Subpage under development, new version coming soon!
Subject: Football Manager 2008
albo nie zdal testow gimnazjalnych
niemozna niezdac testow gimnazjalych ;)
niemozna niezdac testow gimnazjalych ;)
bzdury opowiadasz...bo jesli bys nei zagral wtedy to zagral bys pewnei pozniej slyszac z roznych stron ze jest to zajebista gra...i jedyna strata Twoja byla by tkaa ze zaczalbys pozniej niz inni...
ale od kogo mialbym uslyszec, jesli wszyscy kumple tez grali na piratach i tez by nie mieli od kogo uslyszec bo ich kumple ...itd. itp.
prawdopodobienstow na trafienie kogos kto w to gral byloby duzo duzo mniejsze.
no i jeszcze trzeba dodac, ze teraz mimo wszystko nie mam tak duzo wolnego czasu jak w czasach liceum i podstawowki, wiec gra mogla by nie zdazyc "mnie wkrecic" na tyle dostatecznie zeby zdecydowac sie kupic nastepna gre z tej serii.
ale od kogo mialbym uslyszec, jesli wszyscy kumple tez grali na piratach i tez by nie mieli od kogo uslyszec bo ich kumple ...itd. itp.
prawdopodobienstow na trafienie kogos kto w to gral byloby duzo duzo mniejsze.
no i jeszcze trzeba dodac, ze teraz mimo wszystko nie mam tak duzo wolnego czasu jak w czasach liceum i podstawowki, wiec gra mogla by nie zdazyc "mnie wkrecic" na tyle dostatecznie zeby zdecydowac sie kupic nastepna gre z tej serii.
z gazet telewizji duzo jest mozliwosci pozatym nadal Ci zaznaczam ze owe piracenie w imie "lepszego dobra" niczego nie zmienai bo jest to tak czy inaczej kradziez...a ze gra mogla by Cie nie wciagnac na tyle na ile Cie wciagnela i niby wydawca by na tym stracil bo aktualnei bys nei kupil kolejnych serii jest tez blednym mysleniem...bo jesli gra jets ok to sie sama lub przy nei wielkim nakladzie reklamowym potrafi wypromowac...i wlasnie gdyby nei piractwo to owa gra po pierwszej serii ktora kosztowala zalozmy te 200 zlotych staniala by do 150 bo producent wiedzial by ze ma juz stale grono odbiorcow plus dodatkowo mzoe zyskac kolejnych obnizajac sam z siebei cene dzieki czemu nie dosc ze nei straci to dodatkowo zyska...natomiast przez owe piractwo mimo ze gra sie przyjela cena nadal byla w stagnacji bo producent nei chcial tracic a przez kradziez zwana piractwem tak sie wlasnei dzialo.
to powiedz mi kolego czemu strony typu torrent istnieja i tworcy tych stron nie sa scigani i wylapywani przez policje, bo zawsze mnie to ciekawilo
(edited)
(edited)
no a jak inaczej zdeifiniowac czy cos jest kradzione czy nie??
kserowanie podrecznikow na przyklad.
skserowanie 5 stron z podrecznika nie jest kradzieżą
a skserowanie calego podrecznika jest.
i co gdy kserujesz co tydzien po 5 stron i w masz w domu "porozrzucamy" caly podrecznik.
jestes zlodziejem czy nie?? nie korzystales naraz ze wszytskiego, ale po trochu.
wiec jesli mowisz ze przepisy nie okreslaja ciebie w przypadku torrentow zlodziejem to w swietle prawa nim nie jestes
kserowanie podrecznikow na przyklad.
skserowanie 5 stron z podrecznika nie jest kradzieżą
a skserowanie calego podrecznika jest.
i co gdy kserujesz co tydzien po 5 stron i w masz w domu "porozrzucamy" caly podrecznik.
jestes zlodziejem czy nie?? nie korzystales naraz ze wszytskiego, ale po trochu.
wiec jesli mowisz ze przepisy nie okreslaja ciebie w przypadku torrentow zlodziejem to w swietle prawa nim nie jestes
Jesteś bo prawo mówi tak: Możesz ściągać programy/gry pirackie, ale nie możesz ich wysyłać. Czyli automatycznie używając torrenta, p2p czy innych takich łamiesz prawo Polskie. Ale jak np. ściągniesz coś z google mail to prawa nie łamiesz i nikogo nie okradasz, bo nic nie wysyłałeś tylko ściągłeś.
edit: mały błąd :P
(edited)
edit: mały błąd :P
(edited)
i tu jest wlasnie ta luka
ja nic przeciez nie wysylam nikomu na sile.
ja nic przeciez nie wysylam nikomu na sile.
znow nie zrozumiales co napisalem.
sam format torrent nie jest nielegalny - ale to co sie sciaga przez niego juz moze byc.
aha - jesli jakas ksiazka jest do kupienia w sklepie, to kserujac ja formalnie tez kradniesz.
sam format torrent nie jest nielegalny - ale to co sie sciaga przez niego juz moze byc.
aha - jesli jakas ksiazka jest do kupienia w sklepie, to kserujac ja formalnie tez kradniesz.
sam system jest tak skonstruowany,ze od razu wysylasz w siec . koniec kropka .
aha - jesli jakas ksiazka jest do kupienia w sklepie, to kserujac ja formalnie tez kradniesz.
Odpowiedz
nie kradne jesli kseruje jej czesc. ksiazki sprzedawane w sklepach, moga byc rowniez wykupione przez czytelnie. gdzie mozna je skserowac za darmo (tzn. za ksero sie placi, ale na pewno nie autorowi ksiazki :]). Podobnie jest z roznymi specjalistycznymi czasopismami normlanie sprzedawanymi, ale dostpenymi w wiekszych czytelniach, gdzie pojedyncze artykuly, mozna kserowac bez zadnej kolizji z prawem
Odpowiedz
nie kradne jesli kseruje jej czesc. ksiazki sprzedawane w sklepach, moga byc rowniez wykupione przez czytelnie. gdzie mozna je skserowac za darmo (tzn. za ksero sie placi, ale na pewno nie autorowi ksiazki :]). Podobnie jest z roznymi specjalistycznymi czasopismami normlanie sprzedawanymi, ale dostpenymi w wiekszych czytelniach, gdzie pojedyncze artykuly, mozna kserowac bez zadnej kolizji z prawem
Ale wy jestescie pojebani...;p na forum FM rozmyslac czy kserowanie ksiazki jest kradzieza zal o_O
nie kradne jesli kseruje jej czesc
czyli jak ukradne ci pol smochodu to nie bedzie to kradziesz ? ;)
czyli jak ukradne ci pol smochodu to nie bedzie to kradziesz ? ;)