Subpage under development, new version coming soon!
Subject: travian
ale za to Ciebie kolus nie pamietam aktywnego ciułałeś sobie punkty pod osłona sojuszu a jak teraz jest kiepsko uciekasz jak szczur po cichaczu do kolejnego gniazda pasożytniku zerowoć i ciułać . Idż lepiej zrób sobie zimny pryśnic może oczerzwiejesz
heh... ales ty masz krotki rozumek...
"pod oslona sojuszu ciulalem punkty"
pod jaka oslona? z byka spadles? nikt mnie nie oslanial!
zaczelem pozniej niz inni gre i z dolnaj czesci sojuszu wyszedlem na sama gore nie poprzez ciłanie punktow, a aktywna gre - najpierw wybodwalem kryjowki, ze przetrwac tych co mnie farmili, a potem to ja zaczalem ich farmic - od nikogo z sojusz pomocy nie dostalem. Zwracalem sie do Psiasta czasami, ale Psiast byl zajety innymi czlonkami sojuszu. Na dzien dzisiejszy w okolicy nie ma nikogo, kto odwazylby sie mnie najechac, a w sojuszu (poza jamesembondem) nie mialem co liczyc na wspolparce i dalszy rozwoj. To jamesbond stwierdzil, ze w wyniku braku reakcji na forum pora opuscic cos co oddawna nie funkcjonuje. Tez on powiedzial, ze idziemy do PAv. A ze nam, sie dobrze wspolpracowalo, to nie protestowalem.
nie musialem nigdzie uciekac! bo kto mnie gonil? i nmie cichaczem! bo o tym, ze jak zmian w sojuszu nie bedzie to odejde to chyba od miesiaca pisalem, ale tego zapewne nie dalas rady zauwazyc bo jako szczurek juz nie bylo cie na statku
(edited)
heh... ales ty masz krotki rozumek...
"pod oslona sojuszu ciulalem punkty"
pod jaka oslona? z byka spadles? nikt mnie nie oslanial!
zaczelem pozniej niz inni gre i z dolnaj czesci sojuszu wyszedlem na sama gore nie poprzez ciłanie punktow, a aktywna gre - najpierw wybodwalem kryjowki, ze przetrwac tych co mnie farmili, a potem to ja zaczalem ich farmic - od nikogo z sojusz pomocy nie dostalem. Zwracalem sie do Psiasta czasami, ale Psiast byl zajety innymi czlonkami sojuszu. Na dzien dzisiejszy w okolicy nie ma nikogo, kto odwazylby sie mnie najechac, a w sojuszu (poza jamesembondem) nie mialem co liczyc na wspolparce i dalszy rozwoj. To jamesbond stwierdzil, ze w wyniku braku reakcji na forum pora opuscic cos co oddawna nie funkcjonuje. Tez on powiedzial, ze idziemy do PAv. A ze nam, sie dobrze wspolpracowalo, to nie protestowalem.
nie musialem nigdzie uciekac! bo kto mnie gonil? i nmie cichaczem! bo o tym, ze jak zmian w sojuszu nie bedzie to odejde to chyba od miesiaca pisalem, ale tego zapewne nie dalas rady zauwazyc bo jako szczurek juz nie bylo cie na statku
(edited)
W sumie to tej sojusz wygladal dobrze przez pierwsze 2-3 tygodnie s1...
powiedzmy sobie szczerze ten sojusz zył wlasnym zyciem(a sorry jeszcze zyje :-)), a nam graczom zaczynajacym przygodę z travianem potrzebny był przywódca z prawdziwego zdarzenia, ktos, kto krzyknie i wymierzy karę w razie niezrealizowania polecenia, takiej osoby nie spotkalem.
ja podobnie jak payo zaczałem grę pozniej, na poczatku mialem przed soba w rankingu 15 graczy, ale strategia rozwoju i sporo szczęścia na początku pozwolily mi na szybki przyrost popa
ile razy pomagalem nie pamiętam, pamiętam, ze raz nie pomoglem ze wzgledu na odleglosc (3 dni w jedna stronę)
swego czasu głośno było o podziale planszy na 4 czesci, i to byloby najlepsze rozwiazanie, tylko nikt z zarzadu nie przeszedl od słow do czynów
wracajac do narzekan na brak pomocy, największą winę ponoszą sami poszkodowani, bo w 80% przypadkow atakowali silniejszych od siebie, liczac na duza zdobycz surowcow, lub czlonkow sojuszy
wielu z nich posiadalo tylko ofensywne armie nic nie warte w przypadku obrony
taktyka byle do przodu w travianie się nie sprawdza na dluzsza metę
jedyna osoba ktora mi pomogle, byl payo
poczatkowo nasza wspolpraca nie wygladala najlepiej, przez kilka tygodni nie wiedzialem, ze mam sojusznika w swojej okolicy, pewnie przypadek sprawil, ze zaczęlismy wspolpracowac
z 3 tygodnie temu doszlismy do wniosku, ze z sojusz nie funkcjonuje tak jak powinien, ja pisalem do gniadego raz, czy dwa na priv, payo zasypywal forum pomyslami, zaden nie zostal wprowadzony w zycie
tydzien temu zacząłem szukac sojuszu, doszlismy razem do wniosku ze idziemy do pav, i poszlismy
jak będzie, nie wiem...
ja podobnie jak payo zaczałem grę pozniej, na poczatku mialem przed soba w rankingu 15 graczy, ale strategia rozwoju i sporo szczęścia na początku pozwolily mi na szybki przyrost popa
ile razy pomagalem nie pamiętam, pamiętam, ze raz nie pomoglem ze wzgledu na odleglosc (3 dni w jedna stronę)
swego czasu głośno było o podziale planszy na 4 czesci, i to byloby najlepsze rozwiazanie, tylko nikt z zarzadu nie przeszedl od słow do czynów
wracajac do narzekan na brak pomocy, największą winę ponoszą sami poszkodowani, bo w 80% przypadkow atakowali silniejszych od siebie, liczac na duza zdobycz surowcow, lub czlonkow sojuszy
wielu z nich posiadalo tylko ofensywne armie nic nie warte w przypadku obrony
taktyka byle do przodu w travianie się nie sprawdza na dluzsza metę
jedyna osoba ktora mi pomogle, byl payo
poczatkowo nasza wspolpraca nie wygladala najlepiej, przez kilka tygodni nie wiedzialem, ze mam sojusznika w swojej okolicy, pewnie przypadek sprawil, ze zaczęlismy wspolpracowac
z 3 tygodnie temu doszlismy do wniosku, ze z sojusz nie funkcjonuje tak jak powinien, ja pisalem do gniadego raz, czy dwa na priv, payo zasypywal forum pomyslami, zaden nie zostal wprowadzony w zycie
tydzien temu zacząłem szukac sojuszu, doszlismy razem do wniosku ze idziemy do pav, i poszlismy
jak będzie, nie wiem...
robimy nowy jojusz na S1
chętni pisac sk-mail
chętni pisac sk-mail
pewnie przypadek sprawil, ze zaczęlismy wspolpracowac
przyznaj sie, ze chciales mnie sfarmic i wten sposob mnie znalazles ;)
przyznaj sie, ze chciales mnie sfarmic i wten sposob mnie znalazles ;)
kudzie, jest sprawa.. chodzi o s1
czy moge kogoś prosić o pokonanie goscia o nicku damian123 ? wspolrzednie 136|19.. gosc ma 269 popa, a jego armia liczy około 40 gromow teutatesa, 50 miecznikow i 30 falang.. gosc jest moim sasiadem i dzisiaj mnie zjechał, a rozmowy niczego nie dały.. prosze, jesli ten sojusz jest chodź troche wart to pomóżcie..
czy moge kogoś prosić o pokonanie goscia o nicku damian123 ? wspolrzednie 136|19.. gosc ma 269 popa, a jego armia liczy około 40 gromow teutatesa, 50 miecznikow i 30 falang.. gosc jest moim sasiadem i dzisiaj mnie zjechał, a rozmowy niczego nie dały.. prosze, jesli ten sojusz jest chodź troche wart to pomóżcie..
przyjmijcie mnie juz do sojuszu sokkera mam juz prawie 200 popa (obecnie 183)
z checia ale musisz wytrzymac do wieczora 19.11 wczesniej nie dam rady:(