Azərbaycan dili Bahasa Indonesia Bosanski Català Čeština Dansk Deutsch Eesti English Español Français Galego Hrvatski Italiano Latviešu Lietuvių Magyar Malti Mакедонски Nederlands Norsk Polski Português Português BR Românã Slovenčina Srpski Suomi Svenska Tiếng Việt Türkçe Ελληνικά Български Русский Українська Հայերեն ქართული ენა 中文
Subpage under development, new version coming soon!

Subject: Hearts of Iron III

2010-09-06 18:46:52
W III na łatwym poszłoby Ci tak samo :)
2010-09-07 16:57:48
ale na najtrudniejszym jest już zabawniej:P pamietam jak utknałem we francji niemcami - poczekałem z atakiem do wiosny 1940 (zachciało mi sie historycznosci) i skubańce przy gospodarce wojennej i bonusach za wysoki level naprodukowali tyle żelastwa, że w pewnym momencie, na długosci frontu ciągnącego sie przez całe północne wybrzeże az to szwajcarii w zasadzie na kazdym polu przylegajacym mieli po 4-5 dywizji. jakas masakra... moje wojska ledwo sie przebijały, i to tylko dzieki jakosci, bo francozów było dwa razy wiecej. jakims cudem zdobyłem paryż, i padli, a już naprawde niewiele brakowało, zeby sie karta odwrociła.
2010-09-07 17:32:08
W związku z Paryżem przypomniała mi się niezła sytuacja. Grałem sobie Niemcami (na poziomie normalnym), podbijam powoli Francję, a tu w Portugalii desant Brytyjczyków. Rach ciach i zajęli Półwysep Iberyjski. Potem na północ, Bordeaux, Nantes. Było gorąco... W międzyczasie Paryż skapitulował i przystąpiłem do odparcia ataku. Bitwa na przedpolach Paryża mogłaby przejść do historii jako jedna z najważniejszych bitew :) Wybroniłem się, a potem jak wyszła kontrofensywa, tak zatrzymała się w Gibraltarze :D
I przy okazji wyzwoliłem Portugalię
2010-09-08 10:04:02
miałem podobnie, hiszpania, portugalia w osi, ja grałem wegrami, a niemcy t tym czasie biły ruskich... i tez - alianci wysadzaja desant na połwyspie, zajmuja cały + południową francje, i na szczescie utkneli. potem dosłałem tam troche swoich dywizji, i jakos sie front przełamał.(choc w sumie to pewine nie była zasługa moich dywizji, bo było ich może z 10ęć, ale generalnie walczac bez pomocy ai łatwo wykorzystywac luki w obronie przeciwnika.

btw - semper fi jest niestety zupełnie niedopracowan... na poczatku byłem zachwycony, grało sie fantastycznie, płynnie, nowe opcje super. ale jak przyszło do wojny... ai jest żałosne. grałem na normalu (polska nie próbuje wyższych poziomow) i niemcy zachowywali sie jak debile. wiekszosc dywizji przerzucili do prus, czyli dobrowolnei zgodzili sie na okrazenie (bo anektowałem litwe, panstwa bałtyckie zreszta tez). w miedzyczasie zajałem czechosłowacje (nie beda mnie szwaby od południa okrażać;)) w trakcie podboju niemcy zakosili sudety. tym samym odpusciłem sobie obrone tych terenow, ustawiłęm oddziały na lini bratysłąwa - sląsk - gdańsk. z niemcy... obsadzili oczywiscie cała dugosc frontu po jednej dywizji na pole. łacznie z granicą z czechami, w ktrych nie było ani jednej mojej dywizji... w konsekwenci - 25 sierpień, niemcy ogłaszaja mobilizacje... Polska odbiera to jako prowokację, i sama zaczyna wojnę:> a że na granicy od gdanska do śląska miałem po dwie dywizje na kazdym polu, wiec dwukrotną przewagę liczebną, na dodatek zmobilizowanych wojsk, przeciwko rezerwowym, to wojna skonczyłą sie do stycznia.

a co gorsze... niemcy, zamiast wyprowadzic kontratak wojskami z czech w strone południa (prawde mowiac myslałem ze mnie w tym rejonie zmiotą), przerzucali te wojska na północ, żeby łatac obrone... zaczym domaszerowały niemciecka armia była rozbita, i mogłem sie dalej zajac przybyłymi posiłkami.
2010-09-14 15:37:38
Znowu gram w Hearts of Iron. Przeinstalowałem grę (bo po zainstalowaniu patcha 1.4 gra co 10 minut się ścinała) i nie wiedziałem kim zagrać. Zrobiłem losowanie. Wycinam karteczki, losuję... I co? Traf chciał że trafiłem na Związek Sowiecki. No cóż, jak mus to mus. :)
2010-09-14 18:46:21
Kiedys nawet spróbowałem. jak zobaczyłem, jaki tam w ZSRR jest bajzel, to zrezygnowałem jeszcze w 1936:P

japonią musi byc ciekawie.
2010-09-14 19:40:24
No właśnie, jednostek narobionych mają od cholery, a w sztabach (to nie żart) nie ma generałów. Najlepsi mają po dwie umiejętności. Póki co, w humanitarnym geście zmieniłem ustrój z totalitarnego na ucisk. :)
2010-09-15 11:36:24
Józek, ja Cię nie poznaje...

Gram sobie niemcami... kiepsko idzie - holandia zajeta w miesiac, luksemburg w poł:P jakas masakra, jak sie gra na tych wysokich poziomach trudnosci. niech juz komp ma te bonusy do produkcji (anglia ma ponad 400PP, czyli prawie o 100 wiecej niż ja:/) ale bonusy do walki to głopota... jakies marne luksemburskie odddziały powinny zostac rozbite przeciez w kilka godzin, a broniły sie trzy tygodnie, blokujac cały blitzkrieg (chciałem wbic sie klinem miedzy belgią a maginotem, i okrązyc całe belgijskie wojska i czesc francuskich idac na paryż i dunkierke, i z drugiej strony okrazyc maginota idac na południe. i dupa, przez bohaterski luksemburg moje czołgi stoją...
(edited)
2010-09-25 21:41:46
Jest listopad 39'...
Powoli wychodzę na prostą. Niestety Polska przystąpiła do Osi, co nieco krzyżuje plany wszechświatowej rewolucji. Mając w perspektywie późniejsze boje z Niemcami, na razie zbieram zaopatrzenie... Planowany atak na Polskę i Niemcy? Najwcześniej w maju 40' a pewnie później, bo trzeba poczekać na pełne wprowadzenie ulepszeń. A z ciekawostek... stolica prohitlerowskiej Polski jest we Lwowie :)
2010-09-27 12:13:43
Widocznie szykują się na podbój wschodu:P

Ja obecnie przerzuciłem sie na w pełni zmodernizowaną EU3, i licze, ze importuje sobie save do Victorii II, a potem do Hoi:> to moze byc ciekawe doświadczenie.

jak narazie, w okolicach 1450 roku cuda sie dzieją na starym kontynencie - francja najpierw dostała lanie od anglii, potem od burgundii. w efekcie - ma tylko kilka prowincji, w zasadzie sie nie liczy. burgundia wyrosła na potęgę... po czym przerazone panstwa osciienne stwierdziły, ze zrobią krucjate - jednoczesna walka w 8 (sic!) wojnach rozwaliłą burgundie - dalej sa silni, ale uwolnili chyba z 5 państw wczesniej anektowanych.

Bizancjum obroniło sie przed turkami:> otomanie ledwo dyszą, zostało im kilka prowincji. Węgry dorwały całe bałkany...

Polska oberwała od czechow i zakonu, ledwo zyje, w zasadzie ma tylko 4 prowincje. Za to zakon zajmuje poł litwy, polski, całe wybrzeze od inflant do pomorza. masakra.
To samo czechy - ładnie sie rozrosły, militarnie sa silniesi od austrii.

Jaja sie dzieją na wschodzie - moskwa podbiła kawał swiata... i sie rozpadłą naa milion panstwek. miedzy innymi poltusk - który jakis czas pozniej anektował... osłabioną moskwę.

Mediolan prawie zjednoczy łwłochy.

A ja... buduję wielkie niemcy. Hanzą. Stawiam narazie na gospodarke - dominuję we wszystkich znanych mi centrach handlu, rozwijam flotę, rozpoczynam wielkie odkrycia - już nawet dorobiłem się dwóch kolonii - jednej na afrykanskim wybrzezu, druga to wyspy kanaryjskie. Odkryłem amerykę.

A militarnie - anektowałem meklemburgię i pomorze, danii urwałem holsztyn. zająłem fez i czesc maroka. toczę kolejną wojnę z danią... ciezko jest, tym bardziej, ze wciaz silna militarnie burgundia mnie nienawidzi, a zakon i czesi są sprzymierzeni z wiekszoscią moich potencjalnych rywali. zreszta czechy stoją mi na drodze do zjednoczenia niemiec.

w kazdym razie, jak dalej sie historia bedzie mieszac w takim tępie, to doczekam sie pieknej rozgrywki na bazie tego save w hoi3:)
2010-09-27 12:31:31
to europe universalis 3 mają coś wspólnego z hoi 3 ? importy save coś jak me 1 a me 2 ?
2010-09-27 15:11:49
dokładnie to tak - to wszystko jest serią gier paradoksu, robioną na jednym enginie, tylko w roznych epokach.

we wczesniejszych wersjach tych gier seryjnych(EU2, Hoi2, victoria, crusader knights) były mozliwe importy savów, czyli mozna było zagrać:
w czasach sredniowiecza w crusader knights,
importowac sava w okres 1450-1800 do europy universalis,
potem importowac nowego sava do victorii - czyli grac w okresie 1800 - 1935
i jeszcze raz importowac do hoi2, czyli zagrac jeszcze całą 2 wojne.

podsumowujac - mozna było sobie pograc swoim panstewkiem przez ponad 1000 lat, a do tego na 4 roznych grach, bo mechanika gry znacznie sie rozni w każdej z tych gier.

teraz wiadomo, ze paradox pracuje nad takim samym połaczeniem nowej serii - najpierw wyszla eu3, na jej silniku zrobiono hoi3, teraz w sklepach pojawiła sie victoria 2. co do kontynuacji crusader knights - tu nie wiem, bo ta gra mnie nigdy nie interesowała. samej mozliwosci importu sava jeszcze nie dodano, ale prace są podobno zaawansowane, mysle ze to kwestia któregos z patchy, albo jakiegos dodatku.
2010-09-27 15:52:17
ja ogólnie grałem w supreme ruler 2020 i powiem że rozbudowana gra i hardkorowa

edyta
oraz w Sins of a Solar Empire bardzo dobry space sim mogę nawet powiedzieć lepszy od Home World

oraz myth ale to już inna bajka (świetna produkcja)
(edited)
(edited)
2010-09-27 16:36:15
I pomyśleć, że moja przygoda z Paradoxem zaczęła się od EU II. Też fajna gierka, ale EU III lepsze.
Kiedyś grałem Czechami i postąpiłem bardzo niepatriotycznie... Otóż zawiązałem sojusz z Litwą, Austrią i Państwem Moskiewskim i po pewnym czasie z Polski zostało chyba tylko Mazowsze :D

Miło się jeszcze gra Francją. Zaczynałem od rozbitego na księstwa państwa francuskiego... Jakieś 30 lat później Francja była już w pełni zjednoczona. A potem parłem na wschód, aż zatrzymałem się na Austrii. To były wojny... Kiedy na granicy z Austrią stało 150 tys. woja... :)
Bodajże mój najlepszy zapis w EU III. Dochodziłem już do Danii, miałem połowę Niemiec, Holandię i trochę północnej części Włoch. Do tego sojusze z Aragonią i Wenecją (antyaustriacki) A wcześniej miałem sojusz z Polską, ale byli za mało aktywni wojennie i go zerwałem.

Jeden mały feler... Mniej więcej w połowie gry (w I połowie XVII wieku) coś się stało z zapisem. Ehhh...
(edited)
2010-09-28 09:36:36
francja jest przepakowana w eu:D zwłascza jak sie nią gra, mozna swiat jednoczyć. prawie zawsze jak gram jakims innym panstwem, to z francji po stu latach robi sie najwieksze mocarstwo... i na dodatek bezkonkurencyjne.

zaczałem hanzą od nowa wczoraj, poprzednia gra była testowa. duzo fajnych zmian dodali w ostatnim dodatku, ale trzeba troche czasu, zeby sie przyzwyczaić.

mam teraz 1470 rok, powoli rozwijam skrzydła. francja zdednoczyłą wiekszosc swoich ziem, już jest potęgĄ. polska odbiła gdańsk, zajełą mołdawie i kawałek wegier, sląsk... staram sie miec dobre stosunki z rodakami, to taki moj bufor na wschodzie - nawet juz z dwa sojusze z nimi miałem, ale sa strasznie ekspansywni, przec co co chwile miałem spadki stabilnosci za udział w kolejnych wojnach:/

austria powoli tez sie rozwija, na dodatek mnie nie lubi zbytnio.

powoli zaczynam kolonizacje - mam juz wszystkie portugalsko hiszpanskie wysepki dookoła połwyspu iberyjskiego - azory, maderę, wyspy kanaryjskie. idealna baza dla moich okrętów, które odkrywają w miedzyczasie obie ameryki. jak tylko podkrece sobie technologie morską zaczynam kolonizacje wybrzeza afryki... a potem zakladam USA;)

a w niemczech niezle idzie proces jednoczenia - mam juz prawie całą połnocnowschodnią czesc - wiekszosc to moje terytoria, reszta to zwasalizowana brandenburgia (razem z pomorzem).
na dodatek cała saksonia i troche ziem na południe. całkiem niezły kawałek.

gorzej, ze ledwo sie teraz trzymam na powierzchni. bo tutaj dostqaje sie jqakies masakryczne punkty karne za ziemie zabrane "bez'prawnie". i tak - dopiero po obsadzeniu wszystkich doradcow osobami odpowiedzialnymi za zmiejszanie złej reputacji idzie mi ona bardzooo powoli w dół. a gdybym miałchoc jednego doradce mniej... szła by do góry, nawet bez prowadzenia wojny:P

ale to nawet mniejszy problem, choc blokuje mi to swinstwo cały rozwoj, bo w zasadzie trace miejsca na doradców...

gorzej, ze ta sama kara jest dodana do prestizu. i mam go juz na poziomie -50, i leci dalej w doł, w tepie 7 punktów na rok:/ dostaje juz masakryczne kary, a panstwa dookołarobią się coraz agresywniejsze - dostaje co chwile ostrzezenia, pewnie niedługo wybuchnie jakas wojna... pewnie z austrią:/
2010-09-28 16:58:42
Poziom bardzo trudny?