Subject: The Settlers

North&South,Settlers II(nie w tej nowej wersji na 20 lecie bo mi nie podeszła),Cannon Fodder,Mega Lo Mania i SWOS 96/97...w te gry tłukę do dziś jak mnie najdzie:P czysty geniusz lat 90...a może czar wspomnień i Call of Duty: Black Ops jest w rzeczywistości lepsze:P?
(edited)

nie p[rawda - atak na pociąg był na 2 dyskietce

To chyba na Commodore! :p

Az zaraz poszukam.

O co to sie zakladalym? O flaszkie?

Z PPA:

North & South Jedna dyskietka, a tyle radości.

Co prawda długość gry nie pozwala na kilka dni wciągającej rozgrywki (raptem cztery scenariusze od roku 1861 do 1864, z których każdy różni się tylko ilością żołnierzy po obu stronach, ich rozmieszczeniem i zajętymi fortami), ale czego wymagać od jednej dyskietki 880 kB?

to dwie duze dyskietki albo jedna mała:P

cannon foder super frog spy vs spy final fight takich gier juz się nie robi a szkoda

Comodore na kasety to dopiero była porażka:P Ale tam pamiętam ustawianie głowicy na każdą grę i totalny bezruch czy się wczyta:P Wszelkiego rodzaju symulatory, Track & Field, MSoccer, Six a Side:P

A Amiga to już był szał... Sensible nocami i dniami. A do Settlersów nie było trzeba mieć dodatkowej dyskietki na 'sejvy'? Czy mnie już się pląta wszystko?:P nawet sobie SI stargałem na peceta i śmiga ale ni cholery nie chce zapisać stanu gry;/
(edited)

Goal i Swos 96/97 wymiatały, Dune2 też niezłe było jeszcze takie ala rugby w przyszłości, gdzie się cyboludki ulepszało, ale nie pamiętam nazwy już. 1 gra amigowa to pamiętam jak dziś, flashback ale jazda, jak nie mogłęm ze 2 tyg przejść lokacji bo trzeba było skok zrobić spacją chyba wraz z shiftem i dopiero jak przeczytałem w Top Secrecie - kultowe czasopismo rzecz jasna :) później SS, Gambler też eh fajowe czasy :)

wygrałeś:)

ja miałem N&S na 1 dyskietce...

o kurde...w Diunę II to nawet teraz bym pograł:D zaraz chyba poszukam pod dosboxa wersji:P

pamiętam akcję jak miałem w cholerę woja, same wyrzutnie, schowałem w rogu i mi ta poczwara pożarła wszystkie :P ale załamanie było, wielkie przygotowania i od nowa hehe

ja się zawsze pilnowałem żeby na utwardzonej ziemi stały mi wyrzutnie przez te robaki:P jak nazbierałem wojska to szybka ofensywa i uderzenie w jednym miejscu co by się przebić przez obronę przeciwnika;) przeszedłem tą grę wszystkimi frakcjami ale chyba zieloni najbardziej mi podeszli bo mieli najciekawsze bronie;)

na Commodore rzadzilo green berets, comando a przedewszystki gra ktora chyba sie vermeer nazywala. W to lkatami gralem, a zajmowalo pewnie ze 30 kb

a amiga to przedewszystkim....moonstone czy jakos tak. Tam bylo wszystko, mapa, styrategia, nawalanie mieczem, karczma itp. Do tego Dune 2 chyba, Dynatech i K240. Wiekszosc sie orionem podniecala itp, a dla mnie k240 to chyba najlepsza gra na swiecie jak na tamte czasy, alez by ja mozna dzis pieknie rozbudowac i wydac.

sporo wiecej w sumie gralem ale nie pamietam

aha, na commodore defender of the crown. Pamietam 20 minut wczytywania i....raz jeszcze bo ktos taboretem z magnetofonem poruszyl. A na walce rycerskeij i tak sie wieszalo :)

byly i inne gry ale slabo pamietam. cywilizacja jeszcze, oj ile ja na tym godzin nie przespalem.

Aha i menagery oczywiscie. Z kumplem potrafilismy siasc do Championship menager 9x (nie pamietam) o 20 i grac do 5 rano ogladajac transmisje meczy w formie tekstowej !!!! To bylu czasy. Do tego taki ladny graficznie menager byl ale nazwy nie pamietam. Zawsze newcastle gralem fajny byl.

A na commodore w cholere menagerow gralem ale najlpeszy byl the match, Czy jest ktos sobie wyobrazic wizualizacje meczy w roku boddajze 1990? Byla, i to jaka zajebista jak na 50 kb bodajze !!!

Setlersow jakos niegdy sie nie nauczylem grac przyznam szczerze.

a zapomnialem, micropoce soccer na c64 ! i ten deszcz, czyli szumy z komputera :D na 2 playery razem z pit stop rzadzil

Moonstone bylo wypasione, szczegolnie w kilka osob. To samo Vermeer - zabawa sie zaczynala w multi. Z tego typu gier to jeszcze oil Imperium mi sie kojarzy, 1869, ktore to osobiscie spolszczylem na potrzeby kumpla oraz The Patrizer, a podobny wymiatacz to byl Pirates!
Defender of the Crown na Amidze tez byl z odjechana grafika. i jeszcze megakozak - Centurion.

W sumie to nie ten temat. Jest juz przeciez o starych grach.

Aaaa, Jac - nie chodzilo Ci przypdkiem o Speedball2? Takie charakterystyczne tam bylo "Ajskrim!"

tak speedball2 :) już w robocie myślałem i przypomniałem sobie :D
kurde ależ to były świetne gry to były, nie ma co :)
megalomania extra, a pmiętacie Shadow of the beast czy jakoś tak i 3 części chyba były, super muza, fajne zagadki nawet :) a goblins? :)