Subpage under development, new version coming soon!
Subject: L.A. Noire
- 1
Gosen [del] to
All
Na konsole już jakiś czas temu wyszło, ale teraz w końcu pojawiło się na PC. Los Angeles, lata powojenne, jesteśmy detektywem i rozwiązujemy sprawy. Super! Klimat Noire z ogromnym potencjałem do przeniesienia w inne realia i z większą swobodą. Rodzaje śledztw są różne, w tle przewija się historia głównego bohatera, a po drodze awansujemy rozwiązując to co raz trudniejsze sprawy. Szukanie poszlak na miejscach zbrodni, wypytywanie świadków i podejrzanych czy przesłuchania są świetnie zrobione. Dopracowanie mimiki, którą się tak chwalili twórcy to nie bujdy. Szkoda, że jestem słaby w odgadywaniu ludzkich intencji, zwykle poprawnie odgaduje prawdę/fałsz u przepytywanych w ledwie ponad połowie przypadków. Dochodzi jeszcze opcja "doubt" i faktycznie jest doubt, a główny bohater Cole zwykle przy wybraniu tej opcji robi się agresywny i tylko odstrasza świadków. Po drodze jeżdżąc policyjnymi wozami możemy przyjąć zgłoszenie i udać się na poboczną misję, która zwykle się sprowadza do zabicia delikwentów lub gonienia ich przez jakiś fragment mapy, który swoją drogą jest całkiem fajnie pomyślany i biegamy z przyjemnością. Gra wciąga, sprawy na początku są banalne, a z czasem czujemy, że każdy wybór którego dokonamy będzie pozostawiał wiele niepewności i wszystko już będzie zależało od intuicji. Muzyka na wstępnie w menu klimatyczna i oddająca realia gry. Dobrze pomyślane też są odniesienia do faktycznych wydarzeń, które szczerze mówiąc musiałem we własnym zakresie sprawdzić, bo nie wiedziałem początkowo o co chodzi np. z "Czarną Dalią". Dodatkowy plus i możliwość jeszcze większego zagłębienia się w świat gry.
Niestety w odróżnieniu od innych gier Rockstara swoboda jest bardzo ograniczona i w ogóle sama gra nie jest do niej przystosowana. Choćby najprostszy przykład - jeździmy i rozwiązujemy śledztwa z partnerem, ale jeśli po drodze weźmiemy inne auto i nie poczekamy na niego wtedy jeździmy sami, a on biedak czeka. Czeka? No właśnie, podczas wjechania do oskryptowanej sceny z głównego wątku albo chociażby pobocznej misji nagle magicznie wszystko wraca do normy. Ba, mało tego... wóz na policyjny też z tego co pamiętam mi zwróciło. Ogromna mapa, zupełnie niewykorzystana i nie dopracowana technicznie. Gra jest nierówna, raz wygląda bardzo dobrze (sama grafika, jak i animacje) innym jest gorzej, szczególnie animacje. Fizyka też miejscami to tragedia, szczególnie prowadzenie auta i wszystko z tym związane.
Potencjał ogromny - gdyby można byłoby sobie na więcej pozwolić, załatwiać sprawy na boku w razie aresztowania nie tej osoby, która potem by powodowała, że mamy kolejne sprawy. A oprócz tego jakiś thriller podchodzący pod horror, w którym główny seryjny morderca byłby psycholem, nachodzącym głównego bohatera i zostawiającego krwawe łaźnie na miejscach zbrodni, nabijając się z niego i policji. Mega główny wątek + wiele pobocznych + swoboda z GTA = HIT dekady na miejscu.
A L.A. Noire? Cóż, ode mnie 8.5/10 za ogromny potencjał i świetne rozwiązania tego co miało stanowić o sile gry. Trudnością może być brak polonizacji, bo nie zawsze jest łatwo z tym angielskim w takiej grze, dlatego przeciętna znajomość nie zawsze może wystarczać. Osobiście zdarza mi się od czasu do czasu używać słownika, głównie z powodu zapominania słówek, które już 50 razy wcześniej sprawdzałem, więc to już mój problem :)
Niestety w odróżnieniu od innych gier Rockstara swoboda jest bardzo ograniczona i w ogóle sama gra nie jest do niej przystosowana. Choćby najprostszy przykład - jeździmy i rozwiązujemy śledztwa z partnerem, ale jeśli po drodze weźmiemy inne auto i nie poczekamy na niego wtedy jeździmy sami, a on biedak czeka. Czeka? No właśnie, podczas wjechania do oskryptowanej sceny z głównego wątku albo chociażby pobocznej misji nagle magicznie wszystko wraca do normy. Ba, mało tego... wóz na policyjny też z tego co pamiętam mi zwróciło. Ogromna mapa, zupełnie niewykorzystana i nie dopracowana technicznie. Gra jest nierówna, raz wygląda bardzo dobrze (sama grafika, jak i animacje) innym jest gorzej, szczególnie animacje. Fizyka też miejscami to tragedia, szczególnie prowadzenie auta i wszystko z tym związane.
Potencjał ogromny - gdyby można byłoby sobie na więcej pozwolić, załatwiać sprawy na boku w razie aresztowania nie tej osoby, która potem by powodowała, że mamy kolejne sprawy. A oprócz tego jakiś thriller podchodzący pod horror, w którym główny seryjny morderca byłby psycholem, nachodzącym głównego bohatera i zostawiającego krwawe łaźnie na miejscach zbrodni, nabijając się z niego i policji. Mega główny wątek + wiele pobocznych + swoboda z GTA = HIT dekady na miejscu.
A L.A. Noire? Cóż, ode mnie 8.5/10 za ogromny potencjał i świetne rozwiązania tego co miało stanowić o sile gry. Trudnością może być brak polonizacji, bo nie zawsze jest łatwo z tym angielskim w takiej grze, dlatego przeciętna znajomość nie zawsze może wystarczać. Osobiście zdarza mi się od czasu do czasu używać słownika, głównie z powodu zapominania słówek, które już 50 razy wcześniej sprawdzałem, więc to już mój problem :)
przeszedlem ostatnio, swietna gra, bardzo mi sie spodobala, w koncu cos nowego, lepszego niz te wszystkie glupie strzelanki,
co mnie zdziwilo, to ta gra nawet nie jest w glosowaniu na gre roku..
co mnie zdziwilo, to ta gra nawet nie jest w glosowaniu na gre roku..
Ja dziś skończyłem i w sumie fabularnie była tym czym powinna być Mafia II, a która rozczarowała po całej linii, na tyle że już nawet jej nie pamiętam. Końcówka bardzo dobra, "atak ruskich" epicki, i te piękne gruzy.
- 1