowali się w czołówce tabeli. Później jednak nadeszły przegrane z Górnikiem Zabrze, Koroną Kielce oraz remisy z Widzewem Łódź i Zagłębiem Lubin. Wydawało się, że forma zwyżkuje, ale zawodnicy trenera Radolsky’ego doznali dotkliwych porażek 2:6 z Lechem z Poznaniu i Wisłą Kraków u siebie - 0:3. Wszystko wróciło do "normy" w 12. kolejce, kiedy to na Cichej dzięki golom Wojciecha Grzyba i Martina Fabusza Ruch wygrał z Polonią Bytom.

W minionym tygodniu chorzowianie świętowali awans do 1/8 Pucharu Polski, dzięki wyeliminowaniu Widzewa. Do tego samego etapu - po zwycięstwie nad inną łódzką drużyną - ŁKS - zakwalifikowali się również "wojskowi".

Od wielu lat mocną stroną piłkarzy Legii są oddani kibice. Jednak ostatnimi czasy stosunki na linii piłkarze - fani mocno się pogorszyły, a kilka dni temu oliwy do ognia "dolał" kapitan stołecznej drużyny, Aleksandar Vuković. Skrytykował on działania sympatyków zasiadających na popularnej „Żylecie”.
Lider Ruchu, Wojciech Grzyb zauważył: - Występowałem na Łazienkowskiej już kilka razy i doping tamtejszych kibiców zawsze robił wrażenie. Teraz mają swoje problemy i na pewno jest to dla piłkarzy Legii jakiś kłopot. Dla nas większe znaczenie ma to, że będziemy słyszeć swoich kibiców.

Ostatni raz zespoły Ruchu i Legii spotkały się w sezonie 2002/03 właśnie na Łazienkowskiej, padł wówczas remis 3:3.

W zespole z Górnego Śląska zdolni do gry są wszyscy piłkarze. Niepewny swego występu jest jedynie Grzegorz Baran, który odniósł kontuzję we wspomnianej konfrontacji pucharowej z Widzewem. Jakie są szanse popularnego "Owcy" na występ? - Jedzie na mecz, ale o tym czy zagra zadecyduje sam, przed meczem - powiedział nam Łukasz Janoszka.

Nieco inaczej przedstawia się sytuacja kadrowa "wojskowych". Na pewno nie zagra zmagający się od dłuższego czasu z urazem Sebastian Szałachowski. Hiszpan Inaki Astiz Ventura narzekał na ból kolana, jednak w niedzielę najprawdopodobniej wystąpi.

Sędzią głównym meczu będzie Paweł Gil z Lublina. Początek meczu o godz. 17:00.

Przewidywane składy:

Ruch: Nowak - Jakubowski, Baran (Golem), Adamski, Nykiel - Grzyb, Pulkowski, Bonk, Balasz - Jezierski, Fabusz.

Legia: Mucha - Szala, Astiz, Choto, Kiełbowicz - Radović, Ekwueme, Roger, Giza, Edson - Chinyama.
2007-11-04 08:31:35
mój skłaD:D
2007-11-04 11:08:55
eh fajne szale to produkcji :P poszly

:P

nowa zgoda wasza:>??
kasuj to! to jest najaiwększa obraza naszego klubu! ;]
2007-11-04 13:37:33
stary wiesz kiedy to było!?

weź skasuj ;/
2007-11-04 13:38:24
z tego co slyszalem dluga historia jest tego szalika :P mozna byloby maly tomik napisac wrecz;]
2007-11-04 13:39:39
lepiej nie.. ;/
a właśnie, ze jest bardzo krótka: kiedyś było inaczej! tera też jest inaczej i tak pozostanie!
2007-11-04 17:54:18
Panowie Legia 1-0 Ruch ;(
2007-11-04 17:56:40
Walczyc Ruch Walczyć