Subject: Pokemon - poke-life.net

widzialem. zenada. Jeden jak zyrandol wygladal :P



;)
(edited)

ja swojego tez popsulem z deka bo ladowalem jednoczesnie sp att i hp tak samo jak Ty ale w pore sie ogarnalem (chyba)

a ja nie mogę wbić 1300 rankingu :(
max miałem 1269, obecnie 1236

No właśnie też mnie to zastanawia. Czy z generacji na generację są co raz gorsze czy po prostu jestem przyzwyczajony do tej pierwszej tak bardzo ;P

Na upartego byś sklecił jakiś team z poksów III i IV generacji.
(edited)

hahaha

Jak można popsuć pokemona? Ja tego nie rozumiem, przecież im więcej sp att i hp tym lepiej :P

chodzi o to, że wtedy koszt łączny kolejnych treningów jest większy :D

Nie bo po 40 poziomie masz ileś tam treningów które nie podnoszą ceny pozostałych umiejętności. No i jakoś wolniej te ceny rosną czy coś...

W każdym razie jak chcesz mieć koksa to nie trenujesz do 40 poziomu. :P

chodzi o cene za kazdy level

do 40 lvl pokemone te ceny maleja

do tego jest cos takiego jak przetrenowanie - zazwyczaj jak np trenujesz sp att, to rosnie cena tylko za sp att, ale jak przetrenujesz, to jak trenujesz sp att to rosnie cena wszystkich

innymi slowy dochodzi potem do sytuacji w ktorej placisz za +1 w sp att np. 50k, a przy dobrym trenowaniu placilbys 30k

co przy +10 daje Ci juz roznice 200k :P a potem te ceny sa baaardzo wysokie...

Biorąc pod uwagę, że trenuje się do poziomu 300k za jeden skill przy dobrym treningu to trochę się te ceny rozjeżdżają :P

mam Charizarda prawie 39lvl. 195 sp att +1 kosztuje 7,5k. Jest okej?

czyli nie psujesz pokemona, tylko partaczysz sprawe z ekonomicznego punktu widzenia :P

Psujesz, bo koszt wytrenowania pokemona jest absurdalnie duży :P

Głupie to jest bo na początku aby jakoś sobie radzić w dziczy trzeba trenować, więc automatycznie starter nigdy nie będzie ochach :>
(edited)

lepiej tego nie da się ująć :D
jakbyś np w obronę ładował trening to wtedy już jest tragedia :D

Jak nie jechałeś hp to nie ma dramatu.

psujesz sobie budżet, nie pokemona! Będę się tego trzymał ;p